reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
No wiesz, kiedyś jak mieszkałam z rodzicami, mieliśmy psa, z którym kot przybłęda spał- zwinięty w kłębek między psimi łapami, i jedli z jednej miski :-D
 
Pati :-D
ja tak jak Kasia De i nie obchodze walentynek i dnia kobiet, jakoś mnie denerwuja te świeta - chłop w tramwaju miejsca nie ustapi ale kwiatka mi kupi ( taka przenośnia)

a mój chłop w pracy cały weekend i przyszły tydzień :-(
 
A ja myślę, że z palcem w nosie zrobiłabyś takie dzieła ;-)
Oj nie wiem, ale dzięki :-) Poz atym z palcem z nosie to nie za łatwo, bo to dwie ręce się do tego przydają ;-) :-D

My tez nie obchodzimy walentynek. A weekend może wyjśc zupełnie domowy, bo Wojciach jakiś niewyraźny. Jeśli się rozłoży, to nigdzie sie nie ruszymy.

Kasiu, a gdzie sie wypuszczacie na weekend?
 
Jedziemy do Krakowa na spotkanie z lipcówkami, potem do naszych znajomych i zostajemy u nich na noc, a w niedzielę może z nimi gdzieś jeszcze pojedziemy :-)
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry