A my już mamy choinkę

Ubraliśmy przed chwilą, mąż już śpi a ja jeszcze poprasowałam no i chwila relaksu, zaraz idę spać. Na jutro zostało mi jeszcze umycie łazienki i toalety i ugotowanie barszczu. Niech mi ktoś przypomni, co mnie skłoniło do tego, by mimo iż spędzamy święta poza domem robić barszcz z uszkami??? Cały kłopot z tym jutrem polega na tym, że na 16 jedziemy do teściowej, na przedwigilijne spotkanie z bratem męża, kóry wyjeżdża na święta do swoich teściów. I muszę nie dość, że ze wszystkim zdążyć, to jeszcze wyglądać jak człowiek...
Wojtek dziękuje za życzenia zdrowia i zawiadamia, że czuje się już lepiej
Pospał nawet w ciągu dnia 2 godzinki więc taki dzarski się obudził, teraz też śpi i wcale nie charcze, tylko trochę jeszcze ten katarek słychać. Super, a tak się martwiłam 
Nic to, zmykam, dobranoc.
Ubraliśmy przed chwilą, mąż już śpi a ja jeszcze poprasowałam no i chwila relaksu, zaraz idę spać. Na jutro zostało mi jeszcze umycie łazienki i toalety i ugotowanie barszczu. Niech mi ktoś przypomni, co mnie skłoniło do tego, by mimo iż spędzamy święta poza domem robić barszcz z uszkami??? Cały kłopot z tym jutrem polega na tym, że na 16 jedziemy do teściowej, na przedwigilijne spotkanie z bratem męża, kóry wyjeżdża na święta do swoich teściów. I muszę nie dość, że ze wszystkim zdążyć, to jeszcze wyglądać jak człowiek...
Wojtek dziękuje za życzenia zdrowia i zawiadamia, że czuje się już lepiej
Nic to, zmykam, dobranoc.