reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej! Jak tam u Was z dieta?:) mi stuknely 2 tyg, powoli się przyzwyczajam :D ale od soboty testuje dietę pudełkowa <3 a testowała któraś może kiełbasę z grilla?? Mam dziś grilla u rodziny i zastanawiam się czy na kolację przejdzie taka mała cienka kiełbaska z salatka grecka :D
 
reklama
Hej! Jak tam u Was z dieta?:) mi stuknely 2 tyg, powoli się przyzwyczajam :D ale od soboty testuje dietę pudełkowa <3 a testowała któraś może kiełbasę z grilla?? Mam dziś grilla u rodziny i zastanawiam się czy na kolację przejdzie taka mała cienka kiełbaska z salatka grecka :D
Kielbaska z mięsa (a nie ze skrobi o glukozy) nie podbije cukru. Wręcz trzeba myśleć w drugą stronę, żeby to nie było za dużo białka i tłuszczu w stosunku do weglowodanow. Ja do kiełbaski biorę więcej niż sałatkę grecką (uwaga na sos jeśli to ktoś będzie robił a nie Ty). Zazwyczaj cukinię i swój makaron albo chleb.
 
Hej! Jak tam u Was z dieta?:) mi stuknely 2 tyg, powoli się przyzwyczajam :D ale od soboty testuje dietę pudełkowa <3 a testowała któraś może kiełbasę z grilla?? Mam dziś grilla u rodziny i zastanawiam się czy na kolację przejdzie taka mała cienka kiełbaska z salatka grecka :D
Jak będziesz kupowała kiełbasę sprawdź skład. Jeśli będzie dobry to pewnie, że zjedz.
 
Kielbaska z mięsa (a nie ze skrobi o glukozy) nie podbije cukru. Wręcz trzeba myśleć w drugą stronę, żeby to nie było za dużo białka i tłuszczu w stosunku do weglowodanow. Ja do kiełbaski biorę więcej niż sałatkę grecką (uwaga na sos jeśli to ktoś będzie robił a nie Ty). Zazwyczaj cukinię i swój makaron albo chleb.
Sama sobie zrobię, boję się coś u kogoś jesc :/ znalazłam takie kiełbaski w Lidlu, wydaje mi się że mają fajny skład właśnie:)
 

Załączniki

  • IMG-20220728-WA0000.jpg
    IMG-20220728-WA0000.jpg
    274,4 KB · Wyświetleń: 52
A ja dziewczyny już nie mogę z tą cukrzycą. Jestem na insulinie - zaczęłam od 3 jednostek na noc jestem już na 12! I nadal nic się nie zmienia. Moje cukry na czczo zawsze są trochę podwyższone. No dobrze, całe dwa razy miałam wynik poniżej 90. Mój diabetolog nie wygląda na przejętego, każe stosować dietę, mierzyć cukry i co dwa dni zwiększać stopniowo insulinę. Jak tak dalej pójdzie to do porodu będę zwiększać a i tak mieć za dużo na czczo. Ginekolog każe przychodzić co tydzień i ważyć bobasa. W 30 tygodniu waży 1,5 kg. W nocy od tygodnia budzę się w nocy (lub bobas mnie budzi) i mierzę ten cukier i tam się dzieją dziwy - raz 91 za chwilę 97 po to żeby być przed śniadaniem 93. Nie umiem nad tym zapanować i mam poczucie że nie mam kontroli! Plus ostatnio byłam na 3 badaniach prenatalnych i doktor stwierdził że bobas ma odrobinę za duży obwód brzuszka - mieści się jeszcze w normach, ale bliżej górnej granicy - a wyczytałam gdzieś że to właśnie charakteryzuje dzieci cukrowe, ten duży obwód brzuszka. Zapisałam się już do innego diabetologa żeby poznać druga opinię bo oszaleję! To moja pierwsza ciąża po długich staraniach i po prostu wariuję :( mam nadzieję że u Was w porządku!
 
Ostatnia edycja:
A ja dziewczyny już nie mogę z tą cukrzycą. Jestem na insulinie - zaczęłam od 3 jednostek na noc jestem już na 12! I nadal nic się nie zmienia. Moje cukry na czczo zawsze są trochę podwyższone. No dobrze, całe dwa razy miałam wynik poniżej 90. Mój diabetolog nie wygląda na przejętego, każe stosować dietę, mierzyć cukry i co dwa dni zwiększać stopniowo insulinę. Jak tak dalej pójdzie to do porodu będę zwiększać a i tak mieć za dużo na czczo. Ginekolog każe przychodzić co tydzień i ważyć bobasa. W 30 tygodniu waży 1,5 kg. W nocy od tygodnia spać nie mogę i mierzę ten cukier i tam się dzieją dziwy - raz 91 za chwilę 97 po to żeby być przed śniadaniem 93. Nie umiem nad tym zapanować i mam poczucie że nie mam kontroli! Plus ostatnio byłam na 3 badaniach prenatalnych i doktor stwierdził że bobas ma odrobinę za duży obwód brzuszka - mieści się jeszcze w normach, ale bliżej górnej granicy - a wyczytałam gdzieś że to właśnie charakteryzuje dzieci cukrowe, ten duży obwód brzuszka. Zapisałam się już do innego diabetologa żeby poznać druga opinię bo oszaleję! To moja pierwsza ciąża po długich staraniach i po prostu wariuję :( mam nadzieję że u Was w porządku!
Ja nie jestem na insulinie, więc nie doradze co z nią. Ale te różnice w pomiarach to standard dla glukometrów, z jednego palca z tego samego ukłucia mogą Ci wyjść takie rozrzutu wyników. Masa 1,5 dla 30tc to chyba bardzo OK? Wydaje mi się, że masz bardzo dobra opiekę, skoro USG co tydzień. Mnie kiedyś lekarz tłumaczył,.że dzieci nie rosną proporcjonalnie w kazdym miejscu ciała, tylko raz nogi mogą zrobić się długie, raz głowa szeroka itd. Na pewno jak utrzyma się jakis niepokojący trend, to Twój gin zareaguje.
 
