reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Próbuję dawac gotowane różne przeze mnie i sloiczki, papki i takie z drobnyni kawałkami jak makaron albo pociapciane kawałku ziemniakow, warzyw ryby .. czasem trochę zje, ale częściej nie.. szczególnie ostatnie kilka tygodni bo na samym początku jakby chętniej jadł.. akceptuje jakieś owoce i jogurt naturalny który zaczelam ostatnio do owoców dawac
spoko, przeciez nie wszytsko od razu musi mu smakowac. U nas hitem byl zawsze banan z avocado albo avocado z mango - obie uwielbialy taki mus (potem z lyzka czy dwiema kaszy jak gluten wprowadzilam).
I obie lubily ziemniaka z porem i pietrszka duszone na masle - taka papke.
 
reklama
wg mnie to zle podejscie. Jesli tego 6-8 miesiaca nie wykorzystasz na wprowadzanie chochy niewielkiej ilosci smakow i konsystencji, kiedy budzi sie u dziecka ciekawosc. Jesli zslozysz, ze skoro ma piers to jest ok to tak wlasnie tworzysz niejadka, ktory bedzie te piers wybieral. Dziecko ok 9 miesiaca powinno jesc 2 stale posilki z jakiegos powodu. Mleko juz nie dostrczs wsytskich skladnikow odzywczych, a i inna konsystencja jedt wskazana chocby do rozwoju mowy.
Chyba nie ma reguły dla wszystkich dzieci jednak.. Moj starszy chętnie jadł wszystko a rozszerzać zaczleam przed pół roku mimo iż tez bezsmoczkowy mleko tylko z piersi do 2 roku życia. Młodszy jak narazie nie chętny mimo iż codziennie daje a raczej probuje mu różne pokarmy dawac. W książkach jakie czytalam piszą iż do 1 roku życia stałe posiłki to raczej dodatek aby zapoznac ze smakiem a nie zamiennik diety badz nawet jego istotna część . Dla mnie to jie jest jakaś tragedia, gorzej jak coś się stanie i naprawdę będę go musiała z tatą albo babcia na duzo dluzej zostawić... to slabo to widzę
 
dlatego napisalam powinno, a nie musi 😉
Wiaodmo, ze nic na sile, ale to jest wiek kiedy trzeba probowac, nie zniechecac sie i nie pozostawac tylko przy mleku. Jak opor to 2 dni przerwy i znowu proba. Dla dobra dziecka. A oczywiscie kazdy zrobi jak uwaza.
No ja mu przerwy nie robię, twardo codziennie probuje .. A jak się poddaje to mój Maks bierze łyżkę i probuje brata karmić hehe wtedy jest wesoło! Ja mu nawet codziennie odciągam mleko z cyca żeby z kaszka bezmleczna mieszać ale on to poje tak na siłę może połowę i tyle
 
A sprawdzałaś programy unijne? Ja korzystałam we Wrocławiu i dostawałam 2100 dofinansowania do niani przez rok po powrocie do pracy. Nie wiem czy w Twoich regionie jest odpowiednik tego programu, ale ja bardzo sobie chwalę. Wiadomo, że trzeba dopłacić , ale po przebojach w żłobku starszej ta opcja bardziej się u mnie sprawdziła i nie siedziałam ciągle na l4.

Kiedy z tego korzystałaś? Pidasz mi namiaru na ten program? Ja tez z Wro i jestem zainteresowana 😉

Nie mam wątpliwości że ceny pszenicy wzrosną, mamy globalny rynek, raczej Pl nie wprowadzi zakazu eksportu pszenicy na rynek UE. Nawozy sztuczne, drewno podobna sytuacja, mamy wystarczające ilości ale przez eksport ceny mamy takie jakie mamy. Jednak ataki paniki nam w niczym nie pomogą. Prędzej robaki zalęgną się w tej mące niż ktoś zużyje 20 kg w rok.

