reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Mamootku fajny relaksik... :-)
Ja wczoraj spalam do 13:00 :-D nie pamietam kiedy mi sie to zdazylo...potem tak leniwie jeszcze bylo...a o 17:00 pojechalam z mloda do sali zabaw...potem zakupy i winko w domu...szukalismy za samochodem dla mnie ...:)
 
reklama
ja opisalam na zastrzezonym...a dzis brzuch mnie napierdziela zdrowo!!! jak na grype zoladkowa...a za oknem leje..humor mam na maxa zjechany....
 
Za to u nas piękna pogoda, wybieraliśmy się do lasu/parku a tu Olga takiego focha z butami strzeliła, że zostałyśmy w domu, a chłopaki pojechali. Młoda zasnęła a ja się relaksuję.
 
oj ja dzisiaj przehasałam cały dzień na dworze.Przegrałam walkę z Ali smoczkiem. 4 dni była na odwyku. I poddałam się. Poprostu całymi wieczorami i rankami wyła do księżyca. Nie dało jej się nijak uspokoić. Przez 3 dni wierzyłam,że jej przejdzie ale zrobiła się nerwowa i strasznie płaczliwa. Stwierdziłam, że jej dobro jest najwazniejsze no i moje samopoczucie. I klops. Jedyny plus, że nie korzysta z niego w ciągu dnia.
Kasiu a co się Oldze nie podobało w butach?
 
u mnie dzien zakonczyl sie milo...kupilismy pizze i pojechalismy do sis...niedawno wrocilismy:)..i brzuch przestal bolec..moze to na tle nerwowym;/;)
 
Kasia a co tam mlodej sie stalo?

4 pary butów były na raz niedobre. Jedne za małe, drugie za duże inne ... już nie wiem co. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. Chyba była zmęczona, bo jak wstała, to bez problemu buty ubrała i poszliśmy na spacer.

Fredka, powiem Ci, że Ala wytrwała jest, bo z reguły 2 dni trwa odsmoczanie. Pewnie to nie jej czas i dlatego. Spokojnie, 5 lat nie ma ;-)
Rusia, fajnie, że humor wrócił!
Pati i jak było na kajakach?
 
Pati, kajaczków zazdroszczę :-)
Kasiu, znam takie fochy... nie tylko małe kobietki tak mają ;-)

A u mnie sielanki ciąg dalszy. Zaraz po basenie pojechaliśmy na wycieczkę kolejką wąskotorową z Piaseczna do Grójca. Imprezę fundowali znajomi, których synek miał imieniny i jest fanem kolei. Chłopcy zachwyceni, szczególnie Wojtek. W powrotnej drodze była przerwa i piknik na świezym powietrzu na trawce. Kiełbaski, sałatki, itp. I słoneczko :-)
Chłopcy tak sie wyżyli, że po powrocie do domu 2 godziny do kolacji bawili się zgodnie i grzecznie (aż nie mogłam uwierzyć). A teraz juz śpią. Ja chyba zaraz tez padnę, bo sie dopowietrzyłam. :-)
 
Mamootku koebaski powiadasz :-) mniammm :) jak z grilla to zazdroszcze na maxa :-)

U nas kajaki fajnie :-) potem bylismy na fastfoodach... bleee normalnie do teraz mnie trzyma na maxa...powiem Wam ze albo przytylam na maxa albo jestem.................. w ciazy:szok::szok:
 
reklama
Do góry