reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny w czwartek jest pogrzeb babci mojego przyjaciela. Moja rodzina wpadła przerażenie bo nie powinnam iść bo przesady i zabobony. A co Wy sądzicie?
W 33tc (w maju) zmarla babcia mojego M, ktora traktowalam jak swoja. Pomimo zaawansowanej ciazy jechalismy 1200km w jedna strone i normalnie uczestniczylam w pogrzebie, nie bylam tylko w kaplicy, bo byla odkryta trumna.
Nie wierze w zadne zabobony i nawet o zadnych nie slyszalam jesli chodzi o pogrzeby w ciazy. Wiadomo, ze stres jest w ciazy nie wskazany ale nie wyobrazam sobie nie isc na ostatnie pozegnanie do bliskiej osoby. Oczywiscie kazdy robi jak uwaza.
 
reklama
Myślę że to są zabobony. Tylko żebyś sama czuła się dobrze.
Czuje się względnie dobrze a ze to nie moja rodzina to tyle że przykro bo jak to pogrzeb. nie wyobrażam sobie nie pójść bo to dobry przyjaciel ktory byl obok gdy tata chowalam.... zabobony i tyle :) Dzieki za odp
 
U nas w miarę. Wczoraj rzeczywiście cały dzień przeleżałam z nogami w górze i czuję się lepiej :-) wszystko się wyciszyło chyba, teraz wizyta jutro. a jak u Was?
Ja tez juz dalam sobie na luz. Teraz tylko relaks. Chce wytrzymać do 17 sierpnia bo w tedy moj lekarz wroci z urlopu ale jak bym juz nie dawala rady to od 6 moge jechax do szpitala
 
No czyli już też bardzo niedługo :-) leż teraz jak najwięcej :-) a wszystko juz gotowe? Torby spakowane??
@Oczekiwanie2017 a jak u Was??

Dziękuję,ze pytasz :).
U mnie niby dwa tygodnie do terminu, ale narazie nie dzieje się nic co mogłoby zwiastowac poród. Czuję się całkiem ok (oprócz czasami występujących boli okresowych), nawet stopy mam praktycznie nie spuchnięte, skurcze przepowiadajace bardzo lekkie (i rzadkie). We wtorek wizyta u lekarza to może czego wiecej się dowiem.

U Was za to już wielkie odliczanie :)
 
reklama
Dziękuję,ze pytasz :).
U mnie niby dwa tygodnie do terminu, ale narazie nie dzieje się nic co mogłoby zwiastowac poród. Czuję się całkiem ok (oprócz czasami występujących boli okresowych), nawet stopy mam praktycznie nie spuchnięte, skurcze przepowiadajace bardzo lekkie (i rzadkie). We wtorek wizyta u lekarza to może czego wiecej się dowiem.

U Was za to już wielkie odliczanie :)
U nas to już jak siedzenie na bombie dosłownie :-) każde kichnięcie M przeżywa wraz z moja mama :-)
Stopy Ci nie spuchly? No to szczęściara z Ciebie :-) no i w takim razie to już pewnie ostatnia wizyta przed porodem i później to już się z Synkiem po tej stronie brzucha zobaczysz :-) super
 
Do góry