reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Dziewczyny przepraszam że zmieniam taki śliczny temat :/Ale własne wcinam śniadanie ( jakże zdrowe 3 tosty z masłem orzechowym, dżemem i nutellą[emoji23]) i tak sobie uświadomiłam że to jest ten czas kiedy powinnam się douczyć w pewnym temacie. Mianowicie w moim małym zaściankowym miasteczku nadal jest mit matki karmiącej. Ba nawet położna walnęła mi wykład o tym że niemowlęta nie tolerują czekolady... Problem polega na tym że nie mam od kogo się dowiedzieć jak to tak naprawdę jest. Co kiedy moge jeść a czego nie. Mam świadomość biologiczną że kur.. mleko jest z krwi nie z żołądka a jak zjem czekolade to mi w krwi czekolada nie zaczyna płynąć więc powiedzcie czego wy się dowiedziałyście od swoich położnych lub na sr ?

w57vyx8dubspq12k.png
Moja polozna na szkole rodzenia mowila, ze nie ma diety matki karmiacej. Juz w szpitalu dostaje sie np. Brokula czy kalafiora. Mozemy jesc wszystko tylko w rozsadnych ilosciach :) nie tak jak teraz pol kilo truskawek na raz ;) smazone, ostre, slodkie- z glowa :)

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
 
reklama
Dzięki dziewczyny. Bo ta moja położna ( ogólnie bardzo fajna), ale w tym temacie zupełnie niedouczona i nie miałam kogo zapytać o radę ;) Wydrukuje sobie liste głównych alergenów i będę powoli pokolei próbować żeby się nie pogubić ( ja z tych co wszytsko muszą przemyśleć i zaplanować [emoji23]) . Ale jak sobie wyobraziłam siebie 3 miesiące na ryżu kurczaku i brokułach to aż mi się płakać zachciało. Bo po 1 moja dieta w 70% składa się z warzyw i owoców nawet bez ciąży. Więc niejedzenie owoców było dla mnie abstrakcją [emoji33] Co do czekolady to jeśli małego faktycznie będzie bolał brzusio to oczywiście nie będę jej jeść ale naprawde mam nadzieję że mnie bo nawet jak ćwiczyłam na siłowni i miałam ułożoną diete to miałam codziennie porcje 3 kawałków czekolady bo inaczej bym chyba umarła [emoji23][emoji23]
Tak więc jest jedna rada musze przez ten tydzień najeść się na zapas [emoji1][emoji1]

w57vyx8dubspq12k.png
To powiem Ci, ze moja kolezanka ponad rok jadla gotowane na parze bo karmila i uwazala ze tak musi. A ja jak jechalam do niej to jadlam tak razem z nia... zadnych slodyczy nic... tragizm

w57v9jcgnqknki9s.png


gannlbet1trgqk1m.png
 
Nam na SR mowili ze mozna jesc wszystko. Nie ma czegos takiego jak dieta kobiety karmiacej. Powinno sie jesc tak jak normalnie, czyli po prostu starac sie jesc zdrowo. Chyba ze zobaczymy ze cos uczula dziecko, wtedy odstawic:)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Nam powiedziala dokladnie to samo wiec tego sie bede trzymac [emoji3]

f2w3rjjg28c3of9g.png
 
Kitya gratulacje

Bellax, jedz co chcesz i zdaj się na swoją intuicję. Ja od razu po powrocie ze szpitala wtrąbiłam cały talerz młodej kapusty [emoji14] a syn kolki nie miał ani razu.

Fajnie się czyta wasze historie, my się testem balismy cieszyć. Pozytyw wyszedł 3 miesiące po poronieniu, kiedy poszłam w 8t do gin, powiedziała że nie zrobi mi usg, bo jak nic nie zobaczymy będę się stresować jeszcze bardziej i musiałam poczekać kolejny tydzień. Dopiero gdy zobaczyłam to bijące serduszko na ekranie odetchnelam i uwierzyłam że się udało.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
reklama
Ja przy córce jadlam po prostu zdrowo. Nie katowalam sie żadnymi dietami dla kp. Ale chcialam też zrzucić przybrane kilogramy to nie obiadalam sie np. pizza. Wszystko z głową i napewno ostrożnie z produktami ktore powoduja alergie.

5djylbetecfse5n6.png
 
Do góry