reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2017

Dzień dobry Dziewczyny! Gratulacje udanych wizyt! Cieszę się że u was jest dobrze :)
Tynka wiem o czym mówisz mniej więcej. Mi dochodzi jeszcze jakieś załamanie że gdy pojawi się mały to nie dam rady ogarnąć wszystkiego. Jakoś w ogóle dopada mnie depresja że wszystko się zmieni że już zawsze będzie malutki i czy z pracą czy ze skończeniu studiów a nawet z głupim wakacjami zawsze będę miała problem.. Boję się strasznie o tego brzdaca bo nie wiem czy zrobił sie leniwy czy ja już straciłam czucie ale naprawdę słabo się rusza ale za każdym razem jak już panikowalam to sie okazywało że wszystko ok. I teraz nie wiem co z nim co z szyjką i przechodzę załamanie. Na dodatek jak patrzę na siebie to mi się płakać chce bo się robię tak duża. Wiem że to głupie ale jakoś mam załamanie.. Przerasta mnie wszystko.. Czy tylko ja tak mam? Mam nadzieję że nie jestem jakimś ewenementem i to się zdąży zmienić do porodu bo jestem na etapie w którym nie mam ochoty myśleć o wyprawce a o kupowaniu jej w ogóle nie ma mówy. A jeszcze z miesiąc temu wykupiłabym pół sklepu dziecięcego..
 
reklama
Daktyl gratuluję synka :) Ja się dowiem być może właśnie za tydzień i coraz bardziej mam przeczucie,że to będzie synek ;) Zobaczymy,pożyjemy :)
 
Tynka...u nas jest jasno podzielony przydział obowiązków. Sami wybierali. Oprócz tego każdy swoj pokój oczywiście. Polecam bo u nas się sprawdza.
91f7af14b9411a9451fed207fa0c92be.jpg



oar8pg4n1kii9v0d.png
 
Dzień dobry Dziewczyny! Gratulacje udanych wizyt! Cieszę się że u was jest dobrze :)
Tynka wiem o czym mówisz mniej więcej. Mi dochodzi jeszcze jakieś załamanie że gdy pojawi się mały to nie dam rady ogarnąć wszystkiego. Jakoś w ogóle dopada mnie depresja że wszystko się zmieni że już zawsze będzie malutki i czy z pracą czy ze skończeniu studiów a nawet z głupim wakacjami zawsze będę miała problem.. Boję się strasznie o tego brzdaca bo nie wiem czy zrobił sie leniwy czy ja już straciłam czucie ale naprawdę słabo się rusza ale za każdym razem jak już panikowalam to sie okazywało że wszystko ok. I teraz nie wiem co z nim co z szyjką i przechodzę załamanie. Na dodatek jak patrzę na siebie to mi się płakać chce bo się robię tak duża. Wiem że to głupie ale jakoś mam załamanie.. Przerasta mnie wszystko.. Czy tylko ja tak mam? Mam nadzieję że nie jestem jakimś ewenementem i to się zdąży zmienić do porodu bo jestem na etapie w którym nie mam ochoty myśleć o wyprawce a o kupowaniu jej w ogóle nie ma mówy. A jeszcze z miesiąc temu wykupiłabym pół sklepu dziecięcego..
Chyba masz gorszy dzień. Musisz szybko udać się do sklepu po duży kubełek lodów, albo pyszne ciastko. Napewno pomoże. Każda z nasz czasem nachodzą dziwne myśli. To tylko hormony. A z dzieckiem wcale nie jest gorzej żyć. Jest inaczej ale nie gorzej. Niektóre rzeczy są dużo przyjemniejsze z taki maluszkiem np. święta czy wakacje. Jak sama cieszysz się tym gdy ono się cieszy. Będzie dobrze, zaaplikuj sobie podwójną porcję cukru i napewno głupie myśli znikną z głowy.

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A ja z synkiem dzis byłam na szczepieniu na pneumo. A ze po tym zawsze mamy atrakcje w postaci podwyższonej temp i kataru to wszelkie zakupy, spacery i sprawy na zewnątrz zostały oddalone na jakos czas.
Matka najadła się tony słodyczy i czeka aż się porzyga. Ostatnio codzienne tak mam, a nie mogę się powstrzymać.



oar8pg4n1kii9v0d.png

Jak dobrze słyszeć ze nie tylko ja tak mam! Ja sie nie umiem opanować! Dzis zakupy przed śniadaniem wiec wszystko ładowało w koszyku, zjadłam chyba kilo cukru i faktycznie zwymiotowałam [emoji32][emoji32][emoji32][emoji32] nigdy tak nie miałam!!!!!! Zawsze zdrowo sie odżywiałam. Teraz czuje sie fatalnie [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]

