reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
Aha rozumiem. Nam chodzi o hormon FSH, bo ze względu na zaburzoną pracę przysadki mózgowej u męża, FSH jest ciągle za niskie. Dzięki clo wzbija się lekko ponad najniższą wartość. I póki się staramy naturalnie chcemy ten poziom utrzymać. I podobno letrozol ma tu te same działanie co clo. Oczywiście czas to zwerufikuje
ja wyczytałam, że klomifen działa poprzez modulację receptorów estrogenu, a letrozol hamuje enzym aromatazy, a oba prowadzą do zwiększenia wydzielania FSH
 
wiesz co, nie wiem, sprawdziłam z ciekawości skład clo i tam nie podają tlenku tytanu, dwutlenku tytanu też - ale nie wiem, czy muszą podawać w ulotce absolutnie każda substancję. W każdym razie jak szukałam clo to rozmawiałam z wieloma farmaceutami, oni z hurtowniami i nikt nie był w stanie powiedzieć co się z tym clo stało i dlaczego, ani kiedy i czy w ogóle wróci na rynek. Po prostu zapadł się pod ziemię, nie można zamówić, nie ma. A według lekarza w DE jest normalnie dostępny, niemal się o niego potknąć na ulicy można, zero problemów.
Ja jak szukałam już na "czarnym rynku", to nie pierwszy raz kiedy jest trudno dostępny i czasowo produkcja wstrzymana
 
Wiem, ze nie miałam się odzywać ale chce napisać jedną rzecz, może komuś akurat pomoze 😊 Zwróćcie uwagę na poziom estradiolu przy dojrzałym pęcherzyku, bo u mnie prawdopodobnie to byl klucz do sukcesu
właśnie, a jak mi lekarze (i to nie 1) mówią już zastrzyk bo pęcherzyk ma już tyle a tyle, to mnie szlag trafia. Nic nie mówię, ale kompetencje już znam. A chodzę tylko na monitoring bo dogodne terminy.
 
właśnie, a jak mi lekarze (i to nie 1) mówią już zastrzyk bo pęcherzyk ma już tyle a tyle, to mnie szlag trafia. Nic nie mówię, ale kompetencje już znam. A chodzę tylko na monitoring bo dogodne terminy.
U niektórych może to jednak pomóc. Ja u siebie podejrzewam, że jednak moje pęcherzyki za późno pękają. 24mm ostatnio przy zastrzyku, a urósł 9mm w niecale 3 dni.
 
Wiem, ze nie miałam się odzywać ale chce napisać jedną rzecz, może komuś akurat pomoze 😊 Zwróćcie uwagę na poziom estradiolu przy dojrzałym pęcherzyku, bo u mnie prawdopodobnie to byl klucz do sukcesu
A tak z czystej ciekawości: jak to ma wyglądać te zwrócenie uwagi?
Ja nie wiem kiedy mam dojrzały pęcherzyk... przecież każdej pęka w innym rozmiarze dojrzały. U jednej może mieć 20mm i być super, u innej 28mm będzie też dobry. To trzeba badać estradiol przy owulacji/przed (ile przed)?
 
reklama
A tak z czystej ciekawości: jak to ma wyglądać te zwrócenie uwagi?
Ja nie wiem kiedy mam dojrzały pęcherzyk... przecież każdej pęka w innym rozmiarze dojrzały. U jednej może mieć 20mm i być super, u innej 28mm będzie też dobry. To trzeba badać estradiol przy owulacji/przed (ile przed)?

Ja dostawalam zastrzyk na pękniecie dla pewności przy pęcherzyku ponad 20 mm i wtedy robilam estradiol . Najlepiej zrobić wcześniej i wlasnie wtedy gdy lekarz uzna, ze to jest ten i niedługo pęknie wtedy jest porownanie ze znacząco urosl (powinien miec 150-200 nalepiej ponad 200). Jak ktos wie jakie mu pękają to tez lepiej bo wie kiedy wykonać badanie.( dojrzaly to taki 20 mm na pewno to mysle, ze wtedy juz estradiol powinien byc ok)
Pokazuje to tylko i wyłącznie na moim przykladzie, po kilku cyklach obserwacji.
 
Do góry