reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2017

A ja najbardziej boje sie o to że jak zacznie sie poród to moj mąż bedzie w pracy [emoji33][emoji22] i ja sama z dzieckiem do szpitala bym musiala jechać .... Mój mąż jak jest na służbie 24h to nie może jej opuszczac [emoji35] chyba że ktoś przyjedzie na jego miejsce do pracy ...ale to.chyba by raczej nie realne bylo. Jak narazie zaplanowal urlop na druga polowe czerwca i służby wolne na poczatek lipca. Jeszcze niema decyzji wiec nie wiadomo czy uda sie tak żeby miał takim sposobem miesiąc wolnego. To by bylo idealne rozwiązanie [emoji3]

5djylbetecfse5n6.png
u mnie to samo ;( nieraz bierze 48h służby żeby potem siedzieć ze mną dłużej w domu. Ale jak się zacznie i nie będzie miał go kto zmienić to lipa... jeszcze zależy na jakim rejonie będzie bo ewentualnie na jakimś mało ruchliwym mogą poprostu zamknąć patrol ale M. mówi że na to by nie liczył [emoji21] Wiem że to cc ale chciałabym żeby był z nami. Jakby tego bylo mało to pracuje 140km dalej więc sam dojazd zajmie min. półtorej godziny...

w57vyx8dubspq12k.png
 
reklama
Za drugim razem to juz trzeba się spieszyć [emoji12]

Cicho! [emoji6]
Ja też się stresuję tym czy mąż będzie mógł się urwać z pracy no i czy zdążymy gdzieś ulokować Starszą, bo przecież ona ze mną.
Niby obiecał mi już za te 2 tygodnie weźmie już pracę z domu... to by już było o wiele łatwiej i pewnie mniej stresu dla mnie samej.
Dobra, serio, zaczęłam się już stresować [emoji85]

Dobra, dziewczyny nie ma co, na pewno jakoś to będzie. Nie jakoś, będzie dobrze koniec i kropka [emoji16]


p19uyx8dakwwcbe2.png

l22ndf9hmlnkjp5l.png
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wow.... nie bralyscie pod uwagę czy jest zzo- jesteście hardcorami :) szacun!
Zzo a raczej samopoczucie po nim to jedno z moich najprzyjmnejszych wspomnień z porodu [emoji14] ;)
Ja się "bronilam" przed znieczuleniem przez 7h porodu, po czym jak mi babka powiedziała, że rozwarcie nie postepuje a jak ja się zaraz nie zdecyduje to już nie dostanę bo lekarz ma nagłą operacje to od razu chcialam. Po 5 minutach wydawało mi się że minęła wieczność i dałam się do męża "gdzie ona k... jest?!":) no i jak w końcu dostałam to zasnęłam z wycienczenia[emoji16] Teraz id razu wezmę ale panie, że strasznie mnie głowa bolała kilka dni po tym znieczuleniu.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wow.... nie bralyscie pod uwagę czy jest zzo- jesteście hardcorami :) szacun!
Zzo a raczej samopoczucie po nim to jedno z moich najprzyjmnejszych wspomnień z porodu :p ;)
Bralam to pod uwagę, ale mam tylko jeden szpital w mieście, a do innych jakieś 40, 50 km. W innych nie znam nikogo, nie mam tam lekarza, to i tak oleją prośby o zzo. Idę na żywioł. Do mojego szpitala mam blisko, mąż pracuje w pobliżu. Jeśli zacznę rodzić, gdy będzie w pracy, to wsiadam w taxi i po 10 minutach będę w szpitalu. Dam radę. Z bólu nie umrę, ale swoje wycierpie.
 
Ja rodzilam bez znieczulenia i dalam radę to może i tym razem dam rade. Tymbardziej ze poród mialam wywolywany i z tego co słyszę to po oxy. ból jest wiejszy...a że teraz licze na rozpoczęcie porodu naturalnie to tymbardziej wytrzymam bez znieczulenia. [emoji23][emoji23] chociaż wszystko wyjdzie na porodowce, czy dam rade tym razem bez znieczulenia.

5djylbetecfse5n6.png
 
Ja też 2 razy rodziłam bez zzo i jakoś nawet nie pomyślałam,żeby teraz się upominać o to. I znając siebie pewnie urodzę bez tego-tak myślę,ale co będzie to będzie :)
 
reklama
Do góry