reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

W szpitalu gdzie rodziłam 50% to cesarki, największy szpital położniczy na ten region. W Polsce nadal jest problem z podaniem znieczulenia przy sn?😞
Niestety tak to wygląda:( choć można poszukać małych szpitali tam dają znieczulenie bo konkurują o porody. Jednak tam nie urodzisz jeśli masz cukrzycę albo jakieś poważne powikłania.
 
reklama
Ja córkę oddawałam na noc, nie mam z tego powodu żadnego poczucia winy , trudno jestem nieogarem. Wiem jak córka spędzała noce bo jej zanosiłam moje mleko, pulsometr miała zawsze podłączony, przebywała w cieplarce albo w inkubatorze do naświetleń.
Brak kangurowania w obecnej sytuacji pozostawię bez komentarza.
ja wiem, ze moja starsza plakala ciagle jak nie byla na piersi. Ciagle, nawet jak szlam tylko siku, od pierwszych godizn zycia. Uspokajala sie na mnie. Nie wyobrazam sobie zeby ja oddac. No sorry, ja wiem ze tak sie robi, robilo i bedzie robic na polskich porodowkach, ale ja tego nie ogarniam po prostu.
I nie pisze tdgo, zeby kogos wpedzac w poczucie winy. Po prostu nie miesci sie to w mojej glowie i tyle.
 
ja wiem, ze moja starsza plakala ciagle jak nie byla na piersi. Ciagle, nawet jak szlam tylko siku, od pierwszych godizn zycia. Uspokajala sie na mnie. Nie wyobrazam sobie zeby ja oddac. No sorry, ja wiem ze tak sie robi, robilo i bedzie robic na polskich porodowkach, ale ja tego nie ogarniam po prostu.
I nie pisze tdgo, zeby kogos wpedzac w poczucie winy. Po prostu nie miesci sie to w mojej glowie i tyle.
Moja większość w nocy spała więc też nie miałam wyrzutów. Ja to na nic nawet sobie stopery wlozylam zeby mnie nic nie budzilo. Potrzebowałam tego snu i chyba dobrze zrobiłam bo rano byłam już w lepszej formie.
 
Moja większość w nocy spała więc też nie miałam wyrzutów. Ja to na nic nawet sobie stopery wlozylam zeby mnie nic nie budzilo. Potrzebowałam tego snu i chyba dobrze zrobiłam bo rano byłam już w lepszej formie.
luz. Ja bym nie mogla spac. I tyle. Ciesze sie, ze rodzilam gdzie rodzilam i ze tak to wygladalo.
 
Dziewczyny, mnie jakoś po11-tej wzięli na salę. Kajtusia widziałam przez 10sekund i go zabrali. Krzyczał a ja płakałam. Waży 3350 i ma 57cm. Teraz trochę spałam ale jakaś dziewczyna rodzi i strasznie krzyczy 😱. Głowa mnie boli z tego głodu.
Nie mogę się doczekać kiedy mi dadzą małego. Tak więc kontakt skóra do skóry to nie u mnie w szpitalu.
Jestem mega zmęczona.
Potem wam zrobie jakaś fotkę

2780gr 50 cm 10/10 punktów apgart. Urodzona 12:37❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Dziewczyny, gratulacje!!!
Od dzisuaj jesteście mamami, tulcie swoje skarby jak tylko już będziecie mogły. Te małe istotki to najpiękniejsza nagroda za te trudy starań.
 
luz. Ja bym nie mogla spac. I tyle. Ciesze sie, ze rodzilam gdzie rodzilam i ze tak to wygladalo.
No pewnie że wolała bym rodzić tam gdzie Ty. I to jedzenie. Ja i tak mam nadzieję że Basia szybko będzie miała zoltaczke i w nocy ja beda naswieylac. Bo Natalka i tak dostala zoltaczke i późno się zabrali za naswietlanirprzez co dłużej musialysmy siedzieć w szpitalu.
 
ja wiem, ze moja starsza plakala ciagle jak nie byla na piersi. Ciagle, nawet jak szlam tylko siku, od pierwszych godizn zycia. Uspokajala sie na mnie. Nie wyobrazam sobie zeby ja oddac. No sorry, ja wiem ze tak sie robi, robilo i bedzie robic na polskich porodowkach, ale ja tego nie ogarniam po prostu.
I nie pisze tdgo, zeby kogos wpedzac w poczucie winy. Po prostu nie miesci sie to w mojej glowie i tyle.
Ale przecież nikt mi córki nie zabierał sama oddałam😁 przyznam z wyraźną ulgą.
O zgrozo na trzy noce. Dwie pierwsze z urzędu mi się należało i mogłam oddać po cc , na trzecią noc wpakowały mi ją z łóżkiem do naświetlań, myślałam że zejdę na zawał. Umeczyłam się okrutnie. Czwartej nocy była w inkubatorze bo miała żółtaczkę, więc też u położnych. Jak ją odwiedzałam zawsze spała.
 
U mnie w szpitalu było identycznie. Wyjeli, pokazali, później na chwilę przynieśli, zabrali, spionizowali, oddali rano już na zawsze :)
U mnie po porodzie pokazali dziecko i przytulili do twarzy.
Po przewiezieniu na salę pooperacyjną dostałam przy obu porodach dzieci do rąk i do piersi. Położna podawała i odkładała dziecko na każde żądanie do czasu pionizacji. Po pionizacji położne już nie pomagały, a po max 24 h jak wszystko było ok to przeniesiono mnie na poporodówkę. Cieszę się, że w dzień mógł być ze mną mąż (przed covidem), bo samej byłoby mi trudno.
 
reklama
U mnie po porodzie pokazali dziecko i przytulili do twarzy.
Po przewiezieniu na salę pooperacyjną dostałam przy obu porodach dzieci do rąk i do piersi. Położna podawała i odkładała dziecko na każde żądanie do czasu pionizacji. Po pionizacji położne już nie pomagały, a po max 24 h jak wszystko było ok to przeniesiono mnie na poporodówkę. Cieszę się, że w dzień mógł być ze mną mąż (przed covidem), bo samej byłoby mi trudno.
Tym bardziej kiedy jest to pierwsze dziecko. Przecież ja bym oka nie zmruzyla. I tak ciężko mi było zasnąć z natłoku emocji, mysli a co dooier przy yakim malenstwie. Zreszta pamietam ze jak juz ja mualam prz6 sobie to tez nie umoalam spac, ciagle spraedzalam czy oddycha pomimo tego że był podłączony monitor oddechu. Ka tak naprawdę z czasem długo już będąc w to.ou nauczylam sie przy niej spac. Mysle ze z Basia juz bedzie innaczej.
 
Do góry