reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Ooo to o dziwo moja tesciowa zarzadzila urlop w czerwcu jak sie mala urodzi ... nie wiem po co bo oni mi nie sa potrzebni ;) ale moze to bylo tylko gadanie w euforii ;)

p19u9jcg81ehxczt.png
 
reklama
Moja tesciowa mieszka ok 35 km ode mnie . Ale spodziewać sie jej po porodzie raczej nie bede , tymbardziej że mieszkam tu juz 5 lat a jej nie bylo, ani razu u mnie wiec hyyy czemu miala by przyjechać teraz. :/ tylko że ja wiem że musze sama ogarnąć siebie i dzieci po porodzie , niemam co liczyć na kogokolwiek pomoc . Jak mąż bedzie mógł wziąść wolne to On bedzie z nami pare dni,a jak nie to.....życie :D trzeba bedzue sobie jakoś poradzić.

A co do zastrzyku z wit.K to ja sie zgodze.

5djylbetecfse5n6.png
 
Moja tesciowa mieszka ok 35 km ode mnie . Ale spodziewać sie jej po porodzie raczej nie bede , tymbardziej że mieszkam tu juz 5 lat a jej nie bylo, ani razu u mnie wiec hyyy czemu miala by przyjechać teraz. :/ tylko że ja wiem że musze sama ogarnąć siebie i dzieci po porodzie , niemam co liczyć na kogokolwiek pomoc . Jak mąż bedzie mógł wziąść wolne to On bedzie z nami pare dni,a jak nie to.....życie :D trzeba bedzue sobie jakoś poradzić.

A co do zastrzyku z wit.K to ja sie zgodze.

5djylbetecfse5n6.png
U mnie tak samo, trzeba liczyć na siebie;)


 
U mnie tak samo, trzeba liczyć na siebie;)


Ja cały czas mam dylemat bo może i wiedza i pomoc mamy będzie ok po porodzie i z chęcią bym skorzystała i została w domu ale nie wiem czy cisza i spokój w swoim nowym domu nie będzie lepsza. Poza tym ostatnio strasznie irytują mnie jej ' cudowne' rady i ciągle pouczanie

 
U mnie mąż bierze dwa tygodnie wolnego i pomoże mi przy starszych dzieciakach :)
Moja teściowa nie wtrąca sie do wychowania, ani do pomagania. I bardzo dobrze :D
 
Moja teściowa mieszka 10km ode mnie ale jakoś nie widzę jej u mnie często ;) Na imprezy owszem ale tak bez okazji to niema jej:) Mieszkam u rodziców także jakby co moja mama będzie pod nosem o ile nie wyjedzie do pracy .Ale tak sobie myślę,że ja chyba nie potrzebuję nikogo do pomocy. Moje chłopaki już same się ogarną a z małym wyśmienicie dam sobie radę. Ja wiem,ze one są pomocne ale jakoś irytują mnie ich cudowne mamusiowe rady i porady.
 
Moi są tacy dwulicowi. Nie interesują się przyszłą wnuczką w ogóle. Nie zapytaja o nic. A przy ludziach, to robią z siebie najkochańszych dziadków na świecie, takie popisy walą, Boże....
To mnie w nich denerwuje.
 
reklama
Moi są tacy dwulicowi. Nie interesują się przyszłą wnuczką w ogóle. Nie zapytaja o nic. A przy ludziach, to robią z siebie najkochańszych dziadków na świecie, takie popisy walą, Boże....
To mnie w nich denerwuje.
To tak jak bym o.swojej tesciowej.czytała :D swojej wnuczki prawie nie zna , nigdy nie zadzwoni nie zapyta o Nelke itp,a przy znajomych to och i ach...jaka ona jest cudowna babcia. Teraz z ciąża to też, zero zainteresowania, a takie glupoty w rodzinie opowiada o mojej ciąży :D

5djylbetecfse5n6.png
 
Do góry