reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
U mnie taka filozofia, ze weszła immunologia i u mnie w Rzeszowie jest jedna kiepska klinika, do której nie mam zaufania. Każdy przypadek jest inny i ja podjęłam decyzje, ze idę identyczna ścieżka jak przy pierwszym dziecku skoro przez 6 lat transferów się nie udało, a tu Malinowski zrobił czary kary i pykło od razu. Także wcale się nie dziwie ze ślą Ciebie transfer to luzik, ja jeżdżę co 2tyg do Łodzi, w międzyczasie Kraków i już mam dość. Po prostu mamy zupełnie inna sytuacje 🙂
O to jednak twoje przygotowania sa nieco inne, akurat nie miałam takich problemów. Choć uważam, że czasem nie wiemy do końca dlaczego się udało/nie udało. Ja mam mięśniaka modelującego jamę macicy (własnie teraz z tym walczę) i pyk udało się od razu. Teraz po latach jak chodzę po lekarzach to każdy komentuje, a w ciążę pani zaszła z takim mięśniakiem, no natura jednak jest nieprzewidywalna.
Skoro już tyle starań podjęłaś to trzymam kciuki za udany transfer :)
 
Jprdl zmiany w piersiach znowu narosły. Macica do usunięcia i to metodą tradycyjną. Byłam już u prof. w Poznaniu, u mojej ginekolożki i jeszcze jednej.
Kochana bardzo mi przykro ;(
Mogę Ci tylko polecić jeszcze konsultację u prof. Malinowskiego w Łodzi. Pracuje w matce polce z tego co czytałam w tych sprawach również jest bardzo dobry .
 
U mnie taka filozofia, ze weszła immunologia i u mnie w Rzeszowie jest jedna kiepska klinika, do której nie mam zaufania. Każdy przypadek jest inny i ja podjęłam decyzje, ze idę identyczna ścieżka jak przy pierwszym dziecku skoro przez 6 lat transferów się nie udało, a tu Malinowski zrobił czary kary i pykło od razu. Także wcale się nie dziwie ze ślą Ciebie transfer to luzik, ja jeżdżę co 2tyg do Łodzi, w międzyczasie Kraków i już mam dość. Po prostu mamy zupełnie inna sytuacje 🙂
tsk cos mi wlasnie switalo, ze Ty tez z Rzeszowa 😁
 
Kochana bardzo mi przykro ;(
Mogę Ci tylko polecić jeszcze konsultację u prof. Malinowskiego w Łodzi. Pracuje w matce polce z tego co czytałam w tych sprawach również jest bardzo dobry .
Obawiam się, że tylko cud mi pomoże. Jest jeszcze jeden prof. w Krakowie bo ten z Poznania to wariat jakiś i strach się go bać. Choć u tego z Poznania były takie same przypadki jak moje, zna się na tym, publikuje, szkoli innych lekarzy. Był troszkę dziwny i miał mało czasu, ale rozumiem w końcu to prof. i nie będzie rozczulał się nad kolejnym przypadkiem:(
 
whaaat? Jak do usuniecia? Czemu?
Mam mięśniaka, daje krwotoczne miesiączki. Po tych biopsjach zaczęłam brać minipigułkę, w piersiach narosło zmian i niestety pilnie potrzebuję operacji mięśniaka, odstawienia hormonów. Przez przepuklinę pępkową nie chcą zrobić operacji laparoskopowo, musi być tradycyjne cięcie.
Szukam jeszcze innych nieoczywistych metod, ale one chyba nie dadzą spokoju na dłuższą metę. Jest jeszcze emolizacja , termoablacja ale to wszystko eksperymentalne metody, a raczej efekt może być, nie musi albo wszystko i tak wróci.
Nie jestem przekonana co do słuszności usuwania macicy, ale ten prof. z Poznania już zapowiedział że wyłuszczenie nie musi rozwiązać problemu i on drugi raz nie będzie operował. Jestem już po porodach, radzi wyciąć i zapomnieć. Dziś ginekolożka poświęciła godzinę na USG dołu i góry. Jeszcze kuwa nadal mam zmianę w piersi która niby była usuwana w ostatniej biopsji! Muszę wrócić do onkologa aby sprawdził czy na pewno usunął zmianę z którą pierwotnie poszłam. Serio już mi się wszystkiego odechciewa:(
W tej sytuacji jak mnie już otworzą to niech usuwają macicę bo jaki ma sens ryzykować ponowny zabieg.
 
Dziewczyny, sory że wam truję, ale ta moja znajoma z dwoma zarodkami się martwi. 3 przyrost bety wynosi 98%. Miał tak ktoś? Prosiła żeby się zapytać ile razy z bliźniakami badalyscoe betę
Hmm ja badalam dokładnie tak:
3dpt 0
6dpt 36.2
8dpt 153
10dpt 429 ( tu miałam plamienie)
12dpt 989
18dpt 17415
I tu już chyba miałam też pierwsze USG
Im dalej tym te przyrosty bety mogą być niższe, no i często jednak jeden zarodek obumiera.
 
reklama
Mam mięśniaka, daje krwotoczne miesiączki. Po tych biopsjach zaczęłam brać minipigułkę, w piersiach narosło zmian i niestety pilnie potrzebuję operacji mięśniaka, odstawienia hormonów. Przez przepuklinę pępkową nie chcą zrobić operacji laparoskopowo, musi być tradycyjne cięcie.
Szukam jeszcze innych nieoczywistych metod, ale one chyba nie dadzą spokoju na dłuższą metę. Jest jeszcze emolizacja , termoablacja ale to wszystko eksperymentalne metody, a raczej efekt może być, nie musi albo wszystko i tak wróci.
Nie jestem przekonana co do słuszności usuwania macicy, ale ten prof. z Poznania już zapowiedział że wyłuszczenie nie musi rozwiązać problemu i on drugi raz nie będzie operował. Jestem już po porodach, radzi wyciąć i zapomnieć. Dziś ginekolożka poświęciła godzinę na USG dołu i góry. Jeszcze kuwa nadal mam zmianę w piersi która niby była usuwana w ostatniej biopsji! Muszę wrócić do onkologa aby sprawdził czy na pewno usunął zmianę z którą pierwotnie poszłam. Serio już mi się wszystkiego odechciewa:(
W tej sytuacji jak mnie już otworzą to niech usuwają macicę bo jaki ma sens ryzykować ponowny zabieg.
Ja pierdziulę, jak się wali to kurde na całego 😔. Współczuję bardzo Motylku 😔
Tyle stresów ciągle 😔
 
Do góry