reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

CZARNULKO pewnie juz po wszystkim, czekamy z niecierpliwoscia na wiesci !!!!

BEATKA - Wow ale młody pokazny ! No no super facet Ci rośnie  ;) Dzis widziałam w autobusie bardzo podobną laseczke do Ciebie, Boże jakie ona miała włosy  ::) Ojej czemu mi natura takich nie dała buuuu...

 
 
reklama

Paula - Troszkę mnie tu nie było ale chyba zgodze sie z Tobą, że za dużego ruchu to nie ma niestety :( A szkoda pamiętam jeszcze czasy noworodka gdzie jedna, drugą goniła ;)

Dobranoc.
 
No juz z domku nadaję. Uciekłam 40 minut przed czasem z nadzieją ze szef przez ten czas nie wynuzy sie ze swojego gabinetu 8) I chyba sie udało bo jak by co to ochroniaż miał mi dać znać, a nie zadzwonił, wiec chyba wszystko ok. Dzięki temu zdażyłam sie jeszcze z Hanką zobaczyć zanim zapadła w sen sprawiedliwych;)

Dziękuję za pocieszki, jesteście niezastąpione. Sprawa, która tak mnie zmartwiła dotyczy mojej siostrzenicy Patrycji. Dzisiaj była na kontroli u oropedy po roku rehabilitacji i nie dość ze poprawy nie ma zadnej to jest duzo gorzej i od października Patrycja musi trafić na 6 TYGODNI!!! do szpitala i tam bedzie rehabilitowana przez 9 godzin dziennie! od 9 do 18. Całe szczescie ze nie musi tam zostawac na noc ylko mozna ja codziennie dowozić. Oprócz tego ze urodziła sie z za dużym napięciem mięśniowym, kórego nikt nie zauważył!!! i zostało to stwierdzone dopiero rok temu czyli jak miała 4 lata, to ma jeszcze krzywe stopy, kolana, biodra, miednicę, łopatki, kręgosłup, niedorozwój mięśni itd. Najdziwniejsze jes to ze po pierwsze na pierwszy rzut oka kompletnie nie widac ze ona taka pokrzywiona ( tylko ze stopy stawia do środka widac) a po drugie jest nadzwyczaj sprawna w porównaniu z rówieśnikami, najszybciej biega itp... Po raz kolejny lekarze dali ciała :mad:

No i ja ciekawa jestem co u Czarnulki...??
 
Ja tylko na moment dobranoc powiedziec wszystkim wpadłam  ;)
Mąż w lozeczko czeka - oj bedzie sie dzialo ;D
Agast - kochana , nic sie nie łam , mojego bossa jutro nie bedzie , moze i Twoj gdzies sie zgubi... ;) :laugh: Głowka do gory , a Hani pewnie zebole daja sie we znaki...
Naya - dziekuje za pocieszenie  :-* Szymek jak na zawolanie wykrzyczal mi dzis  MAMA - ale to byla wielka zalosc bo nie chcialam go do lazienki wpuscici i tata go zabral , a on biedny wtedy tak zaczal mama zawodzic...ehh
Paula - ehh te Szymki...fajne chlopaki ale maja schizy czasami ;) Moje malenstwo tez dzis nie zjadlo obiadku - bo to tata go karmil a ze jest chlopiskiem w 1000% to nie ma zdrowia i sily zeby malego karmic , a raczej pozwalac na samodzielne jedzenie ..ot i klops
ide juz bo sexik czeka ;D
i drze kufe z pokoju ;)
pa
 
Agast - strasznie mi przykro ze twoja siostrzenica ma takie problemy ze zdrowkiem...Wiem jak to jest rehabilitowac maluszka i jakie to straszne przezycie dla matki, nie mowiac juz o pobycie w szpitalu...a twoja siostrzenica nie jest juz malenka i wszystko rozumie...bardzo , bardzo mi przykro - wspolczuje rodzicom .
Duzo zdrowka zycze i mam nadzieje ze ta rehabilitacja bedzie przebiegac znacznie szybciej i mniejszym kosztem zaangazowania malej... :-* :-* :-* :-* :-* :-*
musze juz wiac
pa
 
Hej, ja tylko na sekundkę w przerwie mojego ukochanego serialu ;)

