reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

szyszka dzieki tez mi sie tak wydaje ze tak moze byc


a co do tej informacji to moja klinika wymaga aby potwierdzic badz zaprzeczyc ciaze i dac juz po wszystkim czy jest ok:)


ja akurat i tak do nich jezdze na wizyty oni mnie prowadza
 
reklama
Dzieki Szyszka,jutro wybiore sie do polskiego sklepu i zobacze czy maja te plyny Dzidzius i Jelp.Masz racje,trzeba wziasc sie do roboty i zaczac prac i prasowac.Ciekawe kiedy zacznie sie syndrom wicia gniazda?:-)
 
Peti u mnie juz sie zaczol ten syndrom, wszyscy znajomi mi to mówią :) robiłam remont w obejściu , nawet szopę wyremontowalam i strych. Wszystko sprzątam i układam , niepotrzebne rzeczy wyrzucam, sadze kwiaty i juz sie nie moge doczekać kiedy bede prac i prasować i układać dla malutkiej ubranka. Ciagle mam coś do zrobienia , wyprowadzam sobie jakieś sprawy biurowe i ciagle coś nowego sie pojawia . No ale jeszcze mam 3 mc do porodu to dam radę. :) u ciebie tez moze sie juz zaczął albo wkrótce ogarnie cie szał przygotowań.

Madzia ale śmieszna ta twoja kropka :) uparła sie czy co ?
Jak tam u was pogoda ja mam dzis i jutro pogodę a potem znowu tydz deszczu:( no cóż chociaż w weekend pogrilujemy.
 
Uff:) udało mi się usiąść na chwilę nadrobić zaległości:) dziękuję Wszystkim za gratulacje:)

Siaga - właśnie najgorsze jest to, że wcale szybko nie doszłam do siebie. Mówi się, ze po sn zdecydowanie lepiej to przebiega, niestety nie u mnie. Mój synek był duży i miałam nacinane krocze i fakt, wstałam od razu po porodzie ale do dziś nie funkcjonuję normalnie. Porobiły mi się krwiaki i obrzęki, rany słabo sie goją i pomimo, że minęło już osiem dni to nie mogę normalnie usiąść. Zaczyna być troszkę lepiej, ale zdecydowanie zamdługo to trwa. Ale to nie jest reguła, pięć dni po mnie rodziła moja koleżanka, też była szyta i mówi ze nic tam nie czuje, jakby nie było rany, więc nie ma reguły. Ucałowalam synusia od Ciebie:) słodko się uśmiechnął;)

Szyszka - mąż był, ale przyjechał dopiero jak robili mi znieczulenie więc trafił na relaksującą część porodu:) wcześniej odesłalam go do domu bo nie wiedziałam ze akcja porodowa się zacznie. I dobrze w sumie, bo będąc sama łatwiej było mi sie wziąć w garść. Więc zadzwoniłam po niebo jak przewiźli mńie na porodówkę. Ale mąż się bardzo przydaje, bez niego sobie nie wyobrażam. Zresztą było to dla niego ogromne przeżycie jak mały wyszedł z brzucha i nie chciałabym żeby to go ominęło bo to niesamowite. A jak Twój nastrój liderki? Gotowa? Szczęśliwa czy trochę przestraszona?;)

Majka201 - mały w sumie grzeczny, nie mogę narzekać, tylko odpadają go kolki. Więc eliminuję z diety wszystko co szkodzi, już niewiele mi na liście zostało co mogę jeść:) ale widać efekty, jak nic nie zgrzeszę noce są spokojniejsze

Lawendowy - piszę z mobilnej wersji i nie mogę tu zmienić suwaczka:) jak znajdę chwile na włączenie komputera to z przyjemnością to zrobię. Chwilowo wybaczcie:) a jak Zosia? Wszystko u Was dobrze?
 
Jogo no to faktycznie Twoj syndrom juz zdecydowanie nadszedl haha.Fajnie,bedziesz dopieta na ostatni guzik kiedy dzidzia sie pojawi.My w sumie juz po remontach,zostal jeszcze ogrodek do roboty ale musze czekac na fachowcow.Torba spakowana do szpitala,to moze i u mnie sie cos ruszylo:-D.

Megi zycze Wam wszystkiego co najlepsze i zebys szybciutko doszla do siebie.
 
Cześć dziewczyny:)
A ja zrobiłam sobie dzisiaj rajd po hurtowniach z artykułami dla dzidziusiów i mało skrętu szyji nie dostałam, takie cuda że szok, pooglądałam wózki, łóżeczka pościele idt, jest taki wybór tego wszystkiego że oczopląsu można dostać. Mój osobisty kapo (który oczywiście pilnował żebym jeszcze niczego nie zakupiła i nie puściła domowego budżetu z dymem nawet upodobał sobie jeden wózek który defakto też mi się spodobał, zaraz lecę na allegro zobaczyć ile takie cudo kosztuje. Ale powiem wam że mimo że jeszcze staram się nic nie kupować to oglądanie tego wszystkieo sprawiło mi dużo przyjemności.
 
szyszka...co do info do kliniki to mi w gamecie dał doktorek ankietę do wypełnienia po porodzie, gdzie wpisuje się punkty apgar dzieciątka i opisuje się pokrótce poród, któraś z dziewczyn chyba pisała kiedyś o kserokopii wypisu, ale nie jestem pewna - gdzieś mi się o uszy (oczy) obiło po prostu:)
oj leci ten czas... też zaczynam nieśmiało spoglądać na wózki i inne akcesoria dla maleństwa i aż się boję przyszłych zakupów... a ten wózek to mnie przerasta - za duży wybór, za dużo opinii i jeszcze często sprzecznych... sama już nie wiem co i jak...
dobrze że jeszcze do zakupów trochę czasu zostało:)
pozdrawiam wszystkie:)
 
Madzia i ema jak wpadniecie w szal zakupow to nie bedziecie wiedzialy kiedy skonczyc hihi.Ja Wam radze juz powoli zaczynac bo nie ma na co czekac,zawsze sie czegos zapomni i pozniej trzeba dokupic i to sie ciagnie i ciagnie,przynajmniej ja tak miam:-)Zycze udanej niedzieli.

Niepokorna a u nas bank holiday weekend,jestes w Dublinie czy wyjechalas?Ja nigdzie nie pojechalam bo jutro ide do GP,ale za 2 tygodnie jade do spa z moja polowka troche sie zrelaksowac.Pozdrawiam!:happy:
 
reklama
szyszka mi monitor oddechu daje spokój, że wszystko jest okej. Dzisiaj w nocy mi pierwszy raz zapikał :( co prawda tylko raz tym ostrzegawczym piknięciem, zerwałam się na nogi do łóżeczka, zaświeciłam lampkę i zobaczyłam, jak mała zaczerpnęła powietrza... czyli miała bezdech, albo nie wiem co to było... :(
 
Do góry