reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

czerwcowe ploteczki :D

Cudeńko :-)
U nas najpierw laska chciała się przebrać za mamusię, a potem wymyśliła wróżkę i już się nie odczepiła od tego pomysłu- więc była wróżka :-)
 
reklama
Pati, pingwin tez dobry. Masz taką cudną córę, że w każdym stroju będzie rozbrajająca.

Sylwia, to ja juz się nie dziwię dlaczego Wy prądu nie mieliście :szok: Niesamowicei to wygląda.

A mnie odpadła angina.:baffled: Dlatego się nie odzywałam, bo na nic siły nie miałam. Wczoraj byłam u lekarza i jak powiedziałam, ze to pewnie z tych zatok niedoleczonych, to mi kobitka zapisała 30 dawek antybiotyku! I zwolnienie do końca przyszłego tygodnia. Dzis już troszkę lepiej, antybiotyk działa, bo w końcu pierwszy raz od 2 dni zachciało mi się jeść. Ale dwie noce to miałam fatalne: raz gorąco, raz dreszcze. Teraz już z górki. Muszę tylko w domu wysiedzieć i się wygrzać. Najgorsze, że w pracy robota zalewa, ale stwierdziłam, ze jak się teraz nie wylecze, to zaraz znów będę chora. Może najwyżej wezmę sobie jakąś pracę do domu.
Na razie moi panowie zdrowi. Ciekawe czy sie uchowają przy takiej zarazie jak ja.

U Wojtka w przedszkolu tez wczoraj były wystepy babcio-dziadkowe i muszę przyznać, ze się mi łezka w oku zakręciła, jak widziałam te maluchy śpiewające. :-)
 
Pati - pingwin jest the best! rozbroil mnie! taki oryginalny pomysl!:tak:

moja Duska byla owieczka:-D..ale to na jaselkach;-)
 
Mielismy dziś taki poranek,że każdy sobotni poranek powinien tak wyglądać. Chłopcy obudzili się 7.45, Wojtek zapalił u nich światło, podał Stasiowi zabawki do łóżeczka i ciuchotko tam się bawili. A my dosypialismy :-D
A Stasiek zrobił niezły numer, bo się sam w łóżeczku do rosołu rozebrał. On spi w pełnym jednoczesciowym śpiochu zapinanym na suwak, z zaszytymi rękawkami. Wyjął sobie rączki (przez wąski otwór na główkę - nie pytajcie jak, bo sama jestem ciekawa) i potem ściągnął wszystko, łącznie z pieluchą. Wstaję, a tam golas w łózeczku się do mnie śmieje.:-)
 
Mamoot zdrówka! Ja też przeziębiona:baffled:
Ale Staś agenciarz:-D:-D:-D Pieknie się dzieci rano zachowały. Wyślę moje do Was na nauki;-):tak:

Pati, super pingwin!
 
reklama
Do góry