reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Luca no to trochę mało, ale nie martw się i jak chcesz walczyć o kp to walcz, moja też słabo przybierala a do czasu rozszerzanią diety tylko cyc bo też nie chcialam dokarmiac mm, i dałam rade, mala poznała mm dopiero jak pod koniec 5. Mies. Zaczęłam jej dawać kaszke
 
Dziewczyny mogłabym Was prosić o przesłanie notatek od Margo w sprawie rozszerzenia diety. Bo nie chce jej teraz zawracać głowy :)
Ja też mam zamiar pod koniec 5 mc zacząć powoli cos wprowadzać. Mój synek w piątek skończył 4 mc ale poczekam jeszcze.
 
Hej dziewczyny! Dzięki za wszystkie rady ale chyba bez insuliny się nie obejdzie :-( Wczoraj zjadłam późną kolację, o 22:15 - kromka żytniego chleba (sprawdzony-w dzień jadłam na drugie śniadanie i miałam cukier w granicach 100), cienko masło, sucha żywiecka i kiszony ogórek. No i o 3 nad ranem pomiar - 102 :( O 7 rano- 103 :( Mam wrażenie że w ciągu nocy cukry w ogóle mi nie spadają :( Jutro wizyta u diabetologa. A tak po za tym, czy jak się bierze na noc insulinę to koniecznie trzeba mierzyć poziom o 3 rano?? Udawało Wam się normalnie później zasnąć? Ja przewracałam się do 5 ::tak:
 
Tasiora ja nie pomoge bo nie mialam insuliny ale napewno Luca będzie wiedziec jak zajrzy to pewnie ci odp, ona wie wszystko ;) he he

Sylwia wyslij mi maila na priv to wysle ci notatki i ewentualnie mogę ci napisać też co ja wprowadzalam w koncu ;)
 
Margo ale super! Gratulacje :) wracajcie szybko do sił i do domu :)
fajnie, że teściowa pomoże z gotowaniem w razie potrzeby :)

Aga nie no teraz to jest luzik, gotuję, sprzątam itd ;) ale na początku, te pierwsze tyg jak mąż do pracy wrócił i zostałam z małą sama to byłam taka nieogarnięta że żałowałam że zapasów w zamrażarce nie ma ;)
Fajnie, że Twoja już pełza, jeszcze trochę i zacznie chodzić i wszędzie będzie jej pełno :)

Tasiora dziewczyny dobrze piszą, 20:30 to stanowczo za wcześnie na ostatni posiłek :)
A insuliny się nie bój, jeśli będzie konieczna to lepiej ją brać bo dla dziecka to zdecydowanie lepiej gdy cukry niższe a insu nie szkodzi maluchowi.
I spróbuj na noc inny chleb. To że po śniadaniu po nim jest ok to nie znaczy że po kolacji też tak będzie. Gospodarka hormonalna jest inna, przemiana cukru się zmienia i może już podbijać. Ja np. miałam tak, że na śniadanie mogłam tylko jeden rodzaj chleba a na kolacje kilka i nawet po zwykłym pszennym było ok.

Kamkaz ze słodkim to Aga dobrze pisze-musisz metodą prób i błędów sprawdzić co u Ciebie podbija. Ja mogłam big milka, drożdżówkę ale z samą kruszonką bo jak był owoc lub dżem to już mi podbijało, z gorzką czekoladą też było ok. Z owoców to jabłka i o dziwo banany choć niby tyle cukru mają :)
I jak, udało się załatwić coś z diabetologiem?

Ania_kropla to jak cukry w dół to poród tuż tuż :) trzymam kciuki by szybko poszło :)

Luca faktycznie troszkę mało przybiera. Ale dobrze że nie dokarmiasz tylko chcesz walczyć o kp. Oby doradca coś sensownego poradził. A robiłaś małemu badania z krwi i moczu? Może warto sprawdzić czy np. żelaza nie ma za mało bo wtedy ponoć dzieci mogą słabo przybierać.
Moja za to przybiera jak opętana, dawno już wagę urodzeniową podwoiła a teraz to nie wiem nawet bo od 3 tyg nie była ważona.
 
Ostatnia edycja:
Laski. Powielam pytanie: jaką mam teraz norme cukru i po jakim czasie? Mi kazali godzine po jedzeniu i reszta ma mnie nie obchodzic, bo oni sami beda oceniac. Wkurza mnie takie gadanie wiec pytam Was moje ekspertki :p
 
reklama
Margooooooooooooooo wielkie gratulacje moja Ty ketonowa wspólniczko! :) :) Cudownie :)

Uf w końcu nadrobiłam na raty. Witam nowe słodkie mamy :)

Moja gwiazda dziś skończyła 3 tygodnie, wkracza w 4 tydzień i powiem Wam że jak dotychczas pięknie spała, wstawała na cyca, leżała sobie, robila kupke i znowu spała to od dwóch dni daje sie we znaki i w dzień i w nocy... Śpi maksymalnie 2 godziny ale z reguły godzine, półtorej, wstaje i wyyyyyyyje - na cycu też bywa niespokojna, myślałam że może brzuszek ale nie, ani nie podkurcza ani kupy sie nie zmieniły... Ewidentnie coś związanego z emocjami - może to zbliża się ten skok rozwojowy czy co? No i oczywiście uspokaja się momentalnie na rękach i jak dostanie smoka.. Twarda byłam z tym smokiem ale ostatnio już się poddaje jak jest krytycznie bo naprawde Na ręce opadają. Na szczescie nei zauwazyłam żeby to jakoś zaburzało ssanie, nadal jest zawodowym glonojadem ;). Dziewczyny - mamusie napiszcie czy wasze maluchy tez miewały takie akcje "niespokojności" i z czym to może być związane..

Co do laktacji to pochwalę się że karmimy oczywiscie już wylącznie piersią (nie wiem cyz pamietacie na początku 7 dni walczyłam jak dzika o pokarm po cc) i jutro kolejne ważenie.. ostatnio dowaliła pół kilo w tydzień teraz ssie zdecydowanie krócej ale myśle że też przybrała bo puca sie robi. A no i jutro usg bioder.

Co do mojego jedzenia.. szkoda gadać. Co szybko i co popadnie.. Ehhh a miałam trzymać diete po porodzie.. nie ma opcji póki co :/ i cukrów nie mierze - chociaż jak mi sie zdarzyło to po godzinie po jakimś białym pieczywie i serze bodajrze było ok 140 wiec chyba ok ? Bo wiem ze do dwóch godzin ma byc 140 ale zapomniałam zmierzyć.. ehhhh. Mimo wszystko jakos obawiam sie tego obciazenia i mam przeczucie ze moze nie byc różowo...

Postaram się być z Wami na bieżąco ale nie jest to łatwe :p Buziaki!
 
Do góry