reklama
oj zgodze się że do zmęczenia i braku snu idzie się przyzwyczaić :-) jak Ulcię tez karmię na śpiocha mimo że mi niewygodnie, zmęczenie wygrywa :-( do ok 1 wstaję ale potem biorę ją do siebie( zresztą ok 1-2 w nocy laska się budzi po cichu i wstaje i mnie zaczyna wołać więc jak do niej doczłapię to jest nieźle rozbudzona :-( i tylko cycek i przytulanie ja usypia)
ale Ula w odróżnieniu od innych cudnych małych dziewczynek :-) budzi się co 2 godziny i cycoli, cycoli cycoli :-)
ale Ula w odróżnieniu od innych cudnych małych dziewczynek :-) budzi się co 2 godziny i cycoli, cycoli cycoli :-)
Fusik ona taka jak B artek i on sypiał z nami długo bo po prostu byliśmy mniej zmęczeni a on possał i spał dalej....teraz nadal się budzi ale ostatnio jest już znacznie lepiej bo dosypia do 3/4/prawie 5 ....i powiem wam że nawet nie było go trudno odstawi ale jeszcze nie do końca - w dzień w ogóle i do usypiania już w ogóle (przez co oczywiście trwa to znaaacznie dłużej) ale właśnie jak się obudzi w tych godzinach nocno porannych to przychodzi sobie possac....zaplanowałąm że bede smarowac gorzkim (nawet kupilam juz ale mlody zachorzal na angine;/) bo o tej porze tłumaczenie do niego nie dociera( a w dzien własnie odstawiłam przez tłumaczenie) ale kurcze ja mam wrazenie ze on jest juz wtesy glodny mocno i tu pojawia sie problem bo zadnego mleka nie toleruje (odruch wymiotny) i zadnej butli, moze macie pomysly co mu dac???oj zgodze się że do zmęczenia i braku snu idzie się przyzwyczaić :-) jak Ulcię tez karmię na śpiocha mimo że mi niewygodnie, zmęczenie wygrywa :-( do ok 1 wstaję ale potem biorę ją do siebie( zresztą ok 1-2 w nocy laska się budzi po cichu i wstaje i mnie zaczyna wołać więc jak do niej doczłapię to jest nieźle rozbudzona :-( i tylko cycek i przytulanie ja usypia)
ale Ula w odróżnieniu od innych cudnych małych dziewczynek :-) budzi się co 2 godziny i cycoli, cycoli cycoli :-)
Baska, nie mam pojęcia...
Marysia to ma niezły sen. Wiem, że to się może jeszcze wiele razy zmienić, ale ostatniej nocy, jak ją nakarmiłam o 21.00, to spała do 3.00, a potem do 6.00. A ja narzekam, że jestem niewyspana ;-)
Marysia to ma niezły sen. Wiem, że to się może jeszcze wiele razy zmienić, ale ostatniej nocy, jak ją nakarmiłam o 21.00, to spała do 3.00, a potem do 6.00. A ja narzekam, że jestem niewyspana ;-)
oj zgodze się że do zmęczenia i braku snu idzie się przyzwyczaić :-) jak Ulcię tez karmię na śpiocha mimo że mi niewygodnie, zmęczenie wygrywa :-( do ok 1 wstaję ale potem biorę ją do siebie( zresztą ok 1-2 w nocy laska się budzi po cichu i wstaje i mnie zaczyna wołać więc jak do niej doczłapię to jest nieźle rozbudzona :-( i tylko cycek i przytulanie ja usypia)
ale Ula w odróżnieniu od innych cudnych małych dziewczynek :-) budzi się co 2 godziny i cycoli, cycoli cycoli :-)
Fusik- jakbys pisala o moim Gracku..dokaldnie jest u nas tak samo!
Mamootku- Twoja Marysie popbije moja Duska- ona od urodzenia mi cale noce przesypiala i praktycznie wcale na nocne karmienie sie nie budzila...
Gracjan cycoli o 19 budzi sie o 22 i pozniej ok 2 i 7. i wstaje zazwyczaj przed 8 ..miedzyczasie bardzo czesto sie budzi by sprawdzic gdzie ja jestem...
