moj gin mi powiedział że 12-13 tydz to większość ginów traktuje jako taki przełom i przechodzi z usg dowcipnego na brzuszny. ja byłam w 13 tyg i spytał jak wolę, wolałam przez brzuch, ale pożałowałam bo zdecydowanie mniej było widać :/ dowcipnie jakoś wszystko wyraźniej widziałam :/ ale czytalam gdzieś, ze jak laska jest , mowiąc nieładnie, gruba bardzo to usg robi się dowcipnie jeszce długo dlużej, bo powłoki brzuszne uniemożliwiają wyraźny odczyt obrazu usg. zobaczę dziś na prenatalnych, podobno obraz ma być jak żyleta
, że można prawie paznokcie na paluszkach zobaczyć
aha, słyszałam że za dodatkową opłatą 50 zł można otrzymać zestaw zdjęć malucha z badania, podobno jakeś extra. spotkałyście się z takimi praktykami? warto brać te zdjęcia?