reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Zabierzcie ode mnie całe jedzenie tego świata [emoji17]

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
Ze masz dosyc ? Ze duzo jesz ? Olej to jedz wiecej [emoji23] ja skonczylam sprzatac, meza nie ma wroci pozno wiec siadam z paczka czipsow, czekolada i herbata i bede czytala :)


p19u9jcg81ehxczt.png
 
reklama
Ze masz dosyc ? Ze duzo jesz ? Olej to jedz wiecej [emoji23] ja skonczylam sprzatac, meza nie ma wroci pozno wiec siadam z paczka czipsow, czekolada i herbata i bede czytala :)


p19u9jcg81ehxczt.png
Nooo cały czas bym jadła, w takim tempie to ja się do czerwca nie doturlam. Oddychać ciężko ale coś się jeszcze wciśnie. Zrobiłam do obiadu kalafiora z masłem i bułką tartą i ta bułka chyba taka wciągająca, nie mogę przestać [emoji23]

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do południa kręciłam się po kuchni i ciągle sobie myślałam, że coś by się zjadło ;) tylko nie wiedziałam co....
 
Ja też dziś kupiłam kalfior [emoji16][emoji3] Mąż zrobił na obiad spaghetti , ale jutro cały kalafior z bułeczką będzie mój [emoji39][emoji39]

f2w3rjjgwqepia0h.png

Cześć dziewczyny. Jestem nowa w Waszym towarzystwie;-) ale też termin mam na czrośnie.I też jak Emkaa dzisiaj mam 26 tydzien i drugi dzien;-)
Czytam o waszym apetycie i trochę mi zazdrość bo ja mam na odwrót. Jem moze połowę tego co przed ciążą w sumie to bardziej wmuszajac w siebie jedzenie niż z apetytu. I na nic nie mam smaka... Już myślę czy coś ze mną nie tak... Taki kalafior np przed ciążą uwielbialam i jadlam dopoki żołądek w szwach mi nie pękał, a teraz to tak niekoniecznie... Od początku ciąży z ledwoscia 3 kg mam na plusie, nogi chude mi się zrobiły i ogólnie to jak gęś wyscigowa wyglądam. Dobrze że chociaż brzuszek troszkę rośnie.
 
Podacie jakieś książki, poradniki ciekawie napisane nie strikte naukowo. Mam córkę 2 lata 3miesiace i kolejna w drodze [emoji6] z nudów bym poczytala

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
 
A co do literatury to moją ulubioną książka jest : "Język niemowląt " . Bardzo dużo w głowie rozjaśnia nawet jeśli koncepcji nie wciela się krok w krok w życie. Każdy kto poczyta będzie wiedział jak ważne jest zaspokajanie potrzeb dziecka!! A nie wymuszanie w nie jedzenia.

f2w3rjjgwqepia0h.png
Czytałam Tracy Hogg i kompletnie się z nią nie zgadzam...
Metody, które ona proponuje są dla mnie tresowaniem dziecka. Patrząc na znajome maluchy, to się nie sprawdza. Ale każdy musi sam wybrać swój styl i sposób wychowywania maleństwa [emoji4]


0d1yhqvkorvfo1vd.png
 
reklama
Czytałam Tracy Hogg i kompletnie się z nią nie zgadzam...
Metody, które ona proponuje są dla mnie tresowaniem dziecka. Patrząc na znajome maluchy, to się nie sprawdza. Ale każdy musi sam wybrać swój styl i sposób wychowywania maleństwa [emoji4]


0d1yhqvkorvfo1vd.png
Tylko co tam jest z "tresowania"?
Moim zdaniem pozycja warta zainteresowania. Jako przyszła matka zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że dziecko inaczej płacze jeśli jest głodne inaczej, jeśli ma mokrą pieluszkę , potrzebuje czułości, miłości, przytulenia czy też gdy coś je boli. Po 3 miesiącach po sekundzie wiedziałam o co chodzi mojej córce, co chce mi powiedzieć. Czasem w nocy wystarczyło, że chciała się przytulić i za chwilę zasypiała, gdzie inna matka by już karmiła dziecko. Dziewczyny z pierwszego forum mi tą książkę poleciały i każdej wiele się dzięki niej nauczyła. Moim zdaniem wsłuchiwanie się w dziecko to żadna tresura chyba, że to ja mylę pojęcia. Następnym ważnym elementem jest uporzadkowanie życia , rytm i regularność. To niesamowite jak dziecko pozytywnie zaczyna reagować, gdy pewne zjawiska następują po sobie.
Szczerze to gdybym nie przeczytała tej książki w życiu nie przyszło by mi do głowy, że dziecko posługuje się swoim językiem. Tak bardzo rozumiałam swoją córkę bez słów, że w pewnym wieku zapomniałam o tym , że możmy już próbować komunikacji werbalnej.

f2w3rjjgwqepia0h.png
 
Do góry