Monya81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2013
- Postów
- 8 831
Moja aplikacja nazywała się mąż [emoji6]Fajnie się facet zaangażował w dniu porodu, czułam tym samym jego duże wsparcie.
Z tego co pamietam te co 10 minut są takie, że wszystko jeszcze na spokojnie możesz ogarnąć - prysznic, golenie, śniadanie. Ale nad głowa taka myśl, że co będzie jak nagle przyspieszą i chcesz już jechać do tego szpitala...grrr tym razem obiecuje sobie tak nie spieszyć, ale obiecanki cacanki pewnie tak samo będę się denerwowała [emoji16]
Za drugim razem to juz trzeba się spieszyć [emoji12]