Margo ale super! Gratulacje
wracajcie szybko do sił i do domu
fajnie, że teściowa pomoże z gotowaniem w razie potrzeby
Aga nie no teraz to jest luzik, gotuję, sprzątam itd
ale na początku, te pierwsze tyg jak mąż do pracy wrócił i zostałam z małą sama to byłam taka nieogarnięta że żałowałam że zapasów w zamrażarce nie ma
Fajnie, że Twoja już pełza, jeszcze trochę i zacznie chodzić i wszędzie będzie jej pełno
Tasiora dziewczyny dobrze piszą, 20:30 to stanowczo za wcześnie na ostatni posiłek
A insuliny się nie bój, jeśli będzie konieczna to lepiej ją brać bo dla dziecka to zdecydowanie lepiej gdy cukry niższe a insu nie szkodzi maluchowi.
I spróbuj na noc inny chleb. To że po śniadaniu po nim jest ok to nie znaczy że po kolacji też tak będzie. Gospodarka hormonalna jest inna, przemiana cukru się zmienia i może już podbijać. Ja np. miałam tak, że na śniadanie mogłam tylko jeden rodzaj chleba a na kolacje kilka i nawet po zwykłym pszennym było ok.
Kamkaz ze słodkim to Aga dobrze pisze-musisz metodą prób i błędów sprawdzić co u Ciebie podbija. Ja mogłam big milka, drożdżówkę ale z samą kruszonką bo jak był owoc lub dżem to już mi podbijało, z gorzką czekoladą też było ok. Z owoców to jabłka i o dziwo banany choć niby tyle cukru mają
I jak, udało się załatwić coś z diabetologiem?
Ania_kropla to jak cukry w dół to poród tuż tuż
trzymam kciuki by szybko poszło
Luca faktycznie troszkę mało przybiera. Ale dobrze że nie dokarmiasz tylko chcesz walczyć o kp. Oby doradca coś sensownego poradził. A robiłaś małemu badania z krwi i moczu? Może warto sprawdzić czy np. żelaza nie ma za mało bo wtedy ponoć dzieci mogą słabo przybierać.
Moja za to przybiera jak opętana, dawno już wagę urodzeniową podwoiła a teraz to nie wiem nawet bo od 3 tyg nie była ważona.