Kto jeszcze dzis w pracy? ;-)
Na weekend byliśmy u znajomych. Pomimo niefajnej pogody było super!
Oj moje dzieciaki też były mocno cycusiowe od urodzenia. Miki co 3 godzinki sie budził a Olga jeszcze częściej. Też starałam się karmić na śpiocha - nawet bardziej przy Miśku, bo on jadł długo, a Olga załatwiała sprawę raz dwa ;-) Nie wiem Baśka co Ci doradzić:-(
Na weekend byliśmy u znajomych. Pomimo niefajnej pogody było super!
Oj moje dzieciaki też były mocno cycusiowe od urodzenia. Miki co 3 godzinki sie budził a Olga jeszcze częściej. Też starałam się karmić na śpiocha - nawet bardziej przy Miśku, bo on jadł długo, a Olga załatwiała sprawę raz dwa ;-) Nie wiem Baśka co Ci doradzić:-(
Ja jestem w pracy buuuuu :-(
mam strasznego lenia ale juz kończe bo do 14 i fajrant :-)
moje chłopaki wczoraj byli na Paradzie Parowozów w Wolsztynie i na meczu w Poznaniu, potem wkleje parę fotek :-)
daniel wrócił z WIELKIMI oczami :-) ale najbradziej podobało mu się jak na stadione krzyczeli kibice jak pdał gol :-)
mam strasznego lenia ale juz kończe bo do 14 i fajrant :-)
moje chłopaki wczoraj byli na Paradzie Parowozów w Wolsztynie i na meczu w Poznaniu, potem wkleje parę fotek :-)
daniel wrócił z WIELKIMI oczami :-) ale najbradziej podobało mu się jak na stadione krzyczeli kibice jak pdał gol :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja do dzis wolne mialam caly tydzien...nie wiem jak od jutra sie odnajde znowu ...taka rozbita i wybita z rytmu jestetm do tego mega lenia mam... dzis o 17:00 rodzinka wyjechala...pogoda sie schrzanila...ide zaraz sie kapac i spac 
My na dwa dni wypuściliśmy się pod Warszawę, do znajomych. W niedzielę byliśmy u koleżanki i tam nocowaliśmy, a wczoraj przenieśliśmy się do naszych przyjaciół. Chłopcy zachwyceni dwoma dniami szaleństwa na dworze, my imprezowo-grillowo. Marysia nad wyraz spokojna jak na takie atrakcje i zmiany lokali. Słowem wyjazd udany, choć męczący. Dlatego już wczoraj wróciliśmy jednak na noc do domu. U siebie jednak najwygodniej.
Wyjazd zakończył się z przytupem, bo nam Staś zwymiotował w samochodzie. Bez jakiś strasznych strat, ale "wesoło" było. Chyba zbyt łapczywie jadł, bo wróciły całe kawałki jedzenia.
Dziś lenistwo w domu, bo na dworze zimnica i wieje strasznie.
Rusia, Marysia całych nocy nie przesypia. Ale i tak śpi ładnie 4-5 godzin po kąpieli. Chłopcy tak spali dopiero jak mieli ok. 1,5 miesiąca.
Wyjazd zakończył się z przytupem, bo nam Staś zwymiotował w samochodzie. Bez jakiś strasznych strat, ale "wesoło" było. Chyba zbyt łapczywie jadł, bo wróciły całe kawałki jedzenia.
Dziś lenistwo w domu, bo na dworze zimnica i wieje strasznie.
Rusia, Marysia całych nocy nie przesypia. Ale i tak śpi ładnie 4-5 godzin po kąpieli. Chłopcy tak spali dopiero jak mieli ok. 1,5 miesiąca.
reklama
Ale jaja z tą pogodą! U nas na szczęście śniegu nie ma, ale chłodno i leje od popołudnia... Marzę o ciepełku!
U nas byli dziś znajomi - dzieciaki wybawione. A jutro do pracy. Jakoś wcale nie czuję, że tylko 3 dni i weekend...
U nas byli dziś znajomi - dzieciaki wybawione. A jutro do pracy. Jakoś wcale nie czuję, że tylko 3 dni i weekend...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 355
- Wyświetleń
- 44 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
M
- Odpowiedzi
- 467
- Wyświetleń
- 22 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 273 tys
Podziel się: