reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

reklama
Powiem Wam, że kocham Polskę i cieszę się z mężem że za kilka lat będziemy tam mieszkać już na stałe. Ale to co się dzieje przeraża mnie, smutne jest patrzeć jak po pierwsze naród jest przeciwko sobie a ludzie którzy rządzą krajem tak manipulują władzą, aby zaspokoić swoje chore ego.

Dziewczyny gratuluję ślicznych maluszków 🥰
 
Kurde, nie do końca jestem przekonana, że jest tak jak mówisz. Mam teraz przyjaciół co mają maleństwo i nie raz wychodziło że jak zjadła np paprykarza to młody biegunki dostawał.. Myślę że jednak są produkty, na które trzeba uważać. Teraz jest na diecie bo mały na rękach ma wysypkę, że aż strupy i sama jestem ciekawa cyz po diecie mu zniknie [emoji4]
ja wiem że mówi się głośno o tej "diecie matki karmiącej" a raczej jej braku, ale ja na własnej skórze to przeżyłam... I był okres że jadłam sam ryż z jabłkami i kurczakiem bo po czymkolwiek innym mieliśmy nockę z głowy.
Być może zbieg okoliczności, nie wiem, ale myślę że każdy powinien wypróbować po prostu na własnej skórze 😁
 
Z kp jest chyba różnie, niektóre kobiety jedzą wszystko, niektóre muszą się wystrzegać niektórych pokarmów.
Może mieć to związek nie tyle z dietą mamy ,ale bardziej z kondycją jej jelit. Gdzieś o tym czytałam.
Tak jak to było u mnie, mała przez pierwsze 3 miesiące życia budziła się w nocy co 1h do 2 🥴(nie miała kolek) miała problem z nietolerancją laktozy, doszłam do tego z czasem, na noc zaczęłam ją karmić mlekiem mm, a sama w nocy ściągałam pokarm, aby nie zanikł. Pomogło jak ręką odjął, jadłam wszystko do oporu bez wyrzeczeń. Ale od wielu lat mam problem z jelitami, mogą one przepuszczać część składników, które powodują u dzieci właśnie problemy jelitowe. Problemy nasilają się nocą, gdy dziecko mniej się rusza i gazy zbierają się w jelitach.Ta teoria może mieć poprarcie w tym, że część z nas mówi że dieta mamy karmiącej nie istnieje ,a inne wręcz przeciwnie.
 
Dziewczyny, ale zawał właśnie przeżyłam 😱 Poszłam pod prysznic, opłukuję się wodą i tak spojrzałam w dół, a tam krew 😨 Na szczęście szybko ogarnęłam, skąd się wzięła. Okazało się, że po dzisiejszym zastrzyku z clexane zrobił mi się mały strupek i go podczas mycia naruszyłam, a że teraz krew taka rozrzedzona, to się polało 😂 Już raz miałam podobną sytuację, tylko najpierw zauważyłam krew na dłoni, a też była ze strupka.
Co się strachu najadłam to moje...
 
Dziewczyny w którym tygodniu idziecie albo byłyście na prenatalnych ? Mam jutro wizytę i zastanawiam się czy nie idę trochę za szybko jednak...
Poszłam w 11+6 i dzidzia była za mała, tydzień później już było ok
Ja byłam w 12+1, od wieku ciążowego bardziej liczy się wielkość dziecka... chyba od 35mm liczą...

Moja kuzynka była raz i okazało się, że było za małe... To kazali przyjść za tydzień i było wszystko ok.

Nie wiem ile wtedy miała TC...
Mnie tak właśnie odesłali tydzień temu :) robią od 45mm
 
Dziewczyny, ale zawał właśnie przeżyłam 😱 Poszłam pod prysznic, opłukuję się wodą i tak spojrzałam w dół, a tam krew 😨 Na szczęście szybko ogarnęłam, skąd się wzięła. Okazało się, że po dzisiejszym zastrzyku z clexane zrobił mi się mały strupek i go podczas mycia naruszyłam, a że teraz krew taka rozrzedzona, to się polało 😂 Już raz miałam podobną sytuację, tylko najpierw zauważyłam krew na dłoni, a też była ze strupka.
Co się strachu najadłam to moje...
To ci adrenalina skoczyła na noc 😱
 
reklama
Chodzi mi o to żeby nie rezygnować ze wszystkiego w ciemno. Mój syn dostawał wysypki jak wypiłam kakao lub zjadłam czekoladę więc odstawiłam na początku, bo miałam wyraźny sygnał, że nie toleruje. Potem co jakiś czas próbowałam zjeść i obserwowałam reakcję. Jak miał 3 miesiące już nie było problemu z tolerancją kakao. Tak samo jak dostał rozwolnienie to analizowałam od czego mogło być i odstawiłam potencjalnego winowajcę. Ale nigdy na stałe, zawsze po jakimś czasie próbowałam znów zjeść to coś i obserwowałam reakcję.
Po prostu we wszystkim trzeba znaleźć umiar. Nie opychać się bez opamiętania tym co może uczulać, ale też nie eliminować wszystkiego na starcie. I dużo obserwować reakcję maluszka.
No i chodzi mi też o to żeby nie wierzyć w te zabobony że od kapusty i smażonego coś się dziecku stanie (kolki, gazy itp. itd.)
ja wiem że mówi się głośno o tej "diecie matki karmiącej" a raczej jej braku, ale ja na własnej skórze to przeżyłam... I był okres że jadłam sam ryż z jabłkami i kurczakiem bo po czymkolwiek innym mieliśmy nockę z głowy.
Być może zbieg okoliczności, nie wiem, ale myślę że każdy powinien wypróbować po prostu na własnej skórze 😁
O, to to, zdrowy rozsądek właśnie i obserwacja :) wiem, ze temat jeszcze nie bieżący, ale jakoś sam wypłynął :D
 
Do góry