reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Jakie plany na weekend dziewczyny? :)
u mnie jak wiecie kupuje kanape 😅 ale też jutro jedziemy na tor bo kupiłam mojemu mężowi na święta przejazd fordem mustangiem 😅 nie wiem czy będę mogła wsiąść, ale ważne, zeby on miał frajdę
U nas jutro ciąg dalszy poszukiwań auta. Sprawdzamy jeszcze jedno przed ostateczną decyzją. Później odwiedzamy mamę.
Przejazd mustangiem fajna sprawa :) Cieszy się mąż? Mój nigdy nie chciał, bo mówił, że później jak wsiądzie do swojego auta to będzie mu jakoś smętnie ;)
 
reklama
U nas jutro ciąg dalszy poszukiwań auta. Sprawdzamy jeszcze jedno przed ostateczną decyzją. Później odwiedzamy mamę.
Przejazd mustangiem fajna sprawa :) Cieszy się mąż? Mój nigdy nie chciał, bo mówił, że później jak wsiądzie do swojego auta to będzie mu jakoś smętnie ;)
znaczy marzy o mustangu, to myślę, że będzie fajne doświadczenie :D
 
Dziewczyny piękne i waleczne, bardzo Wam dziękuję. Pani embriolog przywróciła mi nadzieję. Powiedziała, że zarodek jest cudny i rozwija się idealnie. I jest nadzieja, że coś z tego będzie. Endo ładne, prog 40. Procedura poszła gładko. My mamy jeszcze nacięcie otoczki zarodka i embrioglue, żeby zmaksymalizować szanse. Jestem obstawiona lekami. Zastrzyki z proga sà niefajne 😂
Teraz “tylko” czekamy 10 dni i beta.
Bardzo mocno pracuję nad pozytywnym myśleniem walczàc z totalnie irracjonalnymi wizjami wypadajàcego z macicy zarodka 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️
Matko Naturo teraz w Tobie cała nadzieja.
Bardzo, bardzo trzymam kciuki! ❤️❤️❤️
 
@Myszko a powiedziałabyś mi tylko czy macie jakieś specjalne wskazania do nacięcia otoczki zarodka i EmbrioGlue czy po prostu chcieliście? Bo czytałam o tym i ja w ogóle bym chciała wszystkie te dodatkowe bajery, tylko nie wiem, czy to jest na zasadzie, że idę i mówię "shut up and take my money", czy powinnam mieć jakieś wskazania. Z lekarzem jeszcze o tym nie gadałam, na razie rozmawiałam z nim tylko o badaniu zarodkow, ale on odradza.
O badaniu zarodkôw słyszałam, že zarodki zbadane to zarodki stracone, a koszt ogromny i jeśli kariotypy rodziców sà ok to nie warto, ale nie wiem, ile w tym rzetelnej wiedzy :/ A procedury dodatkowe ustala się z lekarzem i embriologiem. To dodatkowy koszt, a głównym wskazaniem u nas było, że drugiej szansy nie będzie, więc trzeba zrobić wszystko. Wątpię, żeby lekarz odmówił, jeśli para ma na to parcie. Nie umiem powiedzieć, czy te procedury można zastosować zawsze. U nas decydujące zdanie, co do nacięcia otoczki miał embriolog. O FertilChip i EmbrioGlue mógł zadecydować sam lekarz.
 
Jakie plany na weekend dziewczyny? :)
u mnie jak wiecie kupuje kanape 😅 ale też jutro jedziemy na tor bo kupiłam mojemu mężowi na święta przejazd fordem mustangiem 😅 nie wiem czy będę mogła wsiąść, ale ważne, zeby on miał frajdę
Ja znów w domu po dwóch tygodniach, więc planuję ile się da spędzić w łóżku ;) Najpierw szpital, dzień po wyjściu oszalałam i wybrałam się na chrzest siostrzenicy męża 😁 Ostatni tydzień spędziłam u mamy, żeby trochę się odciążyć od obowiązków. Dzisiaj będę w końcu spać we własnym łóżku - cieszę się jak dziecko :)

W temacie sukienek, to ja na ten chrzest kupiłam w Medicine. Jak lubicie takie mocne, kolorowe wzory, to tam było tego dużo :)
 
reklama
Do góry