reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Kate...najważniejsze to zapytaj meza. mój tak jak maz gotadory byczy chlop a zastrzyku nigdy mi nie zrobil, co więcej patrzeć nie mogl bo mdlał:-D ja na takie cos go nie będę narazac, bo sam powiedział, ze niechętnie by to widział...ja mojego namawiam na kangurowanie, ale nadal ze slabym skutkiem, w ogole musze zapytać czy u mnie w szpitalu takie cos jest możliwe, bo ja go cisne a się okaze, ze nie ma takiej opcji...
zazdroszczę ci kochana, ze tak wcześnie masz wizyte, ja mam dopiero na 16 no i musze jeszcze pokupować jakies jedzonko dla mnie, bo jak będą chceli mnie zostawić w szpitalu to musze być przygotowana na taka niedole;-) oczywiście będziemy trzymać za ciebie kciuki&&

kiwisia...jeżeli praktycznie wszystko się opoznilo to spoko moim zdaniem..po prostu taka natura malutkiej, ze będzie mniejsza. jak chcesz rodzic naturalnie to dla ciebie nawet lepiej, jeżeli mam być szczera. ciesze się, ze maz jednak przyjechal na usg. dogadaliście się?

Molla...oczywiście kciuki mocno za ciebie zacisniete, dobrze by było jakbys uslyszla serduszko i w końcu się uspokoila, bo takie nerwy dla dzidziusia tez nie sa wskazane...musi się okazac, ze jest dobrze!
 
reklama
Zobaczymy jak to sie ułoży, chciałabym, żeby ze mną był, ale sama nie wiem czego się spodziewać, nie chcę też go za bardzo stresować i myślę. On zgadza się na kangurowanie, na cesarce też chce być, ale nie wiem czy to nie ponad jego siły,co prawda robił mi zastrzyki i był ze mną na punkcji, bo tutaj jest tylko znieczulenie miejscowe. Zobaczymy jak to się jeszcze ułoży.
W takim razie trzymamy kciuki o 16stej;)
 
Miliaa mój mąż bardzo chciałby kangurować, mam nadzieje,że to możliwe w naszym szpitalu, bo ten już się uparł i nie widzi w tym żadnych przeszkód :-)
 
Witajcie dziewczyny
Ja właśnie przeżyłam kolejny koszmar. Z rana delikatne zabolał mnie brzuch, poszłam do łazienki a na wkladce żywa krew. W auto i do szpitala. Na izbie mnie przebadali i zrobili usg. Jest pęcherzyk, krwawienie zmieniło się na brunatne, ale wszystko wygląda dobrze, a krwawienie wq dr było spowodowane pęknięciem jakiegoś naczynka. Do końca tygodnia leżę. Jak ja się boję. :(
 
Ja w sumie jestem ciekawa czy moj będzie chciał byc przy porodzie, bo u mnie to raczej cesarka....

A mam do Was pytanko...kupujecie monitor oddechu?? bo tak sie zastanawiam....
 
Sylwia leż i odpoczywaj a będzie dobrze :tak: wielu dziewczynom tak się przytrafiało na początku ciąży a wszystko dobrze było z dzidziusiem. Zobacz na Misię jaka jej malutka śliczna, a Misia to i nie raz w szpitalu była.

Molla jeszcze godzina &&&&&&

Aduś i do Twojej wizyty coraz bliżej &&&&&
 
reklama
miliaa - nastąpiło zawieszenie broni. Ja nie wracam do tematu, M coś tam próbował się tłumaczyć opowiadając mi, że w piątek musieli ze wspólnikiem zwolnić pracownika, któremu dopiero co się dziecko urodziło a jego partnerka nie pracuje, i że nigdy nie był w takim stresie ale nie było innego wyjścia. No cóż nie komentowałam tego bo wiem, że to nic miłego sama musiałam zwolnić i zdegradować w tym roku trzech pracowników, takie rozmowy nigdy nie są miłe ale emocje zostały za drzwiami mojego gabinetu w domu jestem mamą i żoną o funkcjach służbowych zapominam a tym bardziej nie rozładowuję emocji na bliskich.
Sylwia - wspólczuję, wiem co przeżywasz też do 15 tc ciągle miałam a to żywą krew a to brunatne plamienia. W tym czasie miałam 5 USG i na każdym wynikało, że to z szyjki. Nieraz lało się całkiem mocno więc znowu stres, wizyta i znowu ulga, że to tylko szyja. Qrcze nie dość, że musimy tyle przejść aby zaciążyć to jeszczde większość z nas ma jakieś atrakcje. Tak sobie myślę, że nie bez powodu - osobiście stawiam na mikrourazy od wpychania sporej ilości luteiny i innych tabsów. Niby do szyjki się nie wepchnie ale już takie rozpuszczone drobinki tam się wchłaniają i mogą uszkadzać nabłonek.
Aduś - trzymam za wizytę i szyję dłuuuugą jak u żyrafy.
Kate -jak mąż chce być przy cc to zgódź się, chwila w której m przecina pępowinę dla większości moich męskich znajomych była niesamowitym przeżyciem, wręcz nawet twierdzili, że od tej chwili czuli wielką miłość i odpowedzialność za tą maleńką istotkę, którą właśnie odłączyli od mamy aby rozpoczęła samodzielne życie.

Dziewczyny zrobiłam porządek w szafach z moimi ciuchami i po wywaleniu tego w czym nie chodziłam już z 10 lat okazuje się, że po porodzie przyjdzie mi prezentować się w samej bieliźnie. Qrcze mam 15 garsonek, 20 sukienek, pół szafy torebek o przeróżnych kolorach, tonę szpilek, futerka i super slim płaszczyki - jednym słowem wszystko to ciuchy do roboty. Z ubrań "cywilnych" nie mam nawet zwykłej koszulki, która pasowałaby do zwykłych spodni i adidasów, wszystko pod eleganckie buciki z kołnierzykami, kokardami i innymi dup....lami. Pomijając fakt, że raczej jeszcze długo się nie wepchnę w rozmiar 34 to moje ciuchy kompletnie nie nadają się na codzienne życie matki Polki. Już się widzę w garsonce i szpili na spacerku z ulewającym niemowalczkiem. Chciałam coś dzisiaj sobie kupić tylko jak skoro nie wiem jaki rozmiar będzie na mnie dobry? Ciuchy z początku ciąży mam też w eleganckim stylu, nawet gacie ciążowe mam w kantkę. Ale mam problem no nie?
 
Ostatnia edycja:
Do góry