Troche jestem rozczarowana tą wizytą. Ani nie powiedziała, ani nic. Po prostu w ciszy przeprowadziła badanie, i skierowanie dała na pappa (za darmo gdzie nie jestem powyżej 30l). Nie wiem od czego to zalezy, ale najlepsze w tym wszystkim ze nie powiedziała jaka płeć bo mam się dowiedzieć ze krwi
A jak pytałam babeczek, kiedy wyniki to sie pytały czy z poradni czy prywatnie jestem bo to zależy od tego. Prywatnie czekałabym około tygodnia. A na nfz poczekam sobie ze 2-3 tygodnie.
No, ale trudno. Może na wigilie już będę znała płeć