rechot1sb: widze, ze malo jesz warzywek. ja to tonami jem ogorki swieze, pomidory, salate, duszone warzywka z sosem pomidorowym na przyklad, fasolke, ale to cala kope. Zawsze jem caly duzy talerz warzyw i do tego jakies miesko i pare weglowodanow (makaron, ryz lub ziemniaki) na osobnym, malym talerzu. Wazne, zeby nie byly rozgotowane te warzywa. No i zawsze wstaje od stolu najedzona (poza sniadaniem, na sniadanie nie jem warzyw). No i zytniego chlebka jasnego nie polecam, poszukaj orkiszowego. No i 1 h po lanczu 124 to calkiem niezly wynik, a do sniadania nie polecam winogronek. Lepiej poczekaj z owocami troche i zjedz po jakims czasie. U mnie cukier po sniadaniu zawsze byl najwiekszy.
U mnie zaczelo sie odliczanie dni do porodu. Odchodzi mi czop i mam nadzieje, ze na dniach mala sie pojawi na swiecie i bede mogla normalnie jesc i zapomniec o insulinie i pomiarach. Juz sie nie moge doczekac. No i to wstawanie w nocy mnie wykancza.