reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Sto lat [emoji4][emoji513]

Ja czym wiecej leze a leze ile sie da bo tak mi kazali w szpialu to bardziej mnie bola nogi, wiecej puchne bo gdzies to krazenie jest zastane, kregoslup mi peka i jakos paychicznie nie tak..

Mam dola i jest mi smutno nawet nie wiem czemu..czuje sie jak jeden wielki inkubator ktoremu kazali lezec bo dziecko..ale kazdy wkolo robi sobie co chce i jak chce a tylko ja kibluje i nawet w wannie zabronili mi sie myc[emoji52]

Brakuje mi tez chyba intymnosic z mezem..on sie boi wgl zblizac by mnie nie rozochocic i ja to rozumiem bo wiem ze mialam odejscie wod i nie wolno mi nawet chciec [emoji52] ale znow nie czuje sie kobieta i jeszcze sobie podswiadomie wmawiam ze to przez ten ogromny brzuch i rozstepy[emoji52]

Chyba natura tak to właśnie sprytnie wymyśliła, byśmy pod koniec miały dość i chciały rodzić...

nzjdskjoiienufcs.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
 
reklama
Ja nie lubię Piły bo mnie okropnie obrzydza ;) a nie ogladam takich nowych horrorów,których nie znam bo jestem z tych wrażliwszych co się boją a nie chcę przenosić negatywnych emocji na bobasa.A takie ,które znam oglądam jako formę relaksu :D
Mój mąż zasypia na większości filmów i cieszę się jak coś ze mną do końca oglądnie,albo oglądamy na raty. No chyba ,że jest coś ciekawego to obejrzy do końca i to jeszcze później rozkminia .

Mama by mnie chyba zabiła jakby się dowiedziała co oglądam :D zawsze jak u Niej jestem i w tv leci fajny film typu coś fantastycznego bądź straszniejszego to od razu "nie oglądaj","lepiej,żebyś się nie patrzyła"
A w Święta był film "Willow" na TVN o jakimś krasnalu to od razu mi go przełączyła na jakieś flaki z olejem i sobie poszła :D bo podobno jakaś Jej koleżanka się na takie coś zapatrzyła i coś tam z dzieckiem było. Masakra,nie wiedziałam ,że Ją też dopadnie takie coś .
Mi na pewno by coś było jak bym np Żony Hollywood obejżała :D :p
 
Ostatnia edycja:
Ajajajajjj... U mnie głową w dół, bebzon wielki, wczoraj chyba zauważyłam, że coś się obniżyło... Ma to swoje dobre strony - na szczęście od 2 dni mogę coś, cokolwiek zjeść :(
Już myślałam, że umrę z głodu i frustracji.

Ale... to niestety też wiąże się z atakiem paniki. To już tak niedługo, a ja chyba niczego bardziej się nie boję. Nigdy się nie interesowałam ciążą, porodami, nawet jakoś nigdy nie chciało mi się słuchać moich koleżanek-matek. Ten temat był mi obcy, odległy i nieciekawy... No i teram mam[emoji14]
Ciąża to niespodzianka dla mnie i mimo przeczytania już tylu rzeczy, mimo szkoły rodzenia, mimo nadrabiania zaległości - nadal mam wrażenie, że nie kumam NIC :(
Nie wiem jak zapanować nad strachem. Wiem, że nie jest dobrym towarzyszem na porodówce. Szczególnie, że to już nie strach, a raczej panika.
Mam wrażenie, że potrzebna mi jest jakaś konkretna wiedza, umiejętności.
Boję się tego, że sobie nie poradzę, boję się bólu, porodu, boję się, że ten ból mnie pokona, boję się całej krwawej masakry. Jestem tak spanikowana, że nie mogę spać...
Widzę, że tyle kobiet to przeżyło, przeszło, my wszyscy jesteśmy na to dowodem...
Ale nie wiem już na ile to mity, krwawe horrory przekoloryzowane przez emocje, a na ile ta druga część (która enigmatycznie odpowiada "da się przeżyć" z uśmiechem) to bohaterki z twardym tyłkiem, ktore nie chcą mnie straszyć, a pocieszyć.