Daktyl gratuluje synka!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Chyba masz gorszy dzień. Musisz szybko udać się do sklepu po duży kubełek lodów, albo pyszne ciastko. Napewno pomoże. Każda z nasz czasem nachodzą dziwne myśli. To tylko hormony. A z dzieckiem wcale nie jest gorzej żyć. Jest inaczej ale nie gorzej. Niektóre rzeczy są dużo przyjemniejsze z taki maluszkiem np. święta czy wakacje. Jak sama cieszysz się tym gdy ono się cieszy. Będzie dobrze, zaaplikuj sobie podwójną porcję cukru i napewno głupie myśli znikną z głowy.

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom

Właśnie chyba w tym rzecz że zaczęło mi się od tego że stwierdziłam że nie mogę na siebie potrzec i mi nawet sie przez to jeść nie chce od paru dni norma jest ze jeden posiłek starcza mi na cały dzień ewentualnie zjem jakiś owoc bo nie umiem w siebie w sobie wmuszac jedzenia. A jeszcze jak zjem coś takiego ekstra kaloryczne (slodycz) bo liczę że w końcu mały się ruszy a on nic to podwójne załamanie. Te dziecko na nic nie reaguje nie umiem go wyczuć.. Ni muzyka ni jedzenie ni nic. Wiem że przez moją dietę maluszkowi może czegoś brakować choć jak patrzę na brzuch to mam wrażenie że zapasy mam na 3 lata. A to mnie męczy wszystko jeszcze bardziej. Nie chcę wam się tu użalac ale w domu mnie nikt nie rozumie..
 
Dzień dobry Dziewczyny! Gratulacje udanych wizyt! Cieszę się że u was jest dobrze :)
Tynka wiem o czym mówisz mniej więcej. Mi dochodzi jeszcze jakieś załamanie że gdy pojawi się mały to nie dam rady ogarnąć wszystkiego. Jakoś w ogóle dopada mnie depresja że wszystko się zmieni że już zawsze będzie malutki i czy z pracą czy ze skończeniu studiów a nawet z głupim wakacjami zawsze będę miała problem.. Boję się strasznie o tego brzdaca bo nie wiem czy zrobił sie leniwy czy ja już straciłam czucie ale naprawdę słabo się rusza ale za każdym razem jak już panikowalam to sie okazywało że wszystko ok. I teraz nie wiem co z nim co z szyjką i przechodzę załamanie. Na dodatek jak patrzę na siebie to mi się płakać chce bo się robię tak duża. Wiem że to głupie ale jakoś mam załamanie.. Przerasta mnie wszystko.. Czy tylko ja tak mam? Mam nadzieję że nie jestem jakimś ewenementem i to się zdąży zmienić do porodu bo jestem na etapie w którym nie mam ochoty myśleć o wyprawce a o kupowaniu jej w ogóle nie ma mówy. A jeszcze z miesiąc temu wykupiłabym pół sklepu dziecięcego..
Co do rosniecia mam.tak samo..w poprzednich ciazach do 25 tyg nie bylo widac nic! A teraz nie widze ciecia juz a to dopiero 20tc..nwm jak sie mam ustosunkowac..nie chce miec 30kg do zrzucenia po porodzie [emoji22]

 
Co do rosniecia mam.tak samo..w poprzednich ciazach do 25 tyg nie bylo widac nic! A teraz nie widze ciecia juz a to dopiero 20tc..nwm jak sie mam ustosunkowac..nie chce miec 30kg do zrzucenia po porodzie [emoji22]


No a to Twoja kolejna ciaza a moja pierwsza a po prostu z dnia na dzień jestem coraz większa..
 
reklama
Hej dziewczyny :) Długo mnie u Was nie było ale powracam ze zdwojoną siłą ;)
No to tak, na 200% będzie synek, czuję się dobrze, chociaż powoli zaczynam wyglądać jak gigantus. Wsuwam słodycze zamiast ogórków kiszonych hahha-- chociaż ostatnio okupuję banany ;)
Lenia mam niesamowitego nadal. Dla młodego jeszcze nic nie kupiłam- dosłownie nic ;P.

Gratuluję dziewczyny udanych wizyt, i zyczę cierpliwości mamuśkom,które jeszcze nie znają płci.
Pozdrawiam Was wszystkie taaaaaak mooooooocno :):):):):):):):):):):):)
 
Do góry