mata-kow
mama do kwadratu :)
Ale miałam dziś zabawę z Krzysiem:-). Robiłam mu deserek, obierałam jabłka. Mały siedział obok w wózku i patrzył. Co spadły obierki do kosza, to on w smiech...taki głośny i radosny, aż się pokładał. Uwielbiam, jak się tak śmieje. Obrałam tych jabłek dużo więcej niż potrzebowałam:-).
ja jej na chwilę z oka nie mogę spuścić, a do tego mamy łóżeczko na 2 poziomie i trzeba jej obniżyc, bo nawet nie moge jej w łóżeczku zostawic i wszędzie ją ze soba biorę
Wczoraj nie czekałam na męża tylko samam obniżyłamNo właśnie miałam się nawet Ciebie pytac czy się nie boisz, że Ci wypadnie.
Głuszku no to dopiero Misiu szaleje a co do świadomego am to mi sie wydaje, że to możliwe mała jak słyszy, że przekręca się klucz w drzwiach od razu tatattata jak jest śpiąca, to czlapie do mnie i mamama a jak ją karmie to mówi mam mam
a moja gwiazda dzisiaj ze stania ćwiczy siadanie na pupkę :-) nie leci na szczęście juz jak długa