reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Wszystko jest uzależnione od genetyki budowy ciała oraz czy to pierwsza czy kolejna ciąża . Na bank nie ma co się porównywać z innymi i się martwić . Ja do 13tc miałam wzdęcie wydecię. Z rana płaska a wieczorem jakbym kapusty pojadla teraz mam ogromniastego arbuza w 32tc a znajome mówią ze on w cale nie taki duży . A przytyłam na dzień dzisiejszy przez cukrzyce ciążową 6,5 kg .Wszystko przed Tobą.
1512906044-37c0cd1ef36b9acf-aaaaaa.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Śliczny brzuszek :) A mi póki co waga stoi w miejscu, ale czuję, że już niedługo coś się ruszy :D Szczególnie po Świętach :D
 
reklama
Dziewczyny chyba coś nie tak dzieje się z moją głową... Jestem okropnie przewrazliwiona! Np. będąc w laboratorium, przychodni rozglądam się czy ktoś przypadkiem nie jest przeziębiony, czy dzieci nie mają jakiejś wysypki itp. Najchętniej trzymałabym się od wszystkich z daleka, bo boję się, że czymś się zaraze... Na wtorek umówiłam się do fryzjera i z tego samego powodu zastanawiam się czy iść. A dzisiaj rano zrobiłam potworna awanturę po tym jak mąż mnie pocałował... Zapytałam co jadł i odpowiedział, że m in kindziuk! Normalnie wpadłam w panikę, pobiegłam do łazienki dokładnie wyszczotkowac zęby itp. A teraz cały czas o tym myślę, chociaż wiem, że to absurdalne...
Nie wiem co Ci powiedzieć, wiadomo dla każdej z nas to dziecko jest cudem, ogromnie wyczekanym, ale bez przesady... Wszystkiego nie unikniesz co zrobisz jak maż będzie przeziębiony. Im mniej myślisz tym lepiej czasem nie ma co rozkminiać. Jak dziecko się urodzi to wszystkich bakterii też się nie pozbędziesz. Co do fryzjera to ja nie farbuje włosów, ale wiem, że dziewczyny chodziły i nic się nie stało. Także głowa do góry i ciesz się ciążą:D
 
Dziewczyny chyba coś nie tak dzieje się z moją głową... Jestem okropnie przewrazliwiona! Np. będąc w laboratorium, przychodni rozglądam się czy ktoś przypadkiem nie jest przeziębiony, czy dzieci nie mają jakiejś wysypki itp. Najchętniej trzymałabym się od wszystkich z daleka, bo boję się, że czymś się zaraze... Na wtorek umówiłam się do fryzjera i z tego samego powodu zastanawiam się czy iść. A dzisiaj rano zrobiłam potworna awanturę po tym jak mąż mnie pocałował... Zapytałam co jadł i odpowiedział, że m in kindziuk! Normalnie wpadłam w panikę, pobiegłam do łazienki dokładnie wyszczotkowac zęby itp. A teraz cały czas o tym myślę, chociaż wiem, że to absurdalne...
Dla każdej z nas jest to cud, że nosimy dzidzie pod serduchem. Musisz przestać aż tak nad wszystkim myśleć. Nic nie unikniesz.
Ja będąc miesiąc po transferze poszłam zrobić sombre i nic się nie stało. Nie ma żadnych obaw

Napisane na Redmi 4X w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dla każdej z nas jest to cud, że nosimy dzidzie pod serduchem. Musisz przestać aż tak nad wszystkim myśleć. Nic nie unikniesz.
Ja będąc miesiąc po transferze poszłam zrobić sombre i nic się nie stało. Nie ma żadnych obaw

Napisane na Redmi 4X w aplikacji Forum BabyBoom
Ja teraz to głównie myślę o tym kindziuku, ale już mi trochę przeszło... A jeśli chodzi o włosy, to nie maluję chyba już od 9 lat, chciałam tylko skrócić. Mam długie i gęste włosy, więc pomyślałam, że jak skróce będzie wygodniej, szczególnie gdy brzuszek będzie większy. A teraz mycie, rozczesywanie i suszenie zajmuje mi mnóstwo czasu.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny chyba coś nie tak dzieje się z moją głową... Jestem okropnie przewrazliwiona! Np. będąc w laboratorium, przychodni rozglądam się czy ktoś przypadkiem nie jest przeziębiony, czy dzieci nie mają jakiejś wysypki itp. Najchętniej trzymałabym się od wszystkich z daleka, bo boję się, że czymś się zaraze... Na wtorek umówiłam się do fryzjera i z tego samego powodu zastanawiam się czy iść. A dzisiaj rano zrobiłam potworna awanturę po tym jak mąż mnie pocałował... Zapytałam co jadł i odpowiedział, że m in kindziuk! Normalnie wpadłam w panikę, pobiegłam do łazienki dokładnie wyszczotkowac zęby itp. A teraz cały czas o tym myślę, chociaż wiem, że to absurdalne...

Ja teraz to głównie myślę o tym kindziuku, ale już mi trochę przeszło... A jeśli chodzi o włosy, to nie maluję chyba już od 9 lat, chciałam tylko skrócić. Mam długie i gęste włosy, więc pomyślałam, że jak skróce będzie wygodniej, szczególnie gdy brzuszek będzie większy. A teraz mycie, rozczesywanie i suszenie zajmuje mi mnóstwo czasu.
Nie dajmy sie zwariowac[emoji6] musialybysmy sie w szklanej kuli zamknac zeby uniknac wszystkich zagrozen
 
reklama
Do góry