madzik1388
Mój Skarb 12.11.08
Ja też już po wizycie....
U mnie nie ciekawie, bo od zeszłego tygodnia nic się nie zmieniło, i jak do środy nic nie ruszy to mam iść do ginki po skierowanie do szpitala, i pewnie będą wywoływać, bo to jednak jest już po terminie, i dziecko najważniejsze....cholerka boję się jak nie wiem co tego wywoływania, w ogóle myślałam że z drugim to rach ciach i po sprawie, a tu gorzej niż z pierwszym. Majka jeszcze się do mnie teraz strasznie przywiązała, aż żal mi jej zostawiać, bo nawet nie wiem ile oni mnie tam będą trzymać.... a i jeszcze tak jak myslałam, jest infekcja i dostałam antybiotyk...pięknie
U mnie nie ciekawie, bo od zeszłego tygodnia nic się nie zmieniło, i jak do środy nic nie ruszy to mam iść do ginki po skierowanie do szpitala, i pewnie będą wywoływać, bo to jednak jest już po terminie, i dziecko najważniejsze....cholerka boję się jak nie wiem co tego wywoływania, w ogóle myślałam że z drugim to rach ciach i po sprawie, a tu gorzej niż z pierwszym. Majka jeszcze się do mnie teraz strasznie przywiązała, aż żal mi jej zostawiać, bo nawet nie wiem ile oni mnie tam będą trzymać.... a i jeszcze tak jak myslałam, jest infekcja i dostałam antybiotyk...pięknie