reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co Nas dzisiaj cieszy... :)

No normalnie cuda jakieś sie dzisiaj podziały.

Byłam w nowootwartym TESCO. Z kolejki do kasy Pani mnie poprosiła do następnej kasy i powiedziała ze mi otworzy kase i obsłuży mnie. Tam przepuściłam panią co miała tylko trzy rzeczy w koszyku a ja w tym czasie wyciągałam zakupy na taśmę, wtedy podeszła kolejna Pani i powiedziała żeby m podeszła do kasy pierwszeństwa to mnie kasjerka obsłuży bez kolejki. A następnie w biurze obsługi klienta jak czekałam na fakturę to mnie Pan obsługujący przeprosił, że czekałam zbyt długo.
No w szoku jestem, takim pozytywnym oczywiście.
 
reklama
Kbetina juz mi sie nie chce wracac na glowny.. mam nadzieje ze w domku sie wszystko ulozy i bedziesz do nas czesciej zagladala, a takie sytuacje o ktorych napisalas wyzej to naprawde potrafia natchnac pozytywna energia :D zaczyna sie wierzyc w ludzi..
 
Dokładnie:) Miło kiedy ktoś zauważa nasz odmienny stan i stara się nam pomóc, ale niestety malutko tego jest... Mnie dziś w długiej kolejce w aptece farmaceutka poprosiła bez kolejki, niestety nie spodobało się to Paniom przede mną i dostałam po drodze kilka komentarzy, ale Pani przy kasie powiedziała że ciężarne poza kolejnością, więc chyba trzeba korzystać... A w TESCO mamy kasę pierwszeństwa dla kobiet w ciąży, ale niestety nikt tego nie pilnuje i nie ma szans żeby ktoś kogoś przepuścił, a ja nie należę do tych co wpychają się na siłe:/
 
Mam takie pytanie. Zastanawia mnie to jak jest długa kolejka i jest tabliczka ,ze kobiety w ciąży poza kolejnością to co zwykle mówicie ludziom???
 
Mam takie pytanie. Zastanawia mnie to jak jest długa kolejka i jest tabliczka ,ze kobiety w ciąży poza kolejnością to co zwykle mówicie ludziom???


jak widze ich miny i jak smiesznie udaja, ze mnie nie widza, to odechciewa mi sie cokolwiek mowic...wiec albo stoje w tej kolejce,albo ide usiasc na lawke i maz stoi..

ale moze tak w 9 miesiacu ktos kiedys mnie przepusci....
 
Ja tak samo, nie lubię się wpychać bo jeszcze mnie może coś dolecieć od kogoś... Jak mnie sam ktoś przepuści to i owszem skorzystam, ale tak to nie... Choć chyba zacznę korzystać z przywilejów bycia ciężarną. Choć wiele osób podchodzi do tej kwestii tak jak moja teściowa, że teraz to kobiety są leniwe, kiedyś to do 9 miesiąca pracowały, a teraz się pieszczą ze zwolnieniami i nic nie robią... Ech i bądź tu zdrowa
 
Mam takie pytanie. Zastanawia mnie to jak jest długa kolejka i jest tabliczka ,ze kobiety w ciąży poza kolejnością to co zwykle mówicie ludziom???
Ja ostatnio miałam taką sytuację i widząc ludzi, którzy nie wyglądali jakby w ciąży byli, ani tym bardziej byli inwalidami zapytałam się grzecznie " przepraszam, czy państwo są inwalidami ? ", oczywiście reakcji żadnej, wszyscy głowy w drugą stronę, więc dodałam " jak znieczulica, to znieczulica " i podeszłam do kasjerki z pytaniem jak to w końcu jest z tą kasa pierwszeństwa. Oczywiście mi nie odpowiedziała, ale powiedziała ludziom stojącym w kolejce, że mają mnie przepuścić. Z wielki oburzeniem to zrobili, a jeden pan tak po 40 skomentował " no i po co się pani tak piekli, do tej kasy wszyscy mogą stać, a pani TYLKO ma pierwszeństwo ". Zagotowało się we mnie, tym bardziej, że jak stojąc w kolejce i zadając grzecznie pytanie nie uzyskałam odpowiedzi, a jak już zostałam dopuszczona do kasy, to nagle wszyscy gęby otworzyli :nerd:. No to powiedziałam panu co myślałam i mi ulżyło. Ja sobie zapowiedziałam, że będę walczyć o swoje. W pierwszej ciąży byłam potulna jak baranek, ale teraz tak nie będzie.
 
hehe, jak zapytalas " czy sa panstwo inwalidami" to zapewne odebrali to jako czepianie sie i dlatego nie odpowiedzieli :)
ja zwyczajnie poszlabym na swoje miejsce.. czyli to pierwsze w kolejce oczywiscie, bez zbednego tlumaczenia (bo co tu tlumaczyc jak brzuch jak banka:D!) jak by sie ktos przyczepil to zaserwowalabym mine bazyliszka ze wskazaniem palcem na tablice informujaca o przyslugujacym mi pierszenstwie :)) to w wiekszosci przypadkow wystarcza :D bazyliszek dziala :D
 
hehe a mnie się ostatnio już dwa razy zdarzyło samej przepuścić kogoś... ja z pełnym koszem a ktoś z paroma rzeczami w koszyku, eeech taka już jestem, ale znieczulica mnie wkurza strasznie, każdy widzi czubek własnego nosa, a najgorsze są chyba właśnie...kobiety!!! co?
raz mi się zdarzyło że mnie chłop w biedronce przepuścił przed siebie
 
reklama
hehe, jak zapytalas " czy sa panstwo inwalidami" to zapewne odebrali to jako czepianie sie i dlatego nie odpowiedzieli :)
Być może :-p, ale powiedziałam to bardzo delikatnie, bo skoro to kasa dla matek, kobiet w ciąży i inwalidów, a nikt na kogoś takiego nie wyglądał i w ogóle nie zwracali uwagi, że w kolejce stoi ciężarna, to walnęłam takim tekstem czekając na reakcję :-p. Wolałam to powiedzieć niż się na siłę przepychać między koszykami, bo nie wiadomo jakby ktoś mógł zareagować :baffled:, mógły mnie koszykiem walnąć, albo popchać. Różne świry chodzą po świecie :sorry2:.
Raz w tramwaju jak z badań wracałam facet o mało co, a by mi łokcia w brzuch wsadził :baffled:.

sarka dobra babeczka z Ciebie, że w swoim stanie jeszcze ludzi w kolejce przepuszczasz :tak:.
Ja kobietę w ciąży zawsze przepuszczałam, a że tak powiem starszyznę przestałam :sorry2:, bo za dużo przykrości z ich strony mnie spotkało. Oni to dopiero potrafią być niekulturalni, a od nas wymagają tej kultury :baffled:. Nie mówię, ze wszyscy tacy są, ale ja niestety z większością takich osób miałam do czynienia.
 
Do góry