reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Madzia 76
user-offline.png.pagespeed.ce.NmJek8_sKn.png
witaj u nas :-). Ja swojego synka serduszko usłyszałam w 24 dpt.

Aleksandretta
trzymam kciuki, aby wszystko było w porządku. Daj znać jak już będziesz wiedzieć co dalej.


O rany. Maja urodziła, Aleksandretta już coraz bliżej tego dnia. Czyżby zostanę sama jako marcówka :szok:. Mój mąż już ma pełną pieluchę z tego powodu. Dzisiaj cały wieczór opowiadał, że coraz bardziej boi się marca i nie wie jak my sobie poradzimy z brzdącem. Ja za to nadal twarda i nadal nie dociera do mnie że to już tuż tuż :-). Nadal mam wrażenie że śnię...

Aaaa i jestem super złośliwą, wredną babą :-D. Sprawdziłam w żartach czy mój mąż jest gotowy na poród i w zeszłą sobotę zadzwoniłam z pracy do niego mówiąc że mi wody odeszły. Cisza w słuchawce.... Jak wróciłam do domu, to nadal był blady i łapy mu z nerwów chodziły. Wiem, że to było okrutne co zrobiłam, ale przynajmniej wiem że jak nadejdzie godzina zero, to... lepiej nie dzwonić do męża, bo jeszcze zawału dostanie :-p

Uciekam spać
 
Ostatnia edycja:
Aaaa i jestem super złośliwą, wredną babą :-D. Sprawdziłam w żartach czy mój mąż jest gotowy na poród i w zeszłą sobotę zadzwoniłam z pracy do niego mówiąc że mi wody odeszły. Cisza w słuchawce.... Jak wróciłam do domu, to nadal był blady i łapy mu z nerwów chodziły. Wiem, że to było okrutne co zrobiłam, ale przynajmniej wiem że jak nadejdzie godzina zero, to... lepiej nie dzwonić do męża, bo jeszcze zawału dostanie :-p

:-D:-D:-D:-D:-D

Maja - jak się czujecie??

Aleksandretta - z niecierpliwością oczekuje na info od Ciebie, &&&&&&&&&&&&&
 
Sylwia hehe:-):-):-):-):-D:-D:-D:-D az sie sama do siebie smieje. Co jak co, trzeba poćwiczyć przed ;-) ale Ty tak nie stresuj tego męża,bo biedak ze stresu zejdzie;-) Podejrzewam,że z moim m będzie to samo;) faktycznie marzec nadchodzi wieeelgachnymi krokami!:)

kurde. Przez to przeziębienie olałam w tym tygodniu sesję:/ cięęęęężko widzę przyszły tydzień:angry:
 
Szyszka no ja własnie nie mam żadnych objawów, bolą mnie tylko piersi i to dosyć mocno, jak tylko przychodzę do domu to od razu uwalnia sie z homonta i wtedy jest mi lepiej. Ale myślę ze ten ból piersi to raczej przez leki a nie objawy ciążowe, a tak to zero nic nie czuje tak jak bym w ciąży nie była, mam nadzieję ze to dobry znak:-)

Dziewczyny dodajecie mi nadzieji ze we wtorek w 26 dpt zobaczę serdunio mojego dzidziusia.
 
rok temu 13.02.2013 Milenka znalazła sie u mnie w brzuszku. I dzisiaj podjełam decyzje ze zostawie moje dwa zarodki do adopcji ponieważ wracam na interferon i przez najbliższe 7 lat nie bede mogła zajść w ciąże i tu moje pytanie czy któraś z was zostawiała zarodki do adopcjii i jak to sie odbywa?
 
gosia__1983 tego dowiesz się w swojej klinice, bo każda ma inne zasady. W novum jak podpisujesz umowę na mrożenie zarodków, to jest podpunkt, że w momencie kiedy nie przedłuży się umowy na mrożenie (czyli jeżeli nie zapłaci się za kolejny rok mrożenia) zarodki automatycznie są przekazywane do adopcji.

Madzia 76 usłyszysz :tak::-D
 
gosia__1983 tego dowiesz się w swojej klinice, bo każda ma inne zasady. W novum jak podpisujesz umowę na mrożenie zarodków, to jest podpunkt, że w momencie kiedy nie przedłuży się umowy na mrożenie (czyli jeżeli nie zapłaci się za kolejny rok mrożenia) zarodki automatycznie są przekazywane do adopcji. Madzia 76 usłyszysz :tak::-D
Własnie zadzwoniłam do invimedu to musze tam przyjechac i podpisać dokumenty......
 
reklama
Byłam wczoraj wieczorem na ktg. Zapis wyszedł już poprawny, więc nie zostawili mnie w szpitalu. Dzisiaj mam jechać znowu wieczorem na kontrolne ktg. Wygląda jednak na to, że to mogła być jakaś jednorazowa sytuacja. Akurat dzidziuś był mocno aktywny i bardzo ruchliwy i być może stąd te skoki tętna do takiego poziomu. Mam nadzieję, że dziś również zapis wyjdzie poprawnie...

Madzia jeśli dotychczas wszystko rozwija się prawidłowo i na ostatnim usg lekarz widział już pęcherzyk itd. to kolejnym etapem jest serduszko i na pewno je usłyszysz:) Pamiętaj, że trzeba myśleć pozytywnie i starać się nie stresować. Każdy stres mamy odbija się na dzidziusiu - kiedy nam wzrasta tętno, to dzidziusiowi również - właśnie na takich badaniach ktg widać to doskonale. Dlatego jak coś niepokoi, to nie stresować się, tylko kontaktować się z lekarzem, a na uspokojenie można zjeść lody waniliowe i poprawić w ten sposób humor i sobie i dzidziusiowi (to rada położnej z wczoraj, gdy zaniepokojona przyjechałam na ktg) :)

Sylwia kto wie, czy nie będzie tak, że Twój poród cc będzie wcześniej niż mój poród. I może to ja będę ostatnią marcówką do rozpakowania. Wczoraj myślałam, że może być różnie i może jeszcze lutówką zostanę, ale pewnie nie... Zmobilizowało mnie to jednak do spakowania walizek do szpitala, więc już na prawdę jestem zwarta i gotowa. W zasadzie jedyne, co zostało, to najwyżej wrzucić butelki i smoczki do sterylizatora, żeby nawet to było gotowe do użytku od razu;) Słuchaj, a Ty kupowałaś jakiś nawilżacz? Ja mam bardzo sucho w mieszkaniu, ale też mam złe doświadczenia z nawilżaczem - tzn. model, który miałam był do niczego. Teraz myślę, że pewnie mokre ręczniki na kaloryferze w pokoju maluszka dałyby lepszy efekt niż ten nawilżacz. Ale może kupowałaś jakiś fajny nawilżacz i miałaś okazję już wypróbować?
 
Do góry