A ja dziewczyny już nie mogę z tą cukrzycą. Jestem na insulinie - zaczęłam od 3 jednostek na noc jestem już na 12! I nadal nic się nie zmienia. Moje cukry na czczo zawsze są trochę podwyższone. No dobrze, całe dwa razy miałam wynik poniżej 90. Mój diabetolog nie wygląda na przejętego, każe stosować dietę, mierzyć cukry i co dwa dni zwiększać stopniowo insulinę. Jak tak dalej pójdzie to do porodu będę zwiększać a i tak mieć za dużo na czczo. Ginekolog każe przychodzić co tydzień i ważyć bobasa. W 30 tygodniu waży 1,5 kg. W nocy od tygodnia spać nie mogę i mierzę ten cukier i tam się dzieją dziwy - raz 91 za chwilę 97 po to żeby być przed śniadaniem 93. Nie umiem nad tym zapanować i mam poczucie że nie mam kontroli! Plus ostatnio byłam na 3 badaniach prenatalnych i doktor stwierdził że bobas ma odrobinę za duży obwód brzuszka - mieści się jeszcze w normach, ale bliżej górnej granicy - a wyczytałam gdzieś że to właśnie charakteryzuje dzieci cukrowe, ten duży obwód brzuszka. Zapisałam się już do innego diabetologa żeby poznać druga opinię bo oszaleję! To moja pierwsza ciąża po długich staraniach i po prostu wariuję
mam nadzieję że u Was w porządku!