Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 699
mi się wydaje, że w tym roku jakoś jednak bardziej, czuje po astmie też. Może mniej pada i dlategoco roku obserwuję, że wszystko żółte
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
mi się wydaje, że w tym roku jakoś jednak bardziej, czuje po astmie też. Może mniej pada i dlategoco roku obserwuję, że wszystko żółte
Ja mam właśnie cały balkon żółty... przedwczoraj wróciłam I muszę go ogarnąć. Ale pewnie dopiero w sobotę będę miała czasTo samo. Sam beton wokół a balkon żółty. Pierwszy raz tego doświadczam po zmianie miejsca zamieszkania. I współczuję alergikom.
na pewno brak deszczu ma na to wpływ bo krąży to w powietrzu a tak by trochę zmyłomi się wydaje, że w tym roku jakoś jednak bardziej, czuje po astmie też. Może mniej pada i dlatego
Matko.. dopiero po przeczytaniu tego zdałam sobie sprawę co ja w ogóle odpierd@lam, muszę też zacząć bardziej doceniać męża
moj konkubent uwaza za szczyt pedantyzmu wstawienie naczyn do zmywarki tuz po jedzeniu, wiec wiesz… sa rozne bieguny takich rzeczy xDMatko.. dopiero po przeczytaniu tego zdałam sobie sprawę co ja w ogóle odpierd@lam, muszę też zacząć bardziej doceniać męża
no ja bym z Tobą nie wytrzymałaMatko.. dopiero po przeczytaniu tego zdałam sobie sprawę co ja w ogóle odpierd@lam, muszę też zacząć bardziej doceniać męża
I taka to pożyje Możesz mu mówić że skoro i tak ma po Tobie poprawiać to nie ma sensu żebyś cokolwiek robiłano ja bym z Tobą nie wytrzymała
Moj mąż pedantem nie jest, ale lubi jak rzeczy są poustawiane tak, jak on chce, ja się bardzo staram i jak on przychodzi i po mnie poprawia, to mnie trzon strzela. Najgorzej, jak ja już się za coś wezmę, np. pakowanie zmywarki i on przychodzi i przestawia to, co ja wkładam. Rzucam wtedy z reguły "to sam to sobie zrób" i sobie idę
my z moim już dawno mamy ustalone, że ja wkładam bylejak a on niech sobie przesatwiano ja bym z Tobą nie wytrzymała
Moj mąż pedantem nie jest, ale lubi jak rzeczy są poustawiane tak, jak on chce, ja się bardzo staram i jak on przychodzi i po mnie poprawia, to mnie trzon strzela. Najgorzej, jak ja już się za coś wezmę, np. pakowanie zmywarki i on przychodzi i przestawia to, co ja wkładam. Rzucam wtedy z reguły "to sam to sobie zrób" i sobie idę
no właśnie nie, bo on nie jest pedantem, czyli tak jak ja: sprząta kiedy ma ochotę. Ja jak gotuje, to lubię mieć czysta kuchnię, więc przed robieniem sobie jedzenia robię porządek, właśnie przenoszę naczynia że zlewu do zmywarki, myję co trzeba umyć, on wtedy z reguły się podnosi i przychodzi "pomagać", czyli przestawiać ale jak ja się za to nie wezmę, to się czasami nie ruszyI taka to pożyje Możesz mu mówić że skoro i tak ma po Tobie poprawiać to nie ma sensu żebyś cokolwiek robiła
może tak wygląda pedantyzm w męskim wydaniu, a @Charlotte9 reprezentuje damskimy z moim już dawno mamy ustalone, że ja wkładam bylejak a on niech sobie przesatwia
Mój jest pedantem, ale chyba nie aż takim do przesady - nie sortuje nic kolorami, nie musi mieć równa szklanek i jak się zmieni, że raz z przodu są inne a innym razem inne tragedii też nie ma