Tunia, moja Hanka przyszła na świat 11 dni po terminie i myślałam, że już się nigdy nie urodzi..
Każdy pytał.." ojej a pani jeszcze z brzuszkiem?" no i pod koniec to nawet z domu nie chciałam wychodzić, bo byłam pewna, że spotkam wszystkich sąsiadów i każdy zada to samo nieszczęsne pytanie.. :laugh:
Każdy pytał.." ojej a pani jeszcze z brzuszkiem?" no i pod koniec to nawet z domu nie chciałam wychodzić, bo byłam pewna, że spotkam wszystkich sąsiadów i każdy zada to samo nieszczęsne pytanie.. :laugh: