reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Ja lekarzom nie ufam, zawsze swoją intuicję i rozsądek trzeba zachować.

Taki przykład facet poszedł do mojej byłej przychodni bo bardzo źle się czuł a lekarka mu powiedziała że to brak witamin i żeby powoli zacząć wprowadzać więc kazała mu brać Marsjanki. A że chłop ze wsi to się lekarza posłuchał ,a co się okazało to miał raka kości i już nie żyje...

mhsvqps6r9qodhvl.png
3jgxgov3tcunbw2h.png
 
reklama
Mój wujek miał 42° i wezwał karetkę to mu powiedzieli , że to grypa. Ciotka się uparła, żeby zabrali do szpitala, bo nic nie spada i okazało się, że sepsa. Na szczęscie udało się uratować...

Ja mam kilku sprawdzonych lekarzy, ale zawsze wychodzę z założenia , że to tylko człowiek i nie mam oporów , żeby pytać innych. A w szpitalach to już nikomu nie ufam i jak mi coś nie pasuje to od razu reaguje.

f2w3rjjgwqepia0h.png
 
Ja tyle razy spotkałam sie z takim niemiłym zachowaniem i olewka że strony lekarzy że aż nie umiem się zachować. Ogólnie czasami czulam się jak wariatka która sobie wymyśla i przesadza albo po prostu olewali połowę objawów masz to masz do póki nie umierasz to żyjesz i tyle.. Naprawdę tak się czułam i nie wiem czy walka z wiatrakami mi coś da i czy nawet jak będę się domagała zrobienia coś z tym to będę słuchała że tak musi być.
 
Ja tyle razy spotkałam sie z takim niemiłym zachowaniem i olewka że strony lekarzy że aż nie umiem się zachować. Ogólnie czasami czulam się jak wariatka która sobie wymyśla i przesadza albo po prostu olewali połowę objawów masz to masz do póki nie umierasz to żyjesz i tyle.. Naprawdę tak się czułam i nie wiem czy walka z wiatrakami mi coś da i czy nawet jak będę się domagała zrobienia coś z tym to będę słuchała że tak musi być.
Może rozważ zmianę ginekologa. Bo ja bym tak zrobiła gdyby bagatelizowali tak wysokie cisnienie

mhsvqps6r9qodhvl.png
3jgxgov3tcunbw2h.png
 
Ja mam ograniczone zaufanie do lekarzy. Jak mój synek zaczął chorować to usłyszałam, że dzieci płaczą i mamy się postarać o drugie to nie będziemy tacy wrażliwi... no i zabrałam dziecko do innego miasta i niemal siłą wywalczylam badania - wierzcie mi, że czułam się wariatka bo wyglądało na to, że chce dziecku fundować niepotrzebne zabiegi itd. No, ale wyszły zmiany w jelitach i potem nikt z tych lekarzy mi w oczy nie spojrzał. NIKT


7u223e3kwboc3bjp.png
 
Może rozważ zmianę ginekologa. Bo ja bym tak zrobiła gdyby bagatelizowali tak wysokie cisnienie

mhsvqps6r9qodhvl.png
3jgxgov3tcunbw2h.png

Ten był od początku i teraz jak już mniej niż więcej to tak dziwnie zmieniać.. Poza tym. W moim mieście ta kobieta ma najlepszy sprzęt i co wizytę wszystkie badania robi więc co do reszty nie mam zastrzeżeń a też nie stać mnie żeby chodzić do dwóch lekarzy.
 
Co to za lekarze ?! O matko!
Z tym chłopem ze wsi to chyba wieś akurat nie ma nic wspólnego z tym,że po prostu się nie znał.
Jak ktoś się medycyna nie interesuje to nie ważne skąd jest ,zaufa lekarzowi.

U nas był przypadek (mamy takiego jednego świetnego ratownika w szpitalu,oczywiście czarnoskóry ,więc nikt mu nie zwróci uwagi bo rasizm itp) ,że przyjechało pogotowie po faceta w podeszłym wieku. Miał wysokie ciśnienie i bolało go w mostku ,nie mógł oddychać. Nie wzięli go do szpitala bo niby nie ma potrzeby a na drugi dzień gość umarł na zawał. Masakra.

U nas w okolicy jakoś ciężko trafić na złego lekarza,ale w każdej dziedzinie się takowy znajdzie. Jest u nas lekarz ,któremu jak w łapę nie dasz to ci nawet syropu na kaszel nie przepisze. A jak masz grypę czy coś poważnego to właśnie sam syrop wystarczy.
Tragedia.

Dlatego ja chodzę jedynie do sprawdzonych.
 
Ja mam ograniczone zaufanie do lekarzy. Jak mój synek zaczął chorować to usłyszałam, że dzieci płaczą i mamy się postarać o drugie to nie będziemy tacy wrażliwi... no i zabrałam dziecko do innego miasta i niemal siłą wywalczylam badania - wierzcie mi, że czułam się wariatka bo wyglądało na to, że chce dziecku fundować niepotrzebne zabiegi itd. No, ale wyszły zmiany w jelitach i potem nikt z tych lekarzy mi w oczy nie spojrzał. NIKT


7u223e3kwboc3bjp.png

jakby mi takie coś lekarz powiedział to od razu bym poszła do innego,który nie zbagatelizuje sprawy i nie będzie mówił takich głupot .
Zawsze można trafić na konowała,ale warto się przejść wtedy do innego

Ten był od początku i teraz jak już mniej niż więcej to tak dziwnie zmieniać.. Poza tym. W moim mieście ta kobieta ma najlepszy sprzęt i co wizytę wszystkie badania robi więc co do reszty nie mam zastrzeżeń a też nie stać mnie żeby chodzić do dwóch lekarzy.

Moim zdaniem ważniejsze jest zdrowie Twoje i Twojego dziecka niż dobry sprzęt. Dobry sprzęt może mieć byle kto a wiedzy byle kto nie ma.
Nie musisz chodzić do dwóch lekarzy i nie ważne ze zostało mniej niż więcej,ale zostało jeszcze trochę do porodu. Ja bym skonsultowała się z innym lekarzem. Sprawdź kto ma dobre opinie a nie dobry sprzęt
 
Mnie tak zlali jak pojechalam z noga ze mnie boli i cierpnie i ze ddefimery mam mega wysokie...

Pani mloda, zdrowa uslyszalam moze jakies zapalenie i dostalam masc i tabletki..wrocilam tego samego dnia bo bylo coraz gozej.
Jak zbadali dedimery to migiem na chirurgie trafilam bo sie okazalo ze zakrzep w nodze..

 
reklama
Co to za lekarze ?! O matko!
Z tym chłopem ze wsi to chyba wieś akurat nie ma nic wspólnego z tym,że po prostu się nie znał.
Jak ktoś się medycyna nie interesuje to nie ważne skąd jest ,zaufa lekarzowi.

U nas był przypadek (mamy takiego jednego świetnego ratownika w szpitalu,oczywiście czarnoskóry ,więc nikt mu nie zwróci uwagi bo rasizm itp) ,że przyjechało pogotowie po faceta w podeszłym wieku. Miał wysokie ciśnienie i bolało go w mostku ,nie mógł oddychać. Nie wzięli go do szpitala bo niby nie ma potrzeby a na drugi dzień gość umarł na zawał. Masakra.

U nas w okolicy jakoś ciężko trafić na złego lekarza,ale w każdej dziedzinie się takowy znajdzie. Jest u nas lekarz ,któremu jak w łapę nie dasz to ci nawet syropu na kaszel nie przepisze. A jak masz grypę czy coś poważnego to właśnie sam syrop wystarczy.
Tragedia.

Dlatego ja chodzę jedynie do sprawdzonych.
I myślę że właśnie ludzie na wsiach mają mniejsza wiedzę na temat zdrowia. Widzę to np po swoich dziadkach ,jedni są ze wsi a drudzy z miasta i między nimi jest dosłownie przepaść.
mhsvqps6r9qodhvl.png
3jgxgov3tcunbw2h.png
 
Ostatnia edycja:
Do góry