Margo25
Fanka BB :)
Natka
Cos tam w zamrazarce mam zapasow nie robie, bo w tym moge liczyc na tesciowa a poza tym z jednym dawalam rade choc pamietam, ze czasem byl kosmos
Tasiora
No fakt. Wyniki na czcz masz na granicy. Musisz isc do swojego diabetologa, bo z tego co my tu mialysmy to kazdy lekarz mial inny stosunek do takich granicznych wynikow. Niektorzy trzymaja sie normy wylacznie do 90 na czczo a tak jak moja dr uwazala, ze do 95 sa ok i nawet te pojedyncze do 100 moga sie zdarzyc. Ja tez w II ciazy cukrzycowej i w tej cukrzyca od ok 8-9tyg. Od ok 26tyg.na insulinie, bo nagle zaczelo mi skakac. Do tego magicznego 26 mialam na czczo 85-95 plus ze dwa,trzy wyskoki wlasnie po 98 i moja dr nie wlaczala insuliny. Dopiero od 26 tyg.z dnia na dzien mialam wyskoki do 110 na czczo i wtedy zaczelam brac insuline. Zaczelam od nocnej, bo tez nie umialam wyregulowac tego nocnymi posilkami. A na dniach lecialy mi cukry dzienne i dzis mam 39tydzien i biore w sumie ponad 40jednostek. Mam nadzieje, ze Lucalew sie odezwie i Ci pomoze, bo to nasza forumowa ekspertka Aaaa no i ostatnia kolacja 20:30 to niestety za wczesnie. Musisz cos zjesc pozniej. O ktorej wstajesz i mierzysz te poranne cukry? Wstan jeszcze o 3 i zobacz co masz w nocy, bo wtedy jest najwiekszy spadek cukrow.
Cos tam w zamrazarce mam zapasow nie robie, bo w tym moge liczyc na tesciowa a poza tym z jednym dawalam rade choc pamietam, ze czasem byl kosmos
Tasiora
No fakt. Wyniki na czcz masz na granicy. Musisz isc do swojego diabetologa, bo z tego co my tu mialysmy to kazdy lekarz mial inny stosunek do takich granicznych wynikow. Niektorzy trzymaja sie normy wylacznie do 90 na czczo a tak jak moja dr uwazala, ze do 95 sa ok i nawet te pojedyncze do 100 moga sie zdarzyc. Ja tez w II ciazy cukrzycowej i w tej cukrzyca od ok 8-9tyg. Od ok 26tyg.na insulinie, bo nagle zaczelo mi skakac. Do tego magicznego 26 mialam na czczo 85-95 plus ze dwa,trzy wyskoki wlasnie po 98 i moja dr nie wlaczala insuliny. Dopiero od 26 tyg.z dnia na dzien mialam wyskoki do 110 na czczo i wtedy zaczelam brac insuline. Zaczelam od nocnej, bo tez nie umialam wyregulowac tego nocnymi posilkami. A na dniach lecialy mi cukry dzienne i dzis mam 39tydzien i biore w sumie ponad 40jednostek. Mam nadzieje, ze Lucalew sie odezwie i Ci pomoze, bo to nasza forumowa ekspertka Aaaa no i ostatnia kolacja 20:30 to niestety za wczesnie. Musisz cos zjesc pozniej. O ktorej wstajesz i mierzysz te poranne cukry? Wstan jeszcze o 3 i zobacz co masz w nocy, bo wtedy jest najwiekszy spadek cukrow.