reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

To kto dzisiaj bułki piecze?

Jak mówiłam tak zrobiłam kilka aukcji juz wystawione, reszta jak sie co znajdzie to bede na bieżaco wystawiać;) i dzisiaj ostateczne przebieranie ciuchów moich.
 
reklama
ja ostatnio powywozilam po mlodej ciuchy do pl.zeby tam czesc odsprzedac czesc oddac..ale ta lepsza czesc bede zas tu wiozla spowrotem zeby zrobic fotki i porobic takie paki...bo pojedynczo nie bede sprzedawc przeciez :-D nie oplaca sie... a widzialam ze taka wieksza paka nizle ceny osiaga...
 
Nie wiem, czy Wam pisałam, mam strasznie upierdliwą chrześnicę. Ma 12 lat, i wypisuje do mnie ciągle smsy, albo na nk jak tylko mnie zobaczy to na bank napisze- co u mnie słychać, kiedy przyjadę, kiedy jedziemy na urlop i gdzie (domyślałam się, że chce się zabrać z nami, albo przyjechać do nas jak w zeszłym roku), itp. A mnie nie bawi odpowidanie kilkanaście razy w tygodniu na te same pytania, więc na ogół ją zlewam. Ostatnio miała urodziny, więc przed nimi zmasowany atak, a jak pod koniec lipca, już po jej urodzinach, byliśmy u mamy, co godzinę pytała kiedy przyjedziemy- to ją delikatnie poinformowałam, że mamy też swoje sprawy, które najpierw musimy załatwić, i dopiero jak skończymy to przyjedziemy- odczepiła się na szczęście. Wpadliśmy na chwilę, może z pół godziny, i trzeba było się zbierać, więc zawiedziona, no i nie miałam prezentu, więc zawiedziona pewnie podwójnie. Ale wyszłam z założenia, że koniec z prezentami (ostatni dostała na gwiazdkę), bo ja ostatni prezent od jej mamy, która jest moją chrzestną, dostałam jak byłam w zerówce, potem dopiero na osiemnastkę. Myślałam, że się obrazi i odczepi, ale nie. Dziś rozmawiałam z mamą i się nieźle uśmiałyśmy- okazało się, że była u mojej mamy, z taką naszą wspólną ciocią, która ją zabierała do siebie, i wypaliła do mojej mamy, czy wie, kiedy my wyjeżdżamy na urlop, bo ona jedzie z nami i musi wiedzieć, kiedy wrócić od cioci Ewy :-D no po prostu fantazja nieziemska. Mama powiedziała, że po pierwsze to ona nic nie wie, żebyśmy się gdziekolwiek wybierali, bo nie możemy wziąć urlopu na razie, a po drugie, nic nie wie, żebyśmy mieli ją wziąć ze sobą. Ciotka (spoko kobitka) jej jeszcze dołożyła, że przecież spłacamy mieszkanie, więc pewnie ciężko nam znaleźć kasę na wyjazd dla siebie, a co dopiero dla niej jeszcze. A ja się zastanawiałam, co się stało, że od kilku dni się nie odzywa :-D:-D:-D mamie już podziękowałam za stworzenie warunków do spokoju, chyba jeszcze cioci podziękuję :-D
 
Kasia no masakra jakaś totalna i znowu wyszło ze z rodziną to najlepiej na zdjeciu;)

A jutro przylatuje z Anglii moja psiółka i mamy babski wieczór czy jak kto woli babski comber na wsi;)
 
a my wczoraj wrócilismy- cali zdrowi i zadowoleni ale na razie nie dam rady nadrobić co tam słychać u was i więcej napisać bo w niedziele roczek a na głowie mej wielki syf powyjazdowy, domowy i wszelaki i przygotowania...
 
Baśka fajnie że jesteś
Kasiu bez komentarza... nie myślałam że w tym wieku można już być wyrachowanym,,,
Sylwia miłej imprezki :)))
 
Kasia, dobrze, że na chwilę odpuściła. Myslę jednak, że to czasowe ;-)
Baśka, witojcie! ;-)
Byliśmy wczoraj u kuzynki. Przyszła jeszcze nasza wspólna koleżanka z 2 dzieci, czyli była 6 - wow, to sie działo. Ale wszyscy przeżyli ;-) A po wykąpaniu dzieciaków poszłam w miasto ;-) na spotkanie z koleżankami. Dziś też się szlajam, bo idę do kina z drugą kuzynką ;-)
 
Kasiu, pewnie tak, ale dobra i chwila odsapnięcia :-D

Baśka, dopadła Cię szara powyjazdowa rzeczywistość ;-) uporaj się szybko ze wszystkim i wracaj!

Dziewczyny, szalejecie :-) udanych wieczorów i wyjść!
 
reklama
O Syla a ja jakos nie mam kiedy sie zabrac za te bulki...teraz wpierniczylam wafelki z chalwa ;-)

Baska witaj...prania mam tez full na maxa...bo adam swa szafe oproznil,w miedzy czasie dostalam big torbe recznikow do prania z przedszkola,koce i reczniki z plazy co lezaly w aucie i jeszcze ciuchy po tym weekendzie...piore codzinnie ale koncy nie widac :-D


Kasia ta mloda to faktycznie marzycielka... ehhh ta dzisiejsza mlodziez :-D

No i udanych wieczorow babskich :-)

Ja poznalam tu przez NK dziewczyne...Polka,pochodzi z wsi o ok.10 km.od Tczewa w ktorym mieszkalam...ma dwojke dzieci i jest w moim wieku..mamy sie spotkac niebawem na kawie :-)
 
Do góry