TIILI
Majowe mamy'09
Nooo kobietki coś się powoli rusza :-)
Może jeszcze faktycznie da się tchnąć życie w nasz wątek
Beatko cieszę się, że napisałaś w końcu I naprawdę biję ukłony za Twoją cierpliwość i upór w walce o Matiego. Odwaliłaś kawał dobrej roboty, i nic tylko brać przykład. Ja zauważyłam, że bardzo szybko się denerwuję i frustruję jak coś moim dzieciakom nie wychodzi jak trzeba i myślę że momentami nie traktuję ich jak dzieci tylko mówię i wymagam jak do dorosłych... A przecież moja rola jest taka, żeby im pokazać i nauczyć a nie od razu liczyć na końcowy efekt...No ale to cała ja, kompletnie zagubiona w świecie dzieci..Brawo dla Mateusza, wierzę że dalej będzie już tylko lepiej. Współczuję jednocześnie strat bliskich osób, to nigdy nie jest łatwy "temat" do przejścia :-(
Piszesz, że jesteście alergikami, w jakim stopniu jeśli wolno spytać ? U nas w domu też wszyscy chorujemy na to draństwo mniej lub bardziej (najmniej póki co Szymon). Z Mikołajem podeszłam poważnie do tematu i od września jeździmy się odczulać. Na teście skórnym, na 20 podanych alergenów, na 16 jest uczulony..:-( Także mamy z czym walczyć, ale dopóki bierze leki jest ok, prawie nie widać że z czymś się zmaga.
Lila no niestety z chłopakami tak jest, albo sielanka albo wojna na całego. U nas bardzo podobnie, i wydaje mi się że to całkiem normalne zachowania..Tą rywalizację samce mają chyba we krwi ;-) Z zabawą też jest różnie, np wczoraj Miki chciał się bawić w ciepło-zimno z Szymkiem. Tyle że Szymek za bardzo nie rozumiał tego szukania na podstawie tego co Miki mu mówił (zimno, cieplej, gorąco, parzy ;-)) Po prostu chodził po pokoju i szukał zabawki po swojemu, a Mikołaj znudzony i poddenerwowany że ON znowu nic nie kuma, zarzucił zabawę, czego efektem była złość Szymka, że brat nie chce się z nim bawić...I tak wkoło Macieju
Co do prezentów świątecznych u nas już większość kupiona, list do Mikołaja mieli napisany pod koniec października, heh
Na szczęście na liście było w czym wybierać, i problem z głowy mamy
Mikołaj dostanie: książkę , zegarek
karty piłkarzy do kolekcji, bo zbiera namiętnie no i trochę słodyczy ;-)
Szymek: koniecznie ubzdurał sobie już od wakacji miecz dwustronny z Star Wars, mały zestaw klocków lego
również karty piłkarzy oraz słodycze
Na małego Mikołaja 6 grudnia dostaną małe figurki samolocików z bajki Planes, kolekcję filmów Piraci z Karaibów na spółę ;-), puzzle i ptasie mleczko :-) Reszta prezentów zostanie rozdysponowana między dziadków i ciocie, więc raczej będą zadowoleni. Na liście mieli jeszcze grę planszową Chińczyka, książkę o Kocie w Butach i grę na xboxa albo PS3 Lego Marvel Heros albo coś z Disneya.
Może jeszcze faktycznie da się tchnąć życie w nasz wątek
Beatko cieszę się, że napisałaś w końcu I naprawdę biję ukłony za Twoją cierpliwość i upór w walce o Matiego. Odwaliłaś kawał dobrej roboty, i nic tylko brać przykład. Ja zauważyłam, że bardzo szybko się denerwuję i frustruję jak coś moim dzieciakom nie wychodzi jak trzeba i myślę że momentami nie traktuję ich jak dzieci tylko mówię i wymagam jak do dorosłych... A przecież moja rola jest taka, żeby im pokazać i nauczyć a nie od razu liczyć na końcowy efekt...No ale to cała ja, kompletnie zagubiona w świecie dzieci..Brawo dla Mateusza, wierzę że dalej będzie już tylko lepiej. Współczuję jednocześnie strat bliskich osób, to nigdy nie jest łatwy "temat" do przejścia :-(
Piszesz, że jesteście alergikami, w jakim stopniu jeśli wolno spytać ? U nas w domu też wszyscy chorujemy na to draństwo mniej lub bardziej (najmniej póki co Szymon). Z Mikołajem podeszłam poważnie do tematu i od września jeździmy się odczulać. Na teście skórnym, na 20 podanych alergenów, na 16 jest uczulony..:-( Także mamy z czym walczyć, ale dopóki bierze leki jest ok, prawie nie widać że z czymś się zmaga.
Lila no niestety z chłopakami tak jest, albo sielanka albo wojna na całego. U nas bardzo podobnie, i wydaje mi się że to całkiem normalne zachowania..Tą rywalizację samce mają chyba we krwi ;-) Z zabawą też jest różnie, np wczoraj Miki chciał się bawić w ciepło-zimno z Szymkiem. Tyle że Szymek za bardzo nie rozumiał tego szukania na podstawie tego co Miki mu mówił (zimno, cieplej, gorąco, parzy ;-)) Po prostu chodził po pokoju i szukał zabawki po swojemu, a Mikołaj znudzony i poddenerwowany że ON znowu nic nie kuma, zarzucił zabawę, czego efektem była złość Szymka, że brat nie chce się z nim bawić...I tak wkoło Macieju
Co do prezentów świątecznych u nas już większość kupiona, list do Mikołaja mieli napisany pod koniec października, heh
Na szczęście na liście było w czym wybierać, i problem z głowy mamy
Mikołaj dostanie: książkę , zegarek
karty piłkarzy do kolekcji, bo zbiera namiętnie no i trochę słodyczy ;-)
Szymek: koniecznie ubzdurał sobie już od wakacji miecz dwustronny z Star Wars, mały zestaw klocków lego
również karty piłkarzy oraz słodycze
Na małego Mikołaja 6 grudnia dostaną małe figurki samolocików z bajki Planes, kolekcję filmów Piraci z Karaibów na spółę ;-), puzzle i ptasie mleczko :-) Reszta prezentów zostanie rozdysponowana między dziadków i ciocie, więc raczej będą zadowoleni. Na liście mieli jeszcze grę planszową Chińczyka, książkę o Kocie w Butach i grę na xboxa albo PS3 Lego Marvel Heros albo coś z Disneya.