Mam wrażenie, że chyba lepiej sobie radzicie z tymi emocjami. Mam takie odczucie, że to dla Was bardziej "oczekiwanie", a nie "wyrok" ;)
Ja mam drugi poród a czuje podobnie[emoji50] Myślę,że mi poprostu hormony buzują i tym się pocieszam...
Ja ostatnio nawet myślałam co będzie z moja Córka starsza jak...umre podczas porodu.
To nie jest normalne i mam siebie dość. Dlatego "ostro" wzięłam sie za wicie gniazda heheh by jak najmniej miec czasu na rozmyślanie.




nzjdskjoiienufcs.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
 
Kurcze obawiałam się ze będę miała problem z pokarmem bo mam jeden sutek wklęsły a tymczasem to właśnie z tego biedaka leci mi siara [emoji12]

Od dwóch dni czasami w dole brzucha odczuwam takie napięcie jak na miesiączkę. Po prawie 9 miesiącach ciąży jeszcze pamiętam co to za uczucie[emoji12] wczoraj wieczorem dwa razy pod rząd ale nie okresliłabym tego jako skurcz tylko taki chwilowy ból okresowy. Jeśli nie jest regularnie to chyba nie ma co się stresować dziewczyny? W następny czwartek mam wizytę. Jakby się te bóle nasiliły to wtedy chyba alarm można włączać?

Ja tez ostatnio odczuwam podobne bóle. Na szczęście trwaja one krótko i rzadko występują...
Dla mnie bole porodowe to były takie jak na okres...tylko 1000 razy mocniejsze[emoji3]

nzjdskjoiienufcs.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
 
Ja zamówiłam kilka dni temu w miarę dobre miejsca a za chwilę nie było praktycznie wcale, mimo iż seansów na ten film kilka dziennie . No i jeszcze wtorek. Rozumiem weekend ale wtorek ;)
Najchętniej poszłabym na jakiś horror czy thriller ,ale odpuściłam sobie takie filmy na ten czas.
U mnie w mieście same bzdety i musimy jechać 50 km,żeby obejrzeć Szybkich.
U nas dziś jest tani wtorek:D bilety za pól ceny, dlatego ciężko dostać dobre bilety.
Yyy ja wczoraj Piłe 7 w TV oglądałam. Bozeee jakie to głupie było a nie straszne. Mój mąż to się boi horrorów i jak coś wlącze to on do wyrka już spada :D
Piła :D moje dzieciństwo xD a ja też się boje horrorów [emoji14] mąż często pracuje w nocy i dlatego nie oglądamy. Nie moglabym spać.

3jgxskjox8hy3b2y.png
 
Czy u Was też taka piękna pogoda? Termometr mi 19 stopni pokazuje, tylko wiatr chłodny.

Mi też od wczoraj jakoś się ciężej zrobiło, mały mocno kopie, już nie ma wygodnej pozycji ani do leżenia ani do siedzenia. Jeszcze 50 dni.

U mnie też laktacja po sn od razu była, a martwilam się bo nie miałam wycieków w ciąży. I ten nawał też mnie ominął, ciekawe czy teraz też tak będzie.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
Ja miałam nawał pierwszej nocy po powrocie do domu / na szczęście kochany mąż skakał nade mną, rozbijał kapustę i pomagał we wszystkim. Bolało, ale to był pikuś w porównaniu z raną po cesarce heh (o, kolejny plus cięcia ;) )




74703e3kkwoaumma.png
 
Ja miałam nawał pierwszej nocy po powrocie do domu / na szczęście kochany mąż skakał nade mną, rozbijał kapustę i pomagał we wszystkim. Bolało, ale to był pikuś w porównaniu z raną po cesarce heh (o, kolejny plus cięcia ;) )




74703e3kkwoaumma.png

No to ja bardziej boję się nawału niż porodu [emoji12] Bolało okrutnie, miałam zastoje, a przystawianie dziecka było koszmarem.
 
reklama
Ja mam drugi poród a czuje podobnie[emoji50] Myślę,że mi poprostu hormony buzują i tym się pocieszam...
Ja ostatnio nawet myślałam co będzie z moja Córka starsza jak...umre podczas porodu.
To nie jest normalne i mam siebie dość. Dlatego "ostro" wzięłam sie za wicie gniazda heheh by jak najmniej miec czasu na rozmyślanie.




nzjdskjoiienufcs.png


km5scwa1f5jn9xfj.png
Nie ty jedna masz takie myśli. Od ponad miesiąca "tresuje" mojego M. że w razie W. mają ratować Artura. Na początku strzelał wielkie oczy i mówił "chyba cie po%eba%o", ale teraz powtarza regułke ze znudzoną miną. Są różne sytuacje w życiu ale nie poradziłabym sobie psyhicznie wiedząc, że nie ma z nami mojego maluszka bo ratowali mnie...

w57vyx8dubspq12k.png
 
Do góry