reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Kasiad, oferta w Niemczech jest szersza, bo inne normy żywieniowe. No chociażby te herbatniki- tam od 6. miesiąca, to są dokładnie te same co u nas od 10. I te słoiczki też u nas są, tylko od późniejszych miesięcy... Mnie to wszystko trochę śmieszy- dlaczego niemieckie i czeskie dzieci mogą a polskie, nie??:-pJeśli chodzi o tamte herbatniki, to oni są już całkiem zdecydowani co do tego nieszczęsnego glutenu...I wprowadzają go tak, jak to jest w naszym nowym schemacie... A już kiedyś wyszły te różnice, jak Irtasia bodajże, mówiła, że Jenny jadła jakiś słoiczek, nie pamiętam dokładnie, chyba z wieprzowiną, a u nas to możliwe było za kilka miesięcy...
 
reklama
O tym nie pomyślałam Patch, że u nas to wszystko jest dostępne tylko od późniejszych miesięcy. Ale sucharków u nas nie widziałam.
 
Kasiad, rzeczywiście sucharków nie ma... Kiedyś Gosia napisała do Hippa:

a to z hippa mi napisali :-) będą wprowadzać kaszki z glutenem :tak: więc można polować na nie w sklepach :-D;-)



serwis napisał(a):
> Dzień dobry,
> dziękujemy za zainteresowanie produktami HiPP.
> Rzeczywiście w Niemczech jest o wiele więcej produktów Hipp niż w Polsce.
> Staramy się rozszerzyć ofertę polskich sklepów i mamy nadzieję, że uda
> nam
> się wprowadzić na polski rynek także sucharki Hipp. Obecnie wprowadzamy
> nowe
> kaszki (docelowo będzie ich 8), które zawierają nowe zalecenia wiekowe.
> Zaistniałe zmiany spowodował nowy schemat żywienia (kaszki glutenowe
> można
> podawać wcześniej). Mamy nadzieję, że tak bogata oferta kaszek zaspokoi
> oczekiwania konsumentów.
 
Patrzcie na co się natknęłam w necie! Już teraz wiem co znaczy na słoiczkach" nie zawiera konserwantów"*
* zgodne z Ministerstwem Zdrowia czy jakoś tak...
Za
 
Kasiad, oferta w Niemczech jest szersza, bo inne normy żywieniowe. No chociażby te herbatniki- tam od 6. miesiąca, to są dokładnie te same co u nas od 10. I te słoiczki też u nas są, tylko od późniejszych miesięcy... Mnie to wszystko trochę śmieszy- dlaczego niemieckie i czeskie dzieci mogą a polskie, nie??:-pJeśli chodzi o tamte herbatniki, to oni są już całkiem zdecydowani co do tego nieszczęsnego glutenu...I wprowadzają go tak, jak to jest w naszym nowym schemacie... A już kiedyś wyszły te różnice, jak Irtasia bodajże, mówiła, że Jenny jadła jakiś słoiczek, nie pamiętam dokładnie, chyba z wieprzowiną, a u nas to możliwe było za kilka miesięcy...

dokładnie tak jak piszesz :tak: bo u nas gluten był od 10 miesiąca dlatego te ciasteczka tez są od 10 ;-) może teraz zmienią na 6 miesiąc :tak:


a co do tych konserwantów to lepiej jak nie bedę tego czytać ;-)
zresztą ostatnio tak sobie myślałam że teraz ja dbam o nią żeby zdrowo jadła a ona mi za parę lat może papierosy bedzie palić :szok: i cały ten wysiłek pójdzie na marne :eek: albo bedzie kupować chipsy itd....:cool2:
 
Co do fasolki, to ja już w sierpniu dodawałam kilka strączków szparagowej do zupki i mała nie miała żadnych sensacji. Staram się jej te zupy urozmaicać, bo przecież nie może ciągle jeść tego samego:tak:
 
Co do fasolki, to ja już w sierpniu dodawałam kilka strączków szparagowej do zupki i mała nie miała żadnych sensacji. Staram się jej te zupy urozmaicać, bo przecież nie może ciągle jeść tego samego:tak:

ja się bardziej bałam żeby po białej nic nie miała ;-) bo po kaszy jaglanej bolał ją brzuszek :tak:
 
macie racje, tu sa inne zalecenia zywieniowe- ale oferty firm jak Hipp&co roznia sie od zalecen no poloznych.....te uwazaja ze oferty sa przesadne, i to po prostu zbijanie kasy i tyle.... prawda lezy pewnie gdzies po srodku....


a co do sucharkow, wczoraj etykietki czytalam KASIAD, wiec polecaja tu po 6 miesiacu wziac 2-3 sucharki, zgniesc i dodac do leczka jako taki deserek a po 8 miesiacu dzieci moga je same jesc..podobnie z ciasteczkami...
 
reklama
Do góry