reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

martek - nie bój żaby z ta wagą i wzrostem. My z mezem jesteśmy wysocy tzn ja wysoka bo 176 a mąz w sam raz bo kilka cm wyższy ;) Mateusz ma wiec za kim być duży.
A teraz lecę bo Mały sie obudził
 
reklama
ehh
własnie przeczytalam kawalki o tym jak rozgadane sa wasze szkrabiki i.....podlamalam sie... :(
Moj Szymus to jakis oportunista jest...nawet mama nie chce powiedziec...jesuuu
gada cos po swojemu , krzyczy i wszystko jest dla niego ta
doskonale za to rozumie co do niego sie mowi , umie wszystko pokazac i przyniesc odpowiedni przedmiot o ktory go prosze , wola ta ta (kiedy prosze zeby ojca zawolal)
ale krem , to dla nas tak odlegle slowko jak wyrazenie prognoza pogody...
ehh
no i sie uzalam

nadal w pracy siedze -dzis do 17...
ide kawe sobie zrobic
pa
 
MagW, Beatko dzięki, staram się nie przejmować że on jest nie duży, ale jednak mam nadzieję że jak będzie starszy to nie będzie taki najmniejszy. Jednak lepiej jak byłby większy, w końcu to chłopczyk.
Aletko to rzeczywiście jeszcze nie najdroższe. Też staram się znaleźć buciki o jakiejś przyzwoitej cenie.
 
Ja tylko na chwilkę, bo robię za pogromcę wczesnodziecięcych talentów ::) (Nadia ćwiczy wytrzymałość moją i sprzetów domowych!!)
Się przywitam ładnie i napiszę (tak od końca):
Martek, wiem, ze się martwisz tym, że Błażejek jest drobny, ale nam mówiła lekarka, że czasem dzieci stoją w miejscu przez jakiś czas a potem nagle jest ogromny skok wzrostowy i wszystko się wyrównuje. Skrzat dla przykładu ma 69,5 cm wzrostu i waży 9500g (dane z zeszłego tyg.), nosi buciki nr 18. Nie na darmo Skrzat jest Skrzatem :) Już się przyzwyczaiłam, że ciuszki Nadii wciąż są na nią dobre, nosi sporo ciuszków roz.62 :o niektóre od urodzenia nadal są dobre ::)
Biesy, Nadia również nic nie mówi, znaczy gada sobie coś tam pod nosem, ma kilka dzwięków określających pewne czynności, jednak porównując do innych dzieci to ona daleko w tyle. Wiem co czujesz, ale kiedyś doczekamy się i pewnie będziemy z rozczuleniem wspominać czasy kiedy nie było: a po co, dlaczego, gdzie, kiedy... ;)
Aletko, witaj :) buciki super no i gratulacje dla samodzielnej i roztańczonej Kornelki!
No i słyszę wołanie o pomoc krzesełka.. ::) Lecę....ale wrócę:)
 
Martek Szymek do olbrzymów też nie należy. Mimo, że ja i mąż malutcy nie jesteśmy(oboje mamy po 173cm).
Szymek mierzył w czerwcu 76cm i ważył 9,810kg. Ile teraz jest nie mam pojęcia. Najwcześniej będę wiedziała w październiku.
Rozmiar buta ma 20.
Co do obiadku to obawiam się że dzisiejszy Szymkowi po prostu nie smakował :( zwekle bardzo lubi jeść, a obiadek to jego ulubione danie w ciągu dnia. Jest też marudny dlatego zaczynam się zastanawiać czy nie szykują się następne zęby.

Biesy na pocieszenie Ci powiem, że odkąd mój rozgadany syn zaczął się usprawniać ruchowo rozwój mowy się zatrzymał. Pepla coś w niezrozumiałym dla mnie języku, a najczęściej wydaje nieartykułowane dźwięki. Nawet mama i tata zapomniał :(

MagW dzisiaj obiadek sobie już daruję. Zostaniemy przy podwieczorku(zjedzonym do połowy) i kolacji(jeszcze przed nami)

No i poszliśmy na spacerek. Dzisiaj krótko bo zaczeło padać, Szymek marudzić i chodzenie na szeleczkach mu się nie podobało(wczoraj zaopatrzyłam nas w takowe), ale chyba był śpiący bo właśnie zasnął w łóżeczku. Ja trochę odetchnę bo przyszedł katalog Ikei, a ja lubię oglądać meble i wystroje wnętrz.
 
