reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Sylwia a długo już nie ma kota? z tego co pamiętam to moje potrafiły przepaść na miesiąc dwa a czasem wracały po trzech. Chude, wygłodzone i spragnione miłości!
 
reklama
Ja też wolę kota, mój tam jest do mnie przywiązany jak pies, cieszy się na mój powrót do domu, przychodzi się przytulić, a jak mnie nie ma w nocy to chodzi po domu i miauczy :sorry: Syla mam nadzieję że Twoja kicia się jeszcze odnajdzie:tak::-)

Baśka z morzem nie pomogę , bo ja preferuję okolice Dziwnowa :-)
 
weszlam przypadkiem na ten temat --- DobraMama.pl - Ratować żonę/męza czy dziecko?? - Forum

jak Wy byscie postapily? bo ja osobiscie bez zastanowienia ratowalabym Noemi...peklo by mi serce predzej gdybym miala postapic inaczej...mimo ze kocham Adama wiem ze predzej pogodzilabym sie kiedys ze jego strata... mysle ze partnerow mozna miec wielu...pokochac kogos raz jeszcze...ale dziecko...dziecko budzi we mnie nieokreslone emocje,bezgraniczna milosc...dobra nie rozwijam sie bo poprostu wybralabym moje dziecko!!! ale powiem szczerze ze bylam zdziwiona odpowiedziami innych mam ;)
 
ja tez bym ratowała dzieci...chyba tak naturalnie, zupełnie nic innego mi nie przyszło do głowy...chociaż wolę nawet o takiej sytuacji nie myśleć!!!
 
Zdecydowanie ratowałabym dziecko!

Ja też wolę kota, mój tam jest do mnie przywiązany jak pies, cieszy się na mój powrót do domu, przychodzi się przytulić
Jak i Mrusio :-) jak słyszy domofon, to natychmiast pędzi na komodę przy drzwiach, i nie przestanie miauczeć dopóki nie zostanie porządnie wygłaskany :-) w ogóle pieszczoch z niego, tym nas właśnie kupił w schronisku, że od razu przyszedł i zaczął się łasić.
 
reklama
Do góry