reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Pati, a to na pewno dobry pomysł, żeby trzymać kciuki? ;-)
Ach, te dzieci... Ale Rusia, Mamoot chyba ma rację, możliwe, że chodzi o zwrócenie na siebie uwagi, może nawet nie do końca świadome.
Przeżyłam weekend na uczelni, i powiem Wam, że było lepiej niż zakładałam. Po pierwsze, nie jestem najstarsza na roku :-D takich świeżo po liceum to nie wiem czy z 10 osób się nazbiera, cała reszta to osoby po różnych przygodach z nieskończonymi studiami lub w ogóle dopiero zaczynają studia po iluś latach od skończenia szkoły, a na roku jest jakieś 90 osób. Po drugie, nie miałam poczucia straconego czasu jakie towarzyszyło mi niemal codziennie na poprzednich studiach, widzę, że to, czego mam się uczyć, przyda mi się w przyszłości, i to daje mi pozytywnego kopa. No i po trzecie, nawiązane znajomości- koleżanka i kilku kolegów, więc miałam z kim pogadać i nie czułam się samotna. Ogólnie- mimo zmęczenia jestem bardzo zadowolona :-) mam nadzieję, że moje pozytywne nastawienie nie osłabnie z czasem, zwłaszcza po sesji :-D
 
reklama
Pati - kciukasy zacisniete:cool2:
Kasiu- fajowo!
Mamoot- pewnie masz racje, na pewno jest duzo prawdy w tym co piszesz...dzis nawet na slowo- idziecie do kina:-)- ucieszyla sie, po czym...a jak bedzie mi sie chcialo kupke?:eek:a siusiu?:eek:...wytlumaczylam...stresuje sie strasznie, pierwsze co robi w przedszkolu to biegnie do toalety, dzis kolejna a Klaudia lzy w oczach, ze nie zdazy...a dodaje jeszcze,z e ona przeciez trzymac nie moze(to sie zaczelo od tego jak miala zapalenie ukladu moczowego-lekarz powiedzial, ze m.in. nie wolno dlugo trzymac, pic przed samym snem...itd...i Dusia tej zasady boi sie zlamac...
co do podcierania sie - tez mowi nam, ze jak bedzie miala 6 lat to sie nauczy:-D

wciaz nie dostalam@...kolejny test z porannego moczu wyszedl negatywny...nie wiem co o tym myslec...
 
Kasiu, ile pozytywnej energi!!! :-)

Rusia, wcześniej czy później poprawi się Dusi, a póki co trzymam kciuki. Musi strasznie to przeżywać.

Kasiu De, co z Luką?

Marysia mi się "rozpełza". Metodą pełzania i obrotów zwiedza już cały jeden pokój :-)
A poza tym nadal nie bardzo chce jeść co innego poza moim mlesiem. Trochę się tym stresuje, bo w przyszła środe wracam do pracy.
 
Ostatnia edycja:
Dostaaaaaaaaaaaalam @ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

Rusia starzejesz sie i opuznia Ci sie @ ;) mialam takie chwilowe zachwiania w Twoim wieku :-D

Mamootku dla mnie to czarna magia co piszesz o Marysi-toc ona ledwo cosie wyklula ,a tu juz pelza po calym pokoju?:szok: o losie-ja chyba przesypiam polowe zycia albo mnie czas oczukuje :-D
 
Rusia ale przecie ty jeszcze chyba karmisz? a jak nie to dopiero co karmiłaś? no więc prolaktynka działa i @ ma prawo być nieregularna - wyluzuj, szkoda kasy na testy ;)
 
dostalaaaam:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2: @@@@@@@@@@@!!!!
Dokarmiam mlodego jeszcze- ciezki przypadek do odstawienia...;///

i z Dusia spedzilam wczoraj swietny wieczor, poswiecilam tylko i wylacznie jej uwage...sprzatalysmy, segregowalysmy zabawki z ktorych wyrosly, pozniej razem malowalysmy, lezalysmy w lozku, mloda opowiadala mi jak bylo w kinie, az wtulone zasnelysmy(nie wiem kiedy:-D...obudzil mnie A. wczoraj wyj. dl. pracowal od 6.30 do 21.30:shocked2:
 
Rusia, miło sie czyta :-)

Pati, bo Mamooty maja ekspresowe ciąże (sama tak pisałaś :-D ) i ekspresowe dzieci :-D:-D A tak serio, to ja sama nie moge sie nadziwić, jak szybko ona sie rozwija.

Lekacja muzyczna u Wojtka zaliczona. Chyba sie podobało :-)
 
Ostatnia edycja:
Jestem
Luczkę uśpiliśmy wczoraj:-(Strasznie mi z tym źle, ale nie było innego wyjścia. Moglibyśmy podjąć jeszcze walkę z wiatrakami, czyli transfuzja krwi, ale nie chcieliśmy jej dłużej męczyć. Zgasła - dosłownie - w ciągu kilku dni:-(

Pati, Rusia, dobrze, że @ przyszła. Tak chciałyście
Kasia, fajnie, że początki takie udane. Oby tak dalej
 
reklama
Kasia strasznie mi przykro...jeny az mam lzy w oczach!!!!!!!!!!:-(
To musi byc okropne co czujesz...Trzymajcie sie....

Wczoraj ogladalam fajny film o wlasnie labradorze...z Jennifer Aniston...smialam sie ,a na koniec plakalam strasznie bo tez byli zmuszeni uspac psa...i mial ok.tyle lat co Wasza Luka :(((
 
Do góry