No pusto tu strasznie i gdyby nie powrót Aletki to prawie nic nie miałabym do nadrabiania. Nastrój mam fatalny, dlatego mało pisze bo nie chce psuć atmosfery.

Przede wszystkim dla Junonki- moc najlepszych zyczeń urodzinowych! No i gratulacje dla Oli ze zdecydowała sie na ząbkowanie ;)

Paula- mam nadzieje ze kolację Szymek zje z większym entuzjazmem niż obiad ;)

Naya- chociaż Hania generalnie ma rozmiar ubrania 86 to ostatnio często sie zdaza ze zakładam jej spodenki w rozm. np 62 - robią za rybaczki i przynajmniej nie spadają jej z tyłka. Pozostałe wszystkie są za duze w pasie ::)

Aletko- fajnie ze zakup bucikowy udany.

Biesy- bardzo dziękuję w imieniu Hani za zyczenia zdrówka. Przydas ie, bo dzisiaj znowu jakaś taka zbyt ciepła sie robiła :(

A ja cały czas w pracy, szef siedzi więc nie mogę zwiać :mad:

Przepraszm ze nie do wszystkich pisze, ale jakos nie mam głowy dzisiaj :(

 
Jestem ciekawa jak tam Czarnulka?

Aletko witaj. Butki fajne, rozmiar 23?! Hanka mieści sie w swoją 20 i myślę że do końca lata bez problemu jej starczą jedyne butki jakie na razie ma. A nie przepraszam ma jeszcze kaloszki, ale tych nie zaliczam do obuwia ;)

Agast życzę szybciutkiej poprawy nastroju. Może jutro zaświeci dla Ciebie słonko?!

Junonko najlepsze życzenia urodzinowe, duzo siły, cierpliwości i wiecej czasu spędzanego w gronie najbliższej rodziny.

Biesy Hanka to mała gadułka, ale wciąż plecie w swoim własnym języku. Wiem że potrafi powiedzieć mama, tata, papa, babsia, am, piś (pić) ale nie nadużywa tego. A już jak się prosi żeby coś powtórzyła to udaje, że nie wie o co chodzi. Ale mam wrażenie że sporo rozumie. Przyjdzie czas to nam się dzieci bardziej zrozumiale rozgadają.

Colleta Hanka pije albo wodę, albo melisę z gruszka z vitaxu, herbatę z rózy lub malin, nigdy cytrynki jej nie podawałam.

A mnie sie strasznie dłuży ten tydzień. Zawsze tak mam jak na coś czekam. Ale w sobotę zobaczę morze :laugh:
 
Colletta - ja nie podaję herbatki z cytryną, bo mi się to jakieś kwaśne wydaje a nie słodzę Tuśkowi herbaty. Choć w szpitalu dostawał słodzoną. Za to jak był podziębiony dawałam mu herabtkę z Hippa na przeziębienie. Skałda się z ziółek i jest dobra w smaku. Jak się odważe podać miód to wówczas zacznę podawac herbatę z cytryną. Teraz Tusiek pija herbatki z Hippa, wodę, soki, a po szpitalu byliśmy zmuszeni podawac mu zwykłą słodzoną herbatę bo innej nie chciał (widać tak szybko się do tej szpitalnej przyzwyczaił)

