G
GwiazdaMuzykiPop
Gość
Pozazdrościć, ja niestety nie miałam idealnych mimo zdrowej diety. Dlatego musiałam przyjmować chociażby witaminę B12 dodatkowo, bo miałam problemy z anemią. Niestety nie wiem czym jest "witamina ciążowa", bo chyba nie ma jednej takiej witaminy...? Zatem to na pewno nie to samo co kwas foliowy, który swoją drogą też jest witaminą mam mutację, która utrudnia "przetwarzanie" witamin z grupy B. Ktoś może wcinać produkty bogate w kwas foliowy i brać najniższą apteczną dawkę kwasu w zwykłej formie. Ja musiałam brać końskie dawki metylowanego, żeby osiągnąć normalny poziom potrzebny w ciąży.Kwas foliowy to nie to samo co witamina ciążowa
I przede wszystkim powinno się dbać o zdrowy tryb życia i odżywianie, a witaminy brać tylko takie których się ma niedobór. Pewnie mało która sprawdza jaki ma np. poziom witaminy d3, a jej nadmiar w organizmie bywa toksyczny, a zaleca się jednocześnie jej suplementacje.
Ja opieram się na sugestiach lekarzy, którzy prowadzili moje ciąże. Wyniki morfologii miałam idealne, aż się dziwiono.
Polecam poczytać np. blog pana tabletki, fajnie pewne kwestie wyjaśnia.
I owszem, na wagę dziecka ma wpływ wiele czynników, ale witaminy również. Odsyłam do
Link do: Suplementacja w ciąży: pomaga czy szkodzi?Apteka Melissa
Szukasz apteki internetowej, gdzie znajdziesz leki na receptę, kosmetyki, suplementy diety i wiele innych? Sprawdź ofertę apteki wysyłkowej Melissa w Łodzi.www.apteka-melissa.pl
Odniosłam się do skrótu myślowego, że jak ktoś przyjmuje dużo witamin w ciąży to urodzi duże dziecko. Takie stwierdzenie może naprawdę komuś zaszkodzić. Uważam, że trzeba ostrożnie z diagnozami przez internet i każdy powinien konsultować przyjmowanie witamin, suplementów i leków ze swoim lekarzem prowadzącym, a przede wszystkim poprzedzać je badaniami - nie tylko morfologią. Ja miałam anemię w ciąży. Wychodzi na to, że powinnam brać żelazo, i brałam, nawet w dwóch formach. Kiedy jednak poziom żelaza i ferrytyny był ok, po kolejnych badaniach okazało się, że mam niedobór B12 i tu nawet nie chodziło o samo wchłanianie żelaza tylko jakieś dalsze procesy w organizmie. Już nawet nei pamiętam dokładnie.
Naprawdę nie ma jednej zasady i artykuły z internetu to jakiś taki zalążek wiedzy dopiero. Kazdy organizm potrzebuje czego innego. To są tylko "ogólne zasady".