Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hej u mnie to tak wyglądało. Przygotowanie: musi aż być ogolona. Później zakładają wenflon, cewnik, dają kroplówkę i idzesz na stół. Później wbijają Ci znieczulenie w kręgosłup - musisz się zgiąć - wszystko mówią co i jak. Zakrywają Cię do połowy parawanem. Smarują brzuch i robią cięcie. Kolejnie zabierają dzidzię na badanie i zaraz przynoszą. Ja miałam tylko na chwilkę, bo miałam komplikacje. U mnie dziewczyny leżały 24 i jak zostały przewiezione na salę pooperacyjna przynosiły położne im dzieci na jakiś czas. Podczas gdy Ty jesteś na pooperacyjnej dziećmi zajmują się położne i jak jest czas karmienie to przywożą Ci dziecko.
Ja mialam ciecie o 9 a o 16 juz mnie pionizowali. Im dluzej lezysz tym gorzej sie zebrac w sobie. Do czasu konca odwiedzin to zajmuje sie tata przy naszym lozku lub ktos z rodziny. W moim szpitalu wszystkie dzieci po cc zabierali matkom na noc zeby odpoczely i sie troche wyspaly. Przynosili o 6 i juz samej sie dawalo jakos rade...
Czyli zabiora mi chloocow?
Zastanawiam sie jak to jest jakos nie wyobrazam sobie zeby mi ich zabrali
Tak na nic na pewno. Jak Cię zpionizuja to wtedy już masz przy sobie. Chyba, że nie będziesz na siłach to pomagają Ci dalej
Lekarz przeprowadzil ze mna dlugi wywiad, zrobil usg i nie widzi nic niepokojacego.
Sama w nocy nie bedziesz w stanie wstac z lozka nawet zeby dzieci nakarmić lub przewinac. Sa tez sale rodzinne w szpitalach gdzie moze tata tez z wami zostac na noc. Oczywiscie platne
Acha rozumiem dziekuje
Dziekuje