Beatko - wow ale stopa, faktycznie rozmiar 23 to niezły wynik. My nadal w sandałkach roz. 20. Przed falą upałów jeszcze kupiłam Tuśkowi pełne Bartki roz. 20 i nosi do tej pory. I całe szczęście, bo choć były z wyprzedaży i tak 89 zł kosztowały. I ta waga Mateuszka - po cichu zazdroszczę. My przy naszej wadze piórkowej do takiego wyniku dojdziemy za ładnych parmęmiesięcy. Za to dokładnie tak jak Agast - wykorzystuje ubiegłoroczne spodenki Tuśka jako szorty. Te długie prawie wszystkie mu spadają z tyłka. I mam pytanie do Beatki jeszcze: nam też zalecono kleiki i marchew gotowaną ale ta prywatna Pani dr, u której był Filip z Wojtekiem we wtorek kazała dawać soki typu  Kubuś z marchewką. I teraz tak sobie myślę, że może te luźe "noworodkowe" i liczne kupy Tuśka były przez te Kubusie. Zamiast Lacidofilu dawaliśmy najpiert Enterol 250 a teraz Lactoral junior. Ile razy dzienie i jak długo dawałaś Mateuszkowi ten Lacidofil czy Lakcid? (jeśli przekręciłam nazwy to sorki)

biesy nic się niemartw, że Szymuś mało mówi, ma do tego prawo. Jeszce nie raz Cię będzie zamęczał nieustannym gadaniem. Tusiek tez więcej mówi po swojemu niż po naszemu ale za to zdobywa coraz to nowe sprawności ruchowe.

Czy sa wieści do Czarnulki
 
Rita nie jeden Tusiek w wadze piórkowej. mimo, że wydaje mi się że Szymek to klocek(gdy muszę go podnieść) to obserwuję tą samą rzecz- długie spodenki spadają mu z tyłka.

Agast zdrówka dla Hani! A dla Ciebie przytulasy ślę chociaż i mój nastrój dzisiaj do najlepszych nie należał.
Teraz mi już ok, zaraz pójdę do ciepłej kąpieli z pianą, poleżę sobie, zrelaksuję się, zapalę święcę z wosku pszczelego i pójdę spać.
Taki mam plan.  :) Myślę, że i Tobie przyda się trochę relaksu.

Szymek kolację wciągnął bardzo ładnie. Gdyby nie zjadł ulubionych kanapeczek z szyneczką bardzo bym się zdziwiła.  ;)

Co prawda to prawda. Pustki tutaj okropne. Zastanawiam się czy to ostatnie wydarzenia mają na to wpływ, czy atmosfera nie taka, czy może nuda zagościła do naszego wątku?
Tak czy siak smutne to trochę i mam nadzieję, że wkrótce zapanuje ożywienie.

Ja też myślę o Czarnulce. Teraz to raczej na pewno jest szczęśliwą mamusią po raz drugi. Może jest zbyt zaaferowana, (albo odpoczywa) żeby napisać nam co u nich.
 
reklama
Hej Laski,

Eviku - rozumiem Cie z tym czekaniem, ja morze mam za rogiem ale do poniedziałku czekam na moją druga połowę. No niech on juz wraca, wrzucę mu troche zajęć a sama odsapnę w miedzyczasie.

Junonka - 100 lat z okazji 18-tych urodzin !

Agast - głowa do góry, jutro bedzie lepiej. A Haneczce zdrowia co by mamy dodatkowo nie martwila.

Naya - Martyna tez nie gigant bo rozmiar 74 jest idealny, kapcie ma 19 tki i jest zapas pół cm.

Aletka - Byłam przekonan, ze byliscie na obozie cała rodzinką. Super, ze młoda już rytmy załapuje. Martyna sama wlacza radio i namawia mnie na tany tany  ;) No i butki fajne w dobrej cenie. Szerokiej drogi dla Kornelki  ;)

Paula - Widze, ze znowu dzis z obiadem porazka. Ja chyba wpadne do Ciebie z młodą jak sie Szymek napatrzy jak ona je to pochlonie Ci wszystko  ;) A i ja tez uwielbiam ogladac katalogi z wystrojami wnetrz....ogladaj ogladaj jak juz domek bedzie gotowy to bedziesz miala pole do popisu.

A my dzis sztancowo, pobudka, potem mamusia do pracy. Po pracy spacerek na plac zabaw, potem zabawy w domu typu ja balaganie a ty sprzatasz no a potem kapanko i spac.
Taka rutynka od jakiegos czasu. No i zapomnialabym w piatek wraca mlody z obozu wiec dojdzie mi troche innych zajec hehehe..

 
 
Do góry