Marta ja do soku też dolewam wody, ale sama jego ilośc do śniadania to 150 ml-mam 3,5 WW. Muszę spróować jajecznicę bez cebuli, bo w kestii mięsnej to mam problem z białkiem i mam go jeść bardzo dużo.
Anet co do soków to powiedzieli, żeby pić te bez cukru. Mam nawet wyznaczone posiłki gdzie ma być owoc bądź sok (jakbłkowy i pomarańczowy maja praktycznie tyle samo węglowodanów-100ml to 1 WW). Zresztą jak rozmawiałam ostatnio z diabologiem o porodzie i wcześniejszym pobycie w szpitalu w kwestii żywienia to powiedziała, że raczej sama mam sie zaopatrzyc w soki, owoce i warzywa. I powiem Ci, że ten sok czasami ratuje mi życie, bo coraz mniejsze porcje mogę zjeść, więc dopajam sie do wskazanej ilości WW właśnie sokiem.
A na warzywa już nie moge patrzeć, nie dość że drogie to jeszcze niesmaczne.