reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Nie wiem, jak to jest z tym jedzeniem w nocy, poczekam już na wizytę, może coś powiedzą. Na Karowej jest teraz diagnostyka jednego dnia, nie wiem, czy jadę na 8:30 rano na chwilę, czy na cały dzień, nie dopytałam, a biorę małą, więc wolałabym na krótko. Ale może chociaż coś doradzą.
DHA biorę dopiero od paru dni, ale to bez witamin. Zapisał mi jakieś najdroższe na rynku, ale nie uważam, żeby były mi potrzebne. Tylko kwas foliowy biorę od kilku miesięcy. Jak mi przepisze, to będę brała żelazo. Wątroby nie badałam, tylko tyle co na tym usg. Zastanawiam się nad panelem alergii pokarmowej z krwi, jest tam między innymi gluten.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kamiladon tak w tym preparacie jest dha jod zelazo wapn i kwas foliowy, i tak sie zastanawialam bo jak mi sie skonczyly i nie bralam pare dni to alat spadl z 61 do 50
A mam pytanie czy przy swedzeniu w cholestazie wychosza takie babelki jak przy oparzeniu pokrzywa? Bo nim cos zaxznie swedziec to wlasnie taki cos mi wyskakuje i to bardzo swedzi jak juz sie wydrape to znikaja.
Jak dzieciaczki?
 
Szkoda, że nas tutaj więcej nie ma... mnie się zaczął semestr na studiach, więc codziennie gdzieś wychodzę - trochę ciężko mi utrzymać, aby jeść w odpowiednich porach, aby potem po godzinie zmierzyć cukier. No, ale załatwię sobie indywidualną organizację i już na większość zajęć nie będę chodzić. Ja dzisiaj zjadłam 2 jajka sadzone, 3 ziemniaki i mizerię, cukier 104 :)
 
Ehh i zas alat sie podniosl. Pewnie przez to ze jadlam normalnie zeby sprawdzic, od dzisiaj zas jalowo bez warzyw no nie moge na nie patrzec ale na chleb z wedlina czy serkiem tez:( w zasadzie najgorzej chyba z warzywkiem do obiadu :(
Rany i zas bol glowy bez kawy i chociaz kosteczki czekolady gorzkiej :( ale jeszcze 6 tyg jakos musze wytrzymac, zle mi dzisiaj :(
 
ZgadnijKto, bądź dobrej myśli :) Potem będziesz się cieszyć z tej małej kruszynki w rękach :) A ja na pewno zjem sobie coś słodkiego po ciąży, chociaż już teraz zauważyłam, że wystarcza mi gorzka czekolada, która obecnie jest dużą słodyczą dla mnie i pewnie dla Was też :)
 
Kliska pamietam i probuje sie pocieszac ale kazdy posilek to jedna wielka walka :( zeby bylo dobre dla watroby i cukier nie lecial do gory :( zas bede chudnoc i beda wychodzic ketony :( wiem marudze ale mnie to dobija jakby chodzilo tylko o mnie to moglabym byc o samej wodzie...wiem narzekam ale maz juz patrzec nie moze na moja mine. teraz zyje do 26.10 bo mam wizyte u gina i pewnie wstepnie ustali termin cc, ciekawe czy zalapie sie jeszcze na wizyte u diabo bo kazala przyjsc dopiero 16.11
Po ciazy to ja sie rzurze na jedzenie ;) zrobie sobie mega kanapke na bulce, potem slodka kawka i jakies ciacho...;)
 
hahah :D uwielbiam to nasze myślenie, że po ciąży to się nażremy :D
Współczuję Ci szczerze problemów, bo w sumie nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak tak długo można wytrzymać z tym wszystkim. Mój mąż ze mną wytrzymuje, bo zauważył, że już momentami sobie odpuszczam, a najlepsze, że cukier mi wtedy nie wychodzi za wysoki. Zjadłam dzisiaj 1/3 tej lazanii z biedronki, bo nam się nie chciało robić jedzenia i po godzinie cukier 90. Byłam szczerze w szoku. Niestety po mleku nadal mi wychodzi cukier ciutkę za wysoki... chyba sobie odpuszczę... ciekawe, że wczoraj po gofrach z dżemem truskawkowym cukier wyszedł mi ok. 100 xD sprawdziłam tak dla siebie, a zjadłam już je po ostatnim mierzeniu, ale normalnie można się zdziwić, bo przecież tam była mąka pszenna... po prostu po niektórych potrawach mi coś wychodzi, a po innych nie.
 
Ja wczoraj zjadlam lubisia i maly kawalek szarlotki mamy cukier 108 a po 1 kromce chleba ig z wedlina wywalilo mi 130 :o zreszta wczoraj caly dzien bylam glodna mimo ze jadlam to gdzies niewystarczajaco zrobilam sobie wielka porcje makaronu ze szpinakim jogurtem pirsia i warzywkami (jakas mieszanka mrozona) popilam pokrzywa i cukier 110, a najadlam sie za 2 ;) w koncu;)
Juz 2 dzien boli mnie glowa, orzydala by sie kawa a tu nie mozna :( i trzeba sie meczyc ehhh
Od tygodnia probuje isc do fryzjera i jakos nie moge sie zebrac:o chce new look a jakos ciezko sie zebrac i isc o_O
 
Hej, dziewczyny!
I ja muszę do Was dołączyć. Jestem teraz w 14tc, najgorsze jest to, że nie dostałam skierowania do diabetologa i właściwie o wszystkim dowiaduję się z internetu :( Dzisiaj mam wizytę u bardziej ogarniętego lekarza i mam nadzieję, że powie mi coś więcej albo da mi odpowiednie skierowanie. Co do wyników to na czczo mam zawsze dobre, za to później różnie bywa... Ostatnio zaczęły mi skakać po drzemce (po jednej kanapce, po której o innej porze mam np. 96, po spaniu skacze do 125). Nie wiem, co o tym myśleć :( Trzymajcie kciuki za dzisiejszą wizytę!
 
reklama
Witam dziewczyny i dołączam do waszego grona :)
Czytałam ostatnie posty i zastanawiam się jak to z tymi cukrami.. produkty teoretycznie zabronione a czasami cukier po nich w normie. Oczywiście nie obżeram sie i kompletnie nic ze słodyczy nie wzięłabym do ust ale... normalny obiad, tyle ze polowa. Czy jest możliwe ze cukry wyjdą dopiero po 2-3h a po 1h będą w normie? Mierzyłabym nawet 8 razy dziennie ale lekarze u mnie w mieście robią straszny problem z receptą na paski a bez recepty wychodzi na prawdę
drogo...
 
Do góry