reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

czerwcowe ploteczki :D

reklama
Dzieki Aniu, "kaktusa" już nie mam, za to nos jak dynia.:no: Ale mimo wszystko chyba lepiej niż wczoraj.
Wojciaszek też się trzyma, choć ma niezłą chrypę. Jak to powiedział mój Małż: "sznaps-baryton" ;-) :-D
 
Mamoocik, wypluj kaktusa i sie nie zakatarzaj! Trzymaj sie cieplutko! A ten katar u Wojciacha, to wyszedl tak samo, jak u Mateusza - moze ktos na basenie rozdawal w niedziele, co???.....
 
Być może Heatherku, bo nie wiem gdzie indziej mógłby się zarazić. Mógł też po prostu zmarznąć na spacerze, albo w nocy jak się rozkopie. Ale nie sądzę, bo on jest raczej ciepły i zahartowany.
 
Mamoot, to raczej nie przeziebienie czy rozkopanie, bo tak jak piszesz - to objawy dokladnie takie same, jak u Mateusza - gardlo i katar... Nam pani doktor powiedziala, ze to raczej wyglada na wirusowe - od niedzieli do srody akurat sie wyklulo.... Mysle, ze ktos tam musial na Was kichac w tej wodzie ;-)
Sciskam Wojciacha!!!
 
U nas też paskudne choróbska najpierw Łukasz przechodził angine potem mnie rozwaliło na szczęście Sandra nam sie uchowała :tak: choc nie bardzo wiem jak to możliwe bo choroba w jednym domu
Wszystkim zyczymy zdrówka bo ta pogoda to zdradliwa ni to wiosna ni to zima :no:
 
Oj zdrowiejcie wszyscy:tak:U nas Magda trochę kaszle ale odkąd jesteśmy w Szwecji widzę że wcale jej się nie pogarsza a wręcz poprawia i nawet leków nie bierze. Matek też ok i chodzi cieniej ubrany niż jak w Polsce byliśmy. Nasza pani doktor to zawsze mi mówi że tu dla dzieci jest lepszy klimat i dziwi się mi że ja nie chcę tu zostać:baffled:
A wczoraj na zakupach mąż mi sprawił nowy aparat - nawet nie musiałam się prosić- bo ten stary już mnie denerwował- za wolny był
 
reklama
Do góry