reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

No kurwaaaa.......nie wytrzymałam dzisiaj. Miałam w pracy calla grupowego, zrobiłam projekt, "koleżanka" zrobiła inny. Mój bardziej się spodobał, zapytali czy mam tego więcej. jaką odpowiedziałam, że miałam mało czasu (bo byłam na l4 przecież) to ona przy wszystkich, że ja kłamie, że miałam tyle samo czasu co ona.... po callu się wkurwiłam i się drę na całe biuro " że jest strasznie wrędną babą, że jak ma coś do mnie to zeby mi to powiedziała w twarz" ona oczywiście kontra. I tak się chlałysmy i darłyśmy na całe biuro. Wyszłam. Ochłonełam. idę do niej. I mówię, że jest nie miła dla mnie, na co ona, że to ja od dawna jestem niemiła i wkurwiająca. To jej powiedziałam, że trudno być miłym dla takiej wredoty. I, że razem pracujemy to sobie wyjasnijmy i mamy być dla siebie miłe. Ona, że wcale nie musimy. no chuuujuuu złoty.

Powiedziaalm, że ****, niech plunie tym jadem jak coś ma, że jak byłam wredna to przepraszam i że jak będe niemiła to od razu ma mi powiedzieć. Przeprosiłyśmy sie obie. Powiedziaął, że już będzie miła. To kazałam jej placek na jutro upiec 🤣

i UWAGA! Zapytała się mnie czy będę płakać bo mam świczki w oczach, na co odparłam, że choroba mnie bierze. To odpowiedziała "Oj biedna aja ci jeszcze okno otworzyłam" 🤣🤣🤣 i dała mi tabletkę przeciwbólową
Nienawidzę takich ludzi w moim otoczeniu, bo dla mnie to zagwozdka - nienawidzić nadal, lub udawać kulturalną sympatię przez co tracę energię na czujność wobec takich toxic relacji.
 
reklama
Wpadam w szał zakupowy jeśli chodzi o testy ciążowe i owulacyjne 😅 dziś paczka z ciążowymi i w piątek kolejna z owulakami więc co mi szkodzi zamówić jeszcze jedna i podjechać do action 😃 mam nadzieję, ze wszystkich nie zdążę wykorzystać, jak nie wykorzystam, to serio komuś oddam to co mi zostało nawet z wielką chęcią 😃
mi zostały 2 owulaki więc na jutro i piątek a nie chce mi się jechać po następne więc oby wystarczyło 😉 obyś nie zużyła nawet połowy 😊
 
Ja jestem po wizycie w klinice i mam 2 pęcherzyki - 16 i 25 mm, endo 8mm. Stymulacja aromkiem. Jestem po ovi, jutro IUI. Nie wiazemy jakichś wielkich nadziei (jak to lekarz powiedzial jeden pecherzyk troche przyduży, drugi troche za maly), ale zawsze warto spróbować 😀 w końcu na idealnych też nam nic nie wychodziło 😀
trzymam kciuki żeby się udało ☺️
 
Takie osoby się nie zmieniają, pewnie niedługo znów czymś wkurwi @aurii_orelii 🤷 też mam taką żmijkę w pracy 😁
apropo jakichś słabych ludzi w pracy, to doświadczenie mnie nauczyło, żeby z nikim się nie spoufalać, robić swoje i iść do domu :D

Kiedyś na studiach pracowałam w KFC i z kasjera awansowałam potem i byłam młodszym kierownikiem zmiany to ktoś puścił plote, że dałam dupy kierownikowi knajpy 😅 także ten 😂
 
A ja mam pytanie do dziewczyn które mają już dzieci, czy jak staracie się o drugie/ kolejne dziecko to czy jest to chociaż w jakimś stopniu łatwiejsze do zniesienia, czy jest dokładnie tak samo jak w staraniu o 1sze, bo powiem Wam, że przechodzę to ciężko i nie wyobrażam sobie tego 2 raz :(
Nie chce nikogo urazić, przepraszam jeżeli tak jest, ale to nie jest mój cel
O pierwsze dziecko nie musieliśmy się jakoś starać, 2 cykl i pykło. Dla mnie brak kreski nie jest aż tak bardzo dotkliwy, wiadomo szkoda ale mówi się trudno. Jednak te 2 poronienia mocno mnie dotknęły, z resztą nie tylko mnie. Staramy się ostatni raz, może gdybyśmy starali się o pierwszą ciąże moja determinacja byłaby większa, ale nie chce wiele razy płakać, przechodzić kryzysów bo na to wszystko patrzy moja córka. Dodam że jestem bardzo wdzięczna oraz szczęśliwa że ją mam i nie chce tego zatracić.
 
Wiecie co dziewczyny...dziś napisałam wam, że temperatura spadła mi i tak sobie myślałam, że może faktycznie przyjdzie mi okres w ciągu 2-3 dni od pierwszego spadku. Dziś jakoś tak kręciłam się po domu, a to wszystko pozmywałam ( zmywarka się popsuła 😂🤦), odkurzyłam, podlałam wszystkie kwiaty no ogólnie wszystko co mogłam posprzątałam. I tak jakoś poczułam dziwnie w majtkach i pierwsza myśl okres.. i faktycznie delikatnie, ale jest różu. Jestem w totalnym szoku nie pamiętam kiedy okres przyszedł sam i na czas, dziś 30dc. Siedzę i przetwarzam dane, bo to jak błąd w systemie 😂😂😂 także mimo tych całych burz jest jakiś promyk przez chmury 😍
 
reklama
Do góry