A ja dziewczyny już nie mogę z tą cukrzycą. Jestem na insulinie - zaczęłam od 3 jednostek na noc jestem już na 12! I nadal nic się nie zmienia. Moje cukry na czczo zawsze są trochę podwyższone. No dobrze, całe dwa razy miałam wynik poniżej 90. Mój diabetolog nie wygląda na przejętego, każe stosować dietę, mierzyć cukry i co dwa dni zwiększać stopniowo insulinę. Jak tak dalej pójdzie to do porodu będę zwiększać a i tak mieć za dużo na czczo. Ginekolog każe przychodzić co tydzień i ważyć bobasa. W 30 tygodniu waży 1,5 kg. W nocy od tygodnia budzę się w nocy (lub bobas mnie budzi) i mierzę ten cukier i tam się dzieją dziwy - raz 91 za chwilę 97 po to żeby być przed śniadaniem 93. Nie umiem nad tym zapanować i mam poczucie że nie mam kontroli! Plus ostatnio byłam na 3 badaniach prenatalnych i doktor stwierdził że bobas ma odrobinę za duży obwód brzuszka - mieści się jeszcze w normach, ale bliżej górnej granicy - a wyczytałam gdzieś że to właśnie charakteryzuje dzieci cukrowe, ten duży obwód brzuszka. Zapisałam się już do innego diabetologa żeby poznać druga opinię bo oszaleję! To moja pierwsza ciąża po długich staraniach i po prostu wariuję :( mam nadzieję że u Was w porządku!
W insulinie trzeba zwiększać jednostki aż się dojdzie do swojej dawki. Ja zaczynałam na początku ciąży i dawka była niska bo 3j. Było ok parę tygodni, potem zwiększanie... Parę dni ok. Itd.... z wiekiem ciąży to zapotrzebowanie na insulinie rośnie i obecnie jestem na 18j. a u mnie 29+1. Musisz podnosić dawkę i tyle, głową do góry 😘😘 a Twój ginekolog na prawdę sprawę wziął na poważnie jak każe co tydzień przychodzić... Mój każe mi przychodzić co 4 tygodnie, ale myślę że teraz częściej zaleci.. Okaże się. Wizyta dopiero 17 sierpnia, ale po drodze prenatalne więc coś się dowiem więcej.
 
reklama
A ja dziewczyny już nie mogę z tą cukrzycą. Jestem na insulinie - zaczęłam od 3 jednostek na noc jestem już na 12! I nadal nic się nie zmienia. Moje cukry na czczo zawsze są trochę podwyższone. No dobrze, całe dwa razy miałam wynik poniżej 90. Mój diabetolog nie wygląda na przejętego, każe stosować dietę, mierzyć cukry i co dwa dni zwiększać stopniowo insulinę. Jak tak dalej pójdzie to do porodu będę zwiększać a i tak mieć za dużo na czczo. Ginekolog każe przychodzić co tydzień i ważyć bobasa. W 30 tygodniu waży 1,5 kg. W nocy od tygodnia budzę się w nocy (lub bobas mnie budzi) i mierzę ten cukier i tam się dzieją dziwy - raz 91 za chwilę 97 po to żeby być przed śniadaniem 93. Nie umiem nad tym zapanować i mam poczucie że nie mam kontroli! Plus ostatnio byłam na 3 badaniach prenatalnych i doktor stwierdził że bobas ma odrobinę za duży obwód brzuszka - mieści się jeszcze w normach, ale bliżej górnej granicy - a wyczytałam gdzieś że to właśnie charakteryzuje dzieci cukrowe, ten duży obwód brzuszka. Zapisałam się już do innego diabetologa żeby poznać druga opinię bo oszaleję! To moja pierwsza ciąża po długich staraniach i po prostu wariuję :( mam nadzieję że u Was w porządku!
Ja myślę że 12 jednostek w 30 tygodniu to wcale nie jest dużo 🙂 tak jak pisała @Koniczynka93 musisz podnosić dawkę aż do skutku. W końcu przyjdzie dzień, że na chwile (albo dłuższą chwile) zatrzymasz się na określonej dawce. Insulina to nie jest nic zlego- to ten sam hormon który produkuje nasz organizm, tylko czasami on sam tego wystarczająco nie ogarnia. Mnie na początku też bardzo stresowałam decyzja o wprowadzeniu insuliny a później podnoszenie dawek, ale skonsultowałam się z drugim diabetologiem i on podobnie jak pierwszy potwierdził że lepiej przyjmować więcej insuliny niż mieć zbyt wysokie cukry. Trzymam kciuki i powodzenia 🙂
 
Do góry