reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Jak jechałam do pracy, to były 3 stopnie. Mąż w terenie pracował ... w śniegu:szok: Paranoja! Ja wiem, że kwiecień plecień, no ale bez przesady:angry:
 
reklama
Wiem ,ze to nie ten watek-ale gdybyscie zobaczyly jak ja jem-to pewnie takie oczy byscie robily --->:szok::szok::szok: U mnie jak jem slodycze to wszystko na czastki rozebrane...Moi znajomi zawsze sikaja....nigdy takiego zjawiska nie widzieli....:-D:-D:-D
 
no bo ja nie umiem ugryzc np.wafelka normalnie i zjesc...ja najpierw rozwarstwie wszystko.zjem czekolade po bokach,potem mase ze srodka a na koniec zjadam same wafelki juz bez niczego :-D Rafaello to najpierw zjadam kokos,potem mase ze srodka potem sam wafelek a na koniec orzeszek...nawet paluszki potrafie na dwie czesci przedzielic :-D:-D
 
Obiad to ja tez wchlaniam...ale lodyczenie zozkladam na czesci pierwsze...Moja kumpela smieje sie ze w koncu czegos o slodyczach sie dowiedziala :-D nie wiedziala ,ze az tyle warstw i dobroci w srodku czasami jest...a upackana czasami jak dzieciak przy tym jestem...od malego tak jem i nie umiem inaczej...no chyba ze w goscinie jestem i niewypada... ;-):-D
 
Baśka, jak Pati jadła słodycze? ;-)
Ja zdziwiałam tylko przy delicjach - najpierw czekolada z galaretki, potem galaretka, a na końcu biszkopcik :-)
 
reklama
Do góry