20 kg w rok to luzik. Jak pieczesz swoje pieczywo, chałki itp. kilogram starcza na tydzień 🙈

Chyba nie ma reguły dla wszystkich dzieci jednak.. Moj starszy chętnie jadł wszystko a rozszerzać zaczleam przed pół roku mimo iż tez bezsmoczkowy mleko tylko z piersi do 2 roku życia. Młodszy jak narazie nie chętny mimo iż codziennie daje a raczej probuje mu różne pokarmy dawac. W książkach jakie czytalam piszą iż do 1 roku życia stałe posiłki to raczej dodatek aby zapoznac ze smakiem a nie zamiennik diety badz nawet jego istotna część . Dla mnie to jie jest jakaś tragedia, gorzej jak coś się stanie i naprawdę będę go musiała z tatą albo babcia na duzo dluzej zostawić... to slabo to widzę

Wtedy zje coś innego bo nie będzie miał wyboru. U mnie oboje jedli najmniej przy mnie, jak musielu zostac w domu z tatą lub z babcią to jajeczniczke, awokado czy jaglanke to tak zjadalau, ze az nie chcialam wierzyć 😉
 
No ja mu przerwy nie robię, twardo codziennie probuje .. A jak się poddaje to mój Maks bierze łyżkę i probuje brata karmić hehe wtedy jest wesoło! Ja mu nawet codziennie odciągam mleko z cyca żeby z kaszka bezmleczna mieszać ale on to poje tak na siłę może połowę i tyle
Adus a kiedy mu te posiki proponujesz? Ja nawet o 2h po. moze za szybko po mleku? no I zęby też mogą być przyczyną ...u nas tez teraz 8mcy i nauczyła się odmawiac;) a zęby też idą. jak zje 5 łyżeczek tojestem zadowolona. Dać jej
jej do ręki to probuje i jak daję to co ja jem ręką to też weźmie. jogurt lubi i je; chrupek też zawsze.
 
Nie mam wątpliwości że ceny pszenicy wzrosną, mamy globalny rynek, raczej Pl nie wprowadzi zakazu eksportu pszenicy na rynek UE. Nawozy sztuczne, drewno podobna sytuacja, mamy wystarczające ilości ale przez eksport ceny mamy takie jakie mamy. Jednak ataki paniki nam w niczym nie pomogą. Prędzej robaki zalęgną się w tej mące niż ktoś zużyje 20 kg w rok.
Moja mama zuzywa wiecej niz 20kg w rok-duzo piecze😄
 
Moja mama zuzywa wiecej niz 20kg w rok-duzo piecze😄
No to nie wiem ile tych zapasów ludzie robią, może 200 kg to się wcale nie dziwię że tej mąki nie ma.
Ja chyba kg nie zużywam w miesiąc. Bardzo rzadko piekę ciasta, to same węgle z mąki plus cukier. Choć może nie jestem obiektywna, a raczej skrzywiona na tle niepotrzebnych zapychaczy.
 
Ostatnia edycja:
No to nie wiem ile tych zapasów ludzie robią, może 200 kg to się wcale nie dziwię że tej mąki nie ma.
Ja chyba kg nie zużywam w miesiąc. Bardzo rzadko piekę ciasta, to same węgle z mąki plus cukier. Choć może nie jestem obiektywna, a raczej skrzywiona na tle niepotrzebnych zapychaczy.
moja mama to ze 2-3 w roku kupuje 20kg, bo co piatek piecze chleb. Ale ona kupuje w mlynie. No i kg w miesiac to mega malo. Ja raczej ze 3kg pewnie a tez malo pieke.
 
reklama
moja mama to ze 2-3 w roku kupuje 20kg, bo co piatek piecze chleb. Ale ona kupuje w mlynie. No i kg w miesiac to mega malo. Ja raczej ze 3kg pewnie a tez malo pieke.
Serio nie wiem ile używam. Żeby nie było, robię dzieciom różne placki, czasem gofry. Dzieci w placówkach, ja z mężem w pracy. Nie mam siły na pieczenie chleba ani bułek.
Moja mama też zużywa więcej, piecze jakiś placki, pączki itd.
 
Do góry