Aletko fajnie, że już jesteś :) Chociaż dla mnie to oznacza nadrabianie trzy razy dłuższe - zawsze jak przyjeżdżasz po nieobecności to jest nagłe ożywienie ;D No i dobrze, bo mam wrażenie, że brakowało tu wyważonego głosu Założycielki podczas tej strasznej awantury  ;)
A, i nie cytuj mnie, bo się rumienię  :-[  ::)

Martynko, a raczej Asiu, fantastycznie znowu Cię widzieć  :D Z przyjemnością zobaczyłabym jakieś aktualne zdjęcia Twojej cudnej córeczki, okropnie jestem ciekawa, jak się zmieniła :)

Trzymam oczywiście kciuki za Czarnulkę no i troszkę mi się nieswojo zrobiło, bo to oznacza, że jeszcze tylko Szkrabik i przyjdzie kolej na mnie...

Rzuciło mi się w oczy o herbacie - my zwykłej nie dajemy, bo zawiera kofeinę.

A tak naprawdę piszę, bo od jakiegoś czasu noszę się z zadaniem Wam pytania, bo powoli zaczynam się trochę niepokoić:

CZY KTÓREŚ CZERWCĄTKA JESZCZE NIE CHODZĄ?

Bo Łukasz już od dawna potrafi zrobić parę kroków, a mimo to nawet nie próbuje porzucić raczkowania i w ogóle nie chodzi :(
 
No jeste, na dluzej, nie wiem dlaczego tak ostatnio mnie mniej,ale widze nie tesknicie choc pustki,a ja te pustki tez zawsze po trochu wypelnialam ;) :p ;D

No dobra, dzieki Biesy za zainteresowanie, jestem, jestem,ale jakos tak z boku narazie, hmmm, nie wiem czy to z braku czasu czy zapal mniejszy czy co ?????

Aha, Beatko kochana baba z Ciebie jest, wiesz?? ;D Bo piszesz,ze jak ktos nie chce pisac to niech nie pisze, jego wola, po czym piszesz do mnie, zebym sie nie przejmowala i pisala ;D :-* No fakt, Ty tylko piszesz a wola do mnie nalezy, ale i tak kochana baba z Ciebie ;D A moj Mikuch tez 23 nosi ;D
Agast - Rybo, trzymaj sie dla Patrycji, pewnie,ze to dla jej dobra, kiedys w przyszlosci bedzie Wam za to wdzieczna. A teraz musicie to przetrwac, siostra, Ty i Wasi bliscy. Wszystko bedzie dobrze!!Bede trzymala kciuki,by te 6 tygodni szybko minely!
Martynko -  :) :) :) Ciesze sie,ze piszesz wiecej!
Rito - dobrze bedzie z Tuskiem!!Zobaczysz!!
MagW -  :) :) :)
Megan - hejka!!Ja tez nie pojade do Piwnicznej :(
Paulo - cos czytam,ze z jedzonkiem nie za dobrze. Trzymam wiec kciuki  za poprawe apetytu! No i dzieki za wnikliwe objasnienia na gg :)
Natko - bardzo fajne imie, ja sie ostatnio zakochalam w Lenie ::) Tylko jak namowic Arka do tego,ze jak bedzie corka to bedzie Lena??
Colletta - po lapkach czasami dostanie, ale juz odchodze od tego typu zagrywek,bo to nie ma sensu, lekko to robie, on nawet nie zajeknie i zaraz mi oddaje  itak w kolko by mozna bylo ::) Po pupie nigdy nie dalam, Arek z raz moze jak nagminnie wyrzucal zabawki na schody, ciezkie zabawki, ktore mogly sie rozwalic, ale tez ani kwiku,ani rezultatu ::) :) Do buzi Miko tez wklada duzo rzeczy. No i wielki buziak dla Karoli za bum! I herbatke z cytryna Miki pil juz dawno,ale ze dwa razy.
Mondzi - fajna rzecz pasteel, nie pomyslalam  o tym. My to jak juz cos to albo olowek,albo dlugopis i to na chwile. A rzeczywiscie mozna by usiasc i kredki czy farbki wziasc do rak.  Co do spacerow pieszych to my takowych nie robimy, ja sie tam ciesze, jak mi siedzi w wozku,ale co staniemy na dluzej to juz chce biegac. Najczesciej na rynku, za lapke idzie chwile, czesto myka w innym kierunku,ale wroci jak zawolalam, choc nie zawsze. Powiem Ci szczerze,ze znow nie pomyslalam,ze to JUZ mozna robic takie wycieczki. Co do jedzonka to na szybko mam zawsze sloik kupny lub z gory Arka matka daje zupki czy cos, co ma na obiad. Sami na szybko robimy dla Niego np. zupke. I najwazniejsze, czy dochodza do Ciebie moje wiadomosci na gg??????
Aletko - jeszcze raz!!Witaj!!Kupe lat!!Fajne buciki, gdzies tu widzialam kiedys czerwone, tez fajne, chyba Agast wklejala.  A takie zwyczaje,ze kichanie jest chwilowa niedyspozycja to napisane jest w savoiur vivre ( nie wiem czy tak sie pisze ;D)

Tez czekam na wiesci co u Czarnulki!!


Dzieki za odpowiedzi :-*
 
O rany!!Zapomnialam o drugiej stronie zapisanej w zeszycie ::)

No to dalej:

Biesy - moj tez gada po swojemu :)
Martek - nic sie nie przejmuj!!Dziewczyny madrze prawia!
Junoko - wspolczuje :(


Eeee tylko tyle,bo reszte jakos zapamietalam i napisalam w poprzednim poscie.

Aa i ja mialam duzo do nadrabiania ::)

Jutro przyjezdza do mnie siostra i bardzo sie z tego ciesze, a w ten weekend u nas Tragi Chleba, z roku na rok coraz gorsze, bo zespoly, ktore zapraszaja to  ::)
 
reklama
Lila  - ojej aż normalnie buroka spaliłam, dzięki. No tak najpierw cos piszę a potem zmieniam zdanie ::) ehhh. Może i by sytuacja była inna gdybyś z 6 juz razy próbowała zwiać z forum a potem byś wracała i tak w kółko. Chyba wiesz o co chodzi ;) Zresztą nigdy nie ukrywałam tego, ze forum bez Lily to nie forum. Widzę również, że nie tylko Mateusz powinien nosić ksywę "wielka stopa" ;)
Rito - lakcid/lacidofil Mateusz brał 3 tyg. Dwa w szpitalu i potem tydzień w domu. W szpitalu brał 2 razy (rano i wieczorem) a w domu juz tylko raz. Chodzi o to, ze przy tym wirusie śluzówka żołądka zostaje zniszczona i musi sie zregenerować. Moze to trwać nawet 6 tyg. Jadł wszystko co zawierało marchew bo ta ma właściwosci że tak powiem zatwardzajace  ::). Klieki ryżowe, herbatkę z glukozą albo wodę z glukozą. Zalecali też pić marchwiankę, którą można kupic w aptece. Jest to ORS200 firmy HIPP. Mi Mateusz tego pić nie chciał wiec mu sama ja robiłam.
Ogólnie  bida moja nic wtedy nie jadła oprócz marchwi, zupek marchiwowych i kleiku ryżowego. Feee już na koncu na to patrzec nie mogłam  a o dziwo Mateusz nie protestował.
Agast - nie dziwie Ci się, ze masz skopany humor. Matko a co ta Twoja siostra musi teraz przeżywać???Współczuje jej bardzo. Mam nadzieję, że są jakieś szanse by Patrycja była zdrowa. Może po tym szpitalu bedzie jakiś postęp. Trzymam za to mocno kciuki!!!!
Shirley - kiedyś słyszałam, ze dzieci które długo raczkują póxno zaczynają chodzić. Mój Mateusz tak zapierdzielał na czworaka że ani mu w głowie chodzenie było. Podejrzewam, ze gdyby nie dzieci na placu i jego chęc ich dogonienia to by jeszcze teraz nie chodził. Ponoc dzieci maja czas do 1,5 roku. jesli wtedy nie zaczna chodzić należy zgłosic sie do lekarza. Uważam jednak, ze z Łukaszem jest wszystko w jak najlepszym porządku tylko po prostu woli raczkować niż chodzić.

Ok zmykam bo mnie już pupa boli od tego siedzenia. Myję zabki i idę lulu
